| Okładka |

86 10 7
                                    

Pisząc ten rozdział piszę też rozdział Miraculum i przyjmuję swoje pierwsze zamówienie na okładkę dla kogoś 

Mega się jaram aaa

Ale dobra. Przejdźmy do tematu.

Rozdział sprawdzony przez mic_ju08 <3

~~~~~~~~~~

Okładka.

Temat równie ważny co treść książki. A może nawet ważniejszy? Ale zacznijmy od podstaw.

Znaczna większość ludzi to wzrokowcy. To znaczy, że ważny jest dla nas wygląd. O wiele przyjemniej będzie nam się uczyć z estetycznych notatek napisanych czytelnie i z podkreślonymi najważniejszymi rzeczami (w tym momencie przypomina mi się mem z zakreśloną całą stroną, ale rzućmy memy na bok).

Ale ten temat nie dotyczy tylko wzrokowców. Nie jest tajemnicą, iż jeśli szukamy nowej powieści do czytania to chętniej klikniemy w tą z estetyczną i orginalną okładką. Nawet jeśli opis ma do d... to okładka może "kupić" czytelnika.

Mnie jako osobę zajmującą się grafiką w sumie to po części zawodowo, osobiście boli w oczy widok kiepskiej okładki, zrobionej na szybko albo brak okładki.

No dobra, ale to skoro już wiemy, że ta okładka jest ważna to co dalej?

Czego nie robimy?

Na pewno wybijcie sobie z głowy kradzież czyjegoś rysunku, dodanie na niej swojego nicku i tytułu po czym dodanie jako okładki. To najzwyczajniej w świecie plagiat o ile nie zapytaliście wcześniej autora o zgodę na wykorzystanie jego dzieła. Wiele ludzi to robi, ale to nie oznacza, że my też tak będziemy robić. Pamiętajcie, że to poważne przestępstwo i niekoniecznie może Wam ujść płazem.

No a co robimy?

Najprościej poszukać kogoś i zamówić u niego okładki. Nie orientuję się jak teraz, ale "za moich czasów" na Wattpadzie roiło się od twórców, którzy robili okładki na zamówienie i co najważniejsze - praktycznie każdy robił to za darmo. Oczywiście musicie się przygotować do tego, że ktoś będzie oczekiwał zapłaty za swoją pracę, ale tutaj na Wattpadzie możecie dostać na prawdę fajną okładkę całkiem za darmo.

Możecie również sami pokusić się o stworzenie okładki. Okładka pierwszej części mojego bazgrownika powstała x lat przed dinozaurami starymi metodami:

1. Rysunek na kartce

2. Zdjęcie/skan rysunku

3. Otwieramy naszego znanego i kochanego painta

4. Tam wklejamy nasze zdjęcie/skan

5. Rysujemy myszką po liniach i kolorujemy

6. Zapisujemy, otwieramy np. gimpa, lecz spokojnie można to zrobić w jakiejś apce na telefon

7. Tam otwieramy nasz obrazek i wymazujemy wszystko co jest poza liniami (czyli resztki tego zdjęcia/skanu)

8. Cieszymy się pięknym obrazkiem

Istnieje również inna opcja:

1. Pobieracie na telefon apkę do rysowania

2. Rysujecie palcem wasz obrazek

Lub dla kogoś z innymi możliwościami:

1. Bierzecie swój tablet graficzny

2. Otwieracie program do rysowania

3. Rysuj

Podałam trzy różne opcje, dwie z nich nie potrzebują specjalnego sprzętu, a wszystkie będą wyglądać dobrze. Wystarczą chęci.

Za czasów kiedy jeszcze nie miałam tabletu czy programów pobierałam na telefon aplikacje do przerabiania zdjęć i łączyłam je np.: w kolaże, jedno zdjęcie przechodziło przez drugie, jakieś filtry i inne bajery.

Tworzenie okładek to naprawdę fajna zabawa, pozwala nam wyzwolić kreatywność i jeszcze bardziej przyłożyć się do pracy nad naszą powieścią. Ale pamiętajcie, że zamówiona okładka u kogoś nie jest wcale gorsza od tej stworzonej przez Was samych. Sam fakt, że pokusiliście się o fajną i konkretną okładkę sprawia, że faktycznie zależy Wam na tej powieści.

Ja się nagadałam, teraz Wasza kolej! Chętnie poczytam Wasze okładkowe historie, jak je robiliście czy może u kogo polecacie zamawiać, bo osoby z polecenia też się przydadzą.

Osobiście powiem, że większość okładek jest mojego autorstwa, tylko z "Ratunku, jestem kotem" jest autorstwa bodajże Zetki707 (już nie robi od dawna, więc nie piszcie do niej)

To tyle

Bay <3

Naucz mnie! Czyli poradnik dla początkujących autorówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz