Rozdział 7 ❤🦖

87 7 7
                                    

Owen doprowadził chłopcą do pokoju i pojechał do domu, rano, gdy Owen szykował się do pracy zadzwoniła Claire

Claire:hej

Owen:cześć

Claire:chłopcy odpływaja dziś o 17, chcieliby się z Tobą pożegnać

Owen:dobrze, przyjadę

Claire:do zobaczenia,miłego dnia

Owen:do zobaczenia

*koniec rozmowy*

Owen jadł płatki i przypomniało mu się że nie ma za bardzo po co wracać do pracy skoro została mu tylko Blue.
Godzina 16.45
Owen jest już w porcie i widzi zbliżających się Chłopców i Claire

Owen:hej!

Grey:przyszedłeś!

Owen:no oczywiście!

Ich rozmowa trwała krótko bo za nie długo przyszli rodzice chłopców

Karen(mama chłopcow):Zach!Grey!Wszystko w porządku?

Scott(tata chłopców):wszystko dobrze?

Zach:Tak wszytko gra

Karen podchodzi do Claire i przytula ją

Karen:jak się trzymasz?nic ci nie jest?

Claire:wszystko dobrze...*powiedziała że łzami w oczach*

Karen:kto to?*patrzy na Owena*

Claire:kolega z pracy...

Owen:witam, jestem Owen

Karen:to o tobie Zach i Grey nam tyle opowiadali.

Owen:o...poważnie?

Scott:Tak,ciągle tylko Owen to Owen tamto

Owen zaczął się śmiać i cała reszta też.
Potem chłopcy z rodzicami odpłynęli do domu.Nastepny dzień,Karen dzwoni do Owena

Karen:cześć Owen

Owen:cześć

Karen chciałam Ci powiedzieć że kiedy dzwoniłam do Claire miała dziwny głos,jakby była chora

Owen:oh..dzięki,sprawdzę co u niej

*koniec rozmowy*

Owen pojechał do domu Claire
I zapukał do drzwi

Claire:wejdź otwarte

Owen:jak się czujesz?

Claire:ja?dobrze, czemu pytasz

Owen:bo nie wyglądasz dobrze

Owen usiadl obok niej na łóżku

Owen:co sie dzieje?

Claire:nic, troche boli mnie głowa ale nic mi nie jest

Owen:połóż sie przyniosę Ci jakieś leki

2 dni później do Claire zadzwonil Simon

Simon:cześć jak sie czujesz?

Claire:juz dobrze

Simon:to świetnie, moglibyście przyjechać do mnie z Owenem

Claire:myślę że tak, cos sie stało?

Simon:nie chciałem tylko pogadać

*koniec rozmowy* claire dzwoni do owena

Claire:cześć

Owen:cześć

Claire:dzwonił Simon chcial żebyśmy do niego przyjechali

Owen:w porządku, przyjadę bo ciebie


Hej, wybaczcie ze długo mnie tu nie było i ze ten rozdział jest bardzo krótki lecz każdy wie jakie niestety mamy teraz czasy, postaram się za niedługo jakos wrzucić juz rozdziały końcowe. Nie spodziewałam się ze naprawdę komus może się to spodobać i pisałam w sumie to z nudów ale bardzo dziekuje za komentarze, bardzo motywują bo dalszych części początkowo miało nie być ale jednak postaram się dokończyć tą historię.
Trzymajcie się!❤🦖

Clawen (Jurassic World)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz