... Załapałam taksówkę. Zapowiada się cudowny wieczór. Do klubu dojechałam w jakieś 20 minut, a kolejka nie była wielka, więc po pół godziny bylam juz w klubie tańcząc i bawiąc się jak najlepiej się dało. Podeszłam do baru i zamówiłam kilka ładnie wyglądających, kolorowych drinków. W okół mnie było bardzo dużo starszych mężczyzn, którzy co chwila stawiali mi różne napoje alkoholowe, lub proponowali taniec, oczywiście na wszytsko odmawiałam. Nagle obok mnie pojawił się chłopak na oko 20 lat, który zaczął ze mną rozmowę.
- Co taka piękna dziewczyna robi tutaj sama? Nawet nie przyszłaś z żadną przyjaciółką jak to dziewczyny mają w zwyczaju - mówił patrząc się na barmana aż poda mu kufel z piwem.
- Skąd wiesz, że jestem tu sama? - zapytałam, starając sie mówić głośno i wyraźnie, by przekrzyczeć muzykę. Odwróciłam się na wysokim taborecie w jego stronę i mogłam mu się dobrze przyjrzeć.
Był ubrany w skórzaną kurtke, czarną koszukle z logiem zespołu AC/DC i jakieś podarte spodnie. Był bardzo przystojny, miał ciemne loki które opadały lekko na jego oczy. Miał ciemniejszą karnację i dołeczki w policzkach.
-Obserwowałem Cię chwilę - mruknął i popił łyk napoju, który chwilę później podał mu barman. Po tym on również obrócił się w moją stornę - Co powiesz na coś mocnego?
Zastanawiałam się chwilę po czym zgodziłam się, a chłopak wziął dla nas jakieś dwa kieliszki, z których zawartość zaraz wypiliśmy.
- Jestem Kyle.
- Juliet - powiedziałam już trochę bełkocząc, bo zaczęłam odczuwac skutki alkoholu, jednakże nie zwracałam na to uwagi - Chodźmy tańczyć! - wykrzykęłam i zaciągnęłam go za rękę na parkiet.
Mijały godziny, robiło się coraz później, a ja byłam coraz bardziej pijana, ale w tym czasie zdążyłam torche lepiej poznać chłopaka. Kyle zaproponował żebyśmy wyszli się przewietrzyć. Potykając się o własne nogi starałam się przejść przez tłum ludzi. Kyle złapał mnie w talii żebym się nie wywaliła i razem wyszliśmy. Na dworze było już chłodno a ja mialam samą sukienkę. Brunet wyciągnął paczkę papierosów i zapalniczkę, a po tym jak zobaczył że jest mi zimno dał mi swoją kurtkę.
- Chyba powinnaś wrócić do domu, huh- zaciągnął się, po czym wypuścił dym - Wystarczy Ci imprezowania - zaśmiał się i podszedł bliżej mnie.
- Chyba tak - zaśmiałam się, a nogi tak mi dygotały, że padłam w ramiona chłopaka. Spojrzałam w jego oczy - były brązowe, takie piękne.
- Odprowadzę Cię do taksówki - powiedział, a ja się otrząsnęłam i podniosłam z ramion Kyle'a. Pokiwałam głową i poszliśmy złapać taksówkę.
- Dzięki za fajną imprezkę - zaśmiałam się i przymknęłam oczy odczuwając zmęczenie, a zimny wiatr muskał moje czerwone policzki.
Kiedy je otworzyłam Kyle złapał już taksówkę.- Zadzwoń - powiedział dając mi karteczkę z numerem telefonu, po czym wsiadłam do taksówki i pojechałam do domu.
Kiedy dojechałam na miejsce z trudem dostałam się do środka, ale jakimś cudem się udało. Stwierdziłam, że do kogoś zadzwonię. W drodze powrotnej zapisałam sobie numer nowo poznanego bruneta, więc myślałam że się do niego dodzwonię.
- Haloo - powiedziałam kiedy ktoś odebrał.
- Juliet? - usłyszałam. Dziwne w klubie brzmiał inaczej.
- Skąd wiedziałeeeeś? - przeciągnęłam śmiejąc się pod nosem.
- Dobrze się czujesz?
- Wiesz co musimy się jak najszybciej spotkać!!! Nawet nie wiesz jak bardzo mi się spodobałeeeeeś. Chciałam Cie pocałować, dzięki tobie na chwilę zapomniałam co czułam do Niall'a! - powiedziałam nadal sie śmiejąc.
- Idź spać, a pogadamy jutro bo słyszę ze jesteś pijana.
- Czyli spotkamy się jutrooo?
- Tak, a teraz idz spać.
Zaśmiałam się do siebie, ciesząc się że zoabvze jutro Kyle'a. Nie ukrywam bardzo mi się spodobał. Z takimi myślami i uśmiechem na twarzy usnęłam. Nie spodziewałam się jednak, że jak się obudzę nie będzie juz tak wesoło
////
aktywność spada, ja nie mam pomysłu na dalsze rozdziały dlatego zamierzam napisać 2-3 rozdziały i najprawdopodobniej zakończyć to opowiadanie. może napisze coś nowego, ale wątpię w to bo wena opuscila mnie juz jakieś dwa lata temu.dajcie znać czy wam się podobało, możecie pokazać komuś to ff by aktywność byla większą :D
pozdrawiam, mam nadzieję ze jestecie zdrowi i się trzymacie w tym trudnym czasie, buziaki ❤❤
