✨ Zostaw coś po sobie ✨
Następny poranek był pełen niezapomnianego bólu. Mój mózg sprawiał wrażenie, że przy każdym ruchu może wyskoczyć z mojej czaszki. Moje oczy były osłonięte okularami przeciwsłonecznymi, aby uciec przed promieniami światła, które przeświecały przez zasłony, gdy wymiotowałam w toalecie.
Vivian uspokajająco potarła moje plecy, zanim pomogła mi wrócić do łóżka. Kiedy podciągnęła mi kołdrę pod brodę, Vivian zostawiła mnie.
Godziny płynęły, a ja traciłam przytomność. Kiedy drzwi się otworzyły i zamknęły, moje zaspane oczy wpatrywały się w podświetlany LED budzik, który wskazywał: 15:00. Spałam cały dzień, czego nigdy nie robię.
- Princesa - zawołał zza pleców. Powoli obróciła się na bok, by zobaczyć Daxa z butelką Sprite - moja mama twierdzi, że Sprite pomaga uspokoić żołądek.
- Będę o tym pamiętać - uśmiechnęłam się lekko i przyjęłam butelkę.
Kiedy przekręcałam nakrętkę, zwęglone powietrze wypłynęło z otworu, a małe bąbelki wydostały się na powierzchnię z miękkim syczeniem. Upiłam mały łyk, potem następny i następny. Płyn wkrótce pochłonął mój żołądek, a butelkę Dax delikatnie wyjął z moich rąk i wyrzucił.
- Jak się czujesz? - zapytał, rozsiadając się na krześle, które przysunął do mojego łóżka. Wzruszyłam ramionami, nie będąc w stanie dokładnie werbalnie przedstawić nudności i migreny bez obrzydliwości - cóż, przyszedłem tylko sprawdzić, czy wszystko w porządku.
- Jest okej - przełknęłam żółć, która podeszła mi do gardła, żeby udowodnić, że mówię prawdę.
- Ale jako dowód w sprawie twoich rodziców, muszę cię poinformować, że w promieniu dziesięciu mil od Ofelii Avenue doszło do serii morderstw. Nie wiemy, czy koreluje się to z Dorianem Smithem, ale jest to dziwnie przypadkowe.
Znowu zrobiło mi się niedobrze, w żołądku skręciło mi się od kaca i wiadomości od Daxa. Zrzuciłam koc ze stóp i pobiegłam do łazienki. Padając na kolana, przytuliłam toaletę i opróżniłam zawartość żołądka.
Poczułam, jak ręce Daxa odsuwają włosy od mojej szyi, owijając je wokół jego kostek, aby odsunąć je od moich ust. Wyczerpana, tarzałam się i opadałam na zimną porcelanową wannę.
- Przepraszam - powiedział cicho, obserwując mnie uważnie.
- To nie twoja wina, Dax - próbowałam się uspokajająco uśmiechać, ale nie udało mi się. Po długiej ciszy między nami, Dax położył ręce na mojej talii i podniósł mnie na nogi.
- Przygotuje ci kąpiel - naciągnął pokrywę toalety i posadził mnie - ciepła woda uspokaja zmartwiony żołądek i zmartwiony umysł.
- Dax...
- Sz - mruknął, kładąc palec wskazujący na moich ustach - zaufaj mi - zrobiłam to.
Pozwoliłam mu napełnić wannę parującą wodą, a ja wycofałam się do pokoju, żeby się rozebrać. Kiedy moja szata została już owinięta wokół mnie, wróciłam do łazienki, aby zobaczyć bąbelki na całej powierzchni wody i Daxa zapalającego świecę, którą znalazł w szafie.
- Wow - wymamrotałam, przygryzając wargę.
Moje palce u nóg napotkały miękki materiał dywanu i poczułam parę na udach.
- Dziękuję Ci.
Cicho przyciągnął mnie bliżej i przesunął palcami po pluszowym materiale szlafroka.
- Pamiętam, jak pierwszy raz cię w tym zobaczyłem - wymamrotał.
Przez chwilę nie mogłam sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek nosiłam szlafrok przed Daxem, ale potem zdałam sobie sprawę, jak się poznaliśmy. Moje policzki płonęły ze wstydu na to wspomnienie, a Dax zachichotał cicho.
Staliśmy tam długo, gdy mnie trzymał. Zrobiłam krok do tyłu, zdając sobie sprawę, że granice między nami zaczęły się mieszać w coś innego, w coś, z czym nie mogłam sobie teraz poradzić.
- Cóż, chyba lepiej wejdę, zanim woda ostygnie - zaśmiałam się niezręcznie, ale on się nie poruszył - uch, Dax?
- Tak?
- Nie wyjdziesz na zewnątrz? - zapytałam.
- Nie, po co?
CZYTASZ
The Cop Next Door
Romance- Przestań, Dax. Nie spojrzałam mu w oczy, nie mogłam. Jego gorący oddech ciągnął się po mojej szyi, a jego miękkie usta muskały odsłonięte ciało. Zaśmiał się, gdy moje plecy mimowolnie wygięły się w łuk, a moje policzki zapłonęły i zaróżowiły s...