21.

7.1K 214 5
                                    

zostaw coś po sobie

Jane

Dąsałam się przy barze przez pół godziny, zanim znaleźli mnie Darcy i przyjaciele Daxa. Kiedy opowiedziałam im, co się stało, Darcy westchnęła ze współczuciem i odsunęła kilka pasm włosów z mojej twarzy.

- Przepraszam, Jane. Camilia jest częścią przeszłości Daxa, z której nie jest dumny, dlatego prawdopodobnie nigdy ci o niej nie powiedział - potarła moje plecy pocieszająco.

- Puta zrujnowała mu życie tutaj - Angel spojrzał na nich groźnie.

Dax i Camilia rozmawiali, odkąd wyszłam na drinka, żadne z nich nie zwracało uwagi na fakt, że mnie teraz nie ma. Nie mogłam powstrzymać się od patrzenia, jak się trzyma; pewny siebie, seksowny i powabny. Była niewątpliwie piękna z dużymi zielonymi oczami, pulchnymi ustami, szczupłą talią i dużym tyłkiem.

- Nie martw się o nią, Jane. To zła wcielone i Dax jej nienawidzi; wszyscy jej nienawidzimy - Benny zauważył chętnie. Spojrzałam między przyjaciół Daxa, unosząc brew.

- Czy jest coś, czym chcielibyście się podzielić? - mężczyźni spojrzeli po sobie, a potem z powrotem na mnie.

- Camilia była najgorętszą dziewczyną w naszym liceum, wszyscy jej chcieli, a ona to wykorzystała. W ostatniej klasie Camilia przeszła przez naszą grupę - Benny skrzywił się.

- W sensie...?

- Angel, Benny i Dax spali z nią - Darcy wtrąciła się wzruszając ramionami, sącząc drinka przez słomkę.

- Nienawidziliśmy się, wszyscy walczyliśmy o nią, jakby była nagrodą. Zabieraliśmy ją na randki, kupowaliśmy jej wszystko, o co prosiła. Ale to nigdy nie wystarczało - Angel mruknął, opadając na krzesło obok mnie.

- W końcu wybrała Daxa i najwyraźniej został tak zmanipulowany, że myślał, że to, co mają, to miłość i oświadczył się jej. Kilka miesięcy później dowiedziała się, że jest w ciąży - poczułam, jak żółć zaczyna wzbierać mi w gardle.

- Proszę, powiedz mi, że Dax nie ma z nią dziecka - zakryłam usta dłonią na wypadek, gdyby trzeba było zwymiotować.

- To była rzecz, która nie udała się Camili i ku zaskoczeniu wszystkich: dziecko było dużo ciemniejsze niż oczekiwano.

Rozejrzałam się między nimi trzema zmieszanymi, zanim zobaczyłam głowę Benny'ego pochyloną w poczuciu winy.

- To twoje?

- Niestety, matka mojego dziecka jest poważną putą, ale mam z tego syna, więc nie mogę narzekać - wzruszył ramionami, kończąc dla niego drinka Angel.

- Wow - pokręciłam głową z niedowierzaniem - więc co się stało?

- Dax zerwał zaręczyny, nasza trójka naprawiła naszą przyjaźń i wyjechał do Stanów, aby być dobroczyńcą - Benny wziął mnie za rękę i pocałował - Camilia nie ma się co martwić, po prostu porozmawiaj z Daxem.

- Wiem, że powinnam, ale potrzebuję tylko kilku chwil dla siebie - westchnęłam i pomiędzy bocznymi uściskami i empatycznymi poklepaniami po plecach, zostawili mnie z moimi myślami.

Minęło zaledwie kilka minut, kiedy poczułam go za sobą. Jego obecność była bezpieczna i pocieszająca, ale nie mogłam pozbyć się zazdrości, którą czułam o Camilię.

- Przepraszam - szepnął za mną - powinienem był powiedzieć ci o Camilii, po prostu trudno mi to powiedzieć. Myślałem, że ją kocham, ale nie wiedziałem. Nie wiedziałem, czym jest miłość, ale teraz... - obróciłam się na krześle, by spojrzeć mu w twarz.

The Cop Next DoorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz