Playlista:
1.-Gimme more- Britney Spears
2.-Drag me down- One direction
3. -Thinking out loud- Ed Sheeran
1. Światła na scenie zaczęły się przyciemniać. Dźwiękowcy zmienili muzykę i ludzie z mojego rzędu ruszyli prezentować nową kolekcję. Zza kotary oddzielającej backstage od wybiegu wybiegła Emily. Na jej twarzy malowały się mieszane emocje. Była zarazem szczęśliwa, ale pobladła jakby ze zdenerwowania. Przyjaciółka podbiegła do mnie zdyszana i powiedziała:
-Na widowni siedzą Harry i Louis!- starała się opanować oddech.
-Ci chłopacy z klubu?
-A kto inny?-prychnęła- Siedzą na miejscu honorowym. Rozumiesz? To oni dali nam szansę...- chciała jeszcze coś powiedzieć, ale podeszła do niej kobieta na zmianę stroju.
Stałam jak kołek czekając na swoją kolej do wyjścia. Modelki przede mną były nadto pobudzone i nie mogły wytrzymać w miejscu. Piosenka zbliżała się do refrenu. Mężczyzna z plikami dokumentów w ręce odliczył:
-Trzy, dwa, jeden... Idziesz!
Ruszyłam pewnie mimo niewygodnego i powiedziałabym bardzo trudnego do noszenia ubrania. Wokół słyszałam oklaski widowni i dźwięki lamp błyskowych, które zarazem mnie oślepiały. Doszłam do końca podestu. Zapozowałam odliczając pięć sekund, tak jak polecili nam organizatorzy pokazu. Zmierzałam w kierunku miejsc honorowych, gdzie rzekomo miejsca zajmowali Harry i Louis. Zaczęło bić mi mocniej serce. Wyłoniła mi się sylwetka wysokiego mężczyzny, który stał i klaskał w ręce, a obok niego siedziało czterech innych chłopaków. Zobaczyłam twarz Harrego, który uśmiechał się i mierzył mnie wzrokiem. Przygryzłam niezauważalnie wargę i wróciłam za kulisy. Nie mogłam powstrzymać emocji i cały czas się uśmiechałam, aż w pewnym momencie zaczęły mnie boleć policzki. Wychodziłam jeszcze dwa razy w przepięknych sukienkach ze wzorami przypominającymi wzory na filiżankach. Myślałam, że zobaczę, czy choć minę się między wyjściami na scenę z Emily, ale tak się nie stało. Na koniec pokazu, publiczność obrzuciła wielkimi brawami projektanta kolekcji i mężczyzna z mikrofonem w dłoni zapowiedział gościnny występ zespołu muzycznego. Modelki i modele obok mnie zaczęli rozmawiać półgłosem.
-Widziałam chłopaków z One Direction na widowni!- pisnęła jedna z nich. Nadal miała na sobie pozostałości po kreacji w postaci kapelusza na głowie.
-Jestem ciekawy jaką piosenkę zaśpiewają. Jeden z nich jest powiązany z Gucci- powiedział z zafascynowaniem wysoki chłopak z bardzo niskim głosem.
-Mam nadzieje, że "Whats make you beautiful". To moja ulubiona.
Za kulisami panował chaos. Ludzie z zespołu pracujących przy pokazie, chodzili w tą i z powrotem. Wołali modeli do ściągnięcia kreacji. Sprzątali wszystko dookoła i krzyczeli do nas co chwilę żebyśmy zeszli im z drogi. Na ramieniu poczułam czyjąś rękę. Odwróciłam się.
-Jak było?-zapytała Emily.
-Naprawdę niesamowite doświadczenie. Nadal nie mogę uwierzyć, że zostałyśmy twarzami tej kolekcji.
-Tak, to prawda. Ja też. Kto występuje tego wieczoru?- wskazała głową ludzi ustawiających instrumenty na podeście.
-Tutaj dziewczyny...- popatrzyłam się w stronę modelek- mówiły, że zespół One Direction.
-Słyszałam o nich, ale nigdy nie widziałam, ani nie słyszałam żadnej z piosenek. Pamiętasz moją kuzynkę Judy. Kiedyś cały czas o nich mówiła, ale średnio ją słuchałam- zaśmiała się Emily.
CZYTASZ
They don't know about us
FanfictionCo się stanie kiedy życie dwóch aspirujących modelek wywróci się do góry nogami jednego dnia? Emily i Toni są przyjaciółkami i mieszkają w Londynie. Pracują jako modelki. Pewnego sobotniego wieczoru spotykają dwójkę tajemniczych mężczyzn. Oboje nie...