Nawet nie wiedziałam, że ten rozdział jest nieopublikowany, a jest z kwietnia...
No nic, miłego czytania!
-------------------------------
Dzisiaj przygotowała dla Was taki mini rozdział, dotyczący tego jak powinien wyglądać pojedynczy rozdział.
Już na wstępie chciałabym podziękować NietoKT za podrzucenie pomysłu do tego rozdziału. A teraz przechodzimy do rzeczy.
Masz już dopracowanych bohaterów, fabułę i chcesz zacząć pisać? To wiesz mi, przyda Ci się ten rozdział.
Ale od początku. Po co ten rozdział w ogóle powstał? O dziwo dość często możemy zobaczyć coś takiego:
Obudziłam się w moim pięknym pokoju, który wyglądał tak jak na zdjęciu.
Lub
Wstałam, wzięłam prysznic i ubrałam się tak:
Nie, kochani. Tak nie robimy.
A dlaczego?
Szczerze? Bo to irytuje. Gdybym chciała zobaczyć konkretny komplet to bym sobie włączyła film. Po książkę sięga się między innymi dlatego, że wszystko musimy sobie wyobrażać, nawet jeśli dostajemy bardzo dokładny opis. To jest magia czytania. Rozumiem ilustracje w powieści (swoją drogą szanuję każdego kto ilustruje swoje dzieła), ale wklejanie jakiejś stylizacji z internetu jest co najmniej żenujące. To tak jakbyście chcieli pokazać, że jesteście zbyt leniwi na opisy, więc wklejacie zdjęcia. Serio, skoro już bierzecie się za pisanie to zróbcie to porządnie, a nie "na odwal się".
Jak nie macie pomysłu na stylizację to już opiszcie to zdjęcie. Chyba, że wklejacie swoją ilustrację to wtedy możecie opisać, a pod spodem wkleić obrazek. Ale broń Boże nie róbcie tego co opisałam wyżej. Na pewno nie jestem jedyną osobą, która ucieka wtedy z książki.
Następna kwestia do omówienia to sposób, w jaki opisujemy czynności wykonywane przez bohaterów.
Żelazna zasada: NIE RÓBCIE POV (z ang. Point Of View, czyli punkt widzenia)
Mamy coś takiego:
POV: Kamil
Wyszedłem z mojego pokoju w hotelu na korytarz, gdzie spotkałem Jurka. Dawno się nie widzieliśmy, więc postanowiliśmy wrócić do mojego pokoju i pograć na konsoli.
Osobiście nigdy nie rozumiałam takiego skakania po myślach bohaterów. Skakać można na trampolinie, ale nie w książce.
Zawsze wychodziłam z założenia, że mamy albo narratora pierwszoosobowego albo trzecioosobowego. Jeśli weźmiecie jakąkolwiek książkę do ręki zobaczycie, że nie mamy tam czegoś takiego jak "POV". Mamy którąś z wyżej wymienionych przeze mnie narracji. Jeśli wybieracie pierwszoosobową to wiedzcie, że opowiadanie z perspektywy tylko jednego bohatera. Jeśli będziecie chcieli zawrzeć odczucia większej ilości postaci to wybierzcie narrację trzecioosobową.
Kolejna rzecz.
*W pokoju*
Uruchomiłem GTA i zaczęliśmy grać.
Tak też nie robimy. To "*w pokoju*" jest tutaj absolutnie zbędne. Nie piszemy scenariusza, tylko książkę. W książce potrzebujemy porządnie zbudowanych zdań.
Kiedy byliśmy już w pokoju, uruchomiłem GTA i zaczęliśmy grać.
Często takich przeniesień jest tak wiele, że nie czyta się tego dobrze. Unikajcie tego jak ognia, zaklinam.
Tekst nie jest przyjemny do czytania także wtedy, kiedy mamy do czynienia z "dopiskami autora". Jeśli chcecie coś dodać od siebie to możecie wybrać jedną z dwóch podstawowych opcji.
1. Komentarz.
Wattpad ma cudowną opcję, że można komentować konkretny akapit. Wystarczy, że od razu po publikacji odnajdziecie wybrany fragment, do którego chcecie coś dopowiedzieć i po prostu skomentujecie. Jest to bardzo wygodna opcja, ponieważ czytelnik może od razu podczas czytania kliknąć sobie w komentarz i przeczytać Wasz dopisek.
2. Gwiazdka.
Pewnie niejednokrotnie spotkaliście się z takim odnośnikiem*, czyli, że po danym słowie/fragmencie, do którego chcecie się odnieść jest gwiazdka. Jeśli macie więcej niż jeden odnośnik dodajecie ilość gwiazdek**. Nie należy tego jednak nadużywać***, bo nikomu nie będzie chciało się liczyć później gwiazdek, żeby odczytać właściwy dopisek.
*Po skończeniu rozdziału dodajecie legendę
**W legendzie jest wyjaśnione, co chcieliście wyjaśnić lub dodać.
***Ja zazwyczaj używam takich gwiazdek, kiedy na przykład pojawia się coś w obcym języku. Wtedy na samym dole dodaję tłumaczenie.
Wcześniej napisałam, że są to podstawowe opcje. Tak naprawdę, możecie sobie to oznaczać różnymi znakami #, $, &. Najważniejsze jest, żeby podczas rozdziału nie wyskoczył nam nagle nawias, jak tutaj:
Marysia chciała napić się mleka. Podeszła do lodówki wyjęła karton mleka. Ścisnęła go jednak za mocno i pół zawartości opakowania prysnęło na całą kuchnię (dop. autorki: haha ale śmieszne). Dziewczyna prychnęła zła i zaczęła sprzątać.
Ten "dopisek autorki" to właśnie to czego nie powinniśmy wstawiać. Jest to nieestetyczne i irytuje podczas czytania, ponieważ czytelnik wybija się z rytmu, aby przeczytać Wasz komentarz.
Dziękuję. Kurtyna.
To już wszystko ode mnie w tym mini-rozdziale o estetyce. Jak zwykle czekam na Wasze spostrzeżenia, pytania i uwagi <3
CZYTASZ
Naucz mnie! Czyli poradnik dla początkujących autorów
DiversosZałożyłeś tu konto i nie wiesz co dalej? Chcesz mieć grupę wiernych czytelników, którzy z niecierpliwością będą czekać na kolejny rozdział twojej powieści? A może jesteś zagubiony i nie wiesz czemu nikt nie chce czytać twoich wypocin? Jesteś w dobr...