Kiedy wpadamy na pomysł na historię zaczynamy myśleć. Czy ktoś już tego nie wymyślił? Czy jest wystarczająco oryginalne? No właśnie.
Pozwolę sobie przedstawić schemat jaki bardzo często się tu pojawia.
Nastolatka z zagranicznym imieniem. Licealistka, rzadziej gimnazjalistka. Nieśmiała, z jedną przyjaciółką, rzadziej dwiema lub całkiem samotna. Dzień się zaczyna jak każdy inny. Wstaje spod swojej pierzyny przeklinając budzik i jego stwórcę, myje zęby lub nawet bierze prysznic. Przebiera się w naszykowany wcześniej komplet, maluje się i schodzi na dół (ponieważ mieszka w piętrowym domu). Śniadanie zjada spokojnie i powoli, zazwyczaj to zdrowa kanapka lub pancakes. Ewentualnie płatki. Mieszka z jednym rodzicem, który cały dzień i noc jest po za domem, spotykają się tylko na chwilę, bo kiedy nasza bohaterka zjada śniadanie to rodzic już wychodzi. Opcjonalnie pojawia się brat, który oczywiście naszą bohaterkę irytuje na każdym kroku.
Po śniadaniu nasza bohaterka jedzie do szkoły i tam poznaje Jego. Szkolny przystojniak, członek drużyny sportowej. Bad boy i kobieciarz, który za cel postawił sobie naszą słodziutką bohaterkę - to właśnie ją ma teraz przelecieć. Kiedy ogier próbuje zagadać ze swoim firmowym uśmieszkiem nasza teoretycznie cichutka myszka rzuca w niego jakimś tekstem po czym wystawia język. Młodzieniaszek jednak szepcze jej na ucho, że i tak będzie jego po czym odchodzi sprzedając jej na odchodne klapsa w tyłek.
Przesuńmy się trochę dalej w czasie. Przystojniak próbuje zagadać do naszej myszki przy każdej możliwej okazji - kupuje lunch, proponuje podwózkę do domu, a nawet przychodzi do jej miejsca pracy, którym jest zazwyczaj coś z gastronomii. I nagle dzieje się coś co sprawia, że nasza bohaterka zmienia stosunek do niego o 180 stopni (ratunek, miłe zachowanie - cokolwiek). Podaje mu się na tacy zagadując i dziękując za komplementy, ale oczywiście nic nie trwa wiecznie - nasz ogier ma swoją klacz, która nie boi się sprzedać kopyta w dupę naszej myszce. Przystojniak przy wszystkich zgrywa chłopaka zazdrosnej lali (no, bo przecież jego dziewczyna nie może być poukładana, dobrze się ucząca - musi być nadmuchaną lalą, pewnie po kilku operacjach plastycznych i po wycięciu mózgu). Ogier i myszka mają kilka spięć, ale w końcu lądują w łóżku - ot tak, na zgodę.
Nadmuchana lala szykuje zemstę, próbuje zabić naszą myszkę, ale oczywiście ta wychodzi cało z opresji. Po drodze dowiadujemy się, że nasza bohaterka jest w ciąży i albo poroniła albo cudem ją utrzymała. Nasze gołąbeczki pokonują złą czarownicę i zamieszkują razem w krainie szczęśliwości, gdzie są jednorożce. Jeśli autor postara się o drugą część to tam nadmuchana lala powróci i będzie chciała ich zabić.
Brzmi znajomo?
To taki typowy schemat, opisany z ironią. Dużo osób go używa, ale i również wiele osób potępia to. Dlaczego? No, bo to psuje oryginalność. Po co nam kilka tysięcy opowiadań, które różnią się szczegółami typu imiona czy miejsce pracy głównej bohaterki.
Używanie tego schematu nie jest złe, jeśli wystarczająco go spersonalizujemy. Dodamy coś, to zmienimy i wyjdzie nam coś zupełnie innego.
I nie. W tych zmianach nie chodzi o to, aby z głównej bohaterki zrobić bad girl, bo takich opowiadań też jest pełno. Jesteśmy kreatywnymi ludźmi i potrafimy stworzyć coś faktycznie swojego. Jeśli nie umiemy wymyślić oryginalnego romansu/dla nastolatków to może zmieńmy kategorię?
Może napisać fantasy, gdzie jednym z wątków będzie romantyczna relacja? Albo opowiadanie duchowe. Wattpad ma wiele kategorii, a to i tak nas nie ogranicza!
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale!
CZYTASZ
Naucz mnie! Czyli poradnik dla początkujących autorów
CasualeZałożyłeś tu konto i nie wiesz co dalej? Chcesz mieć grupę wiernych czytelników, którzy z niecierpliwością będą czekać na kolejny rozdział twojej powieści? A może jesteś zagubiony i nie wiesz czemu nikt nie chce czytać twoich wypocin? Jesteś w dobr...