Hoseok był bardzo podekscytowany spotkaniem z Yoongim. Nie widział się z nim od wyjścia z szpitala i mimo iż minął trochę ponad miesiąc, to zatęsknił za przyjacielem. Oczywiście problemem był fakt, że Yoongi jest niemy bo Hoseok dalej średnio posługiwał się językiem migowym, jednakże zawsze mieli w pogotowiu karteczki. Całość ułatwiało to, że Yoongi głuchy nie był więc Hoseok mógł prawić szczęśliwy monologi, a Yoongi z delikatnym uśmiechem słuchać.
I tak Hobi miał zamiar spędzić sylwestra, a raczej noc posylwerową. Już od dziewiętnastej szykował swój outfit, gdyż chciał wyglądać jak najlepiej. Zrobił sobie nawet lekki makijaż bo chciał wyglądać jak najlepiej. Jak najszybciej włożył telefon, ładowarke i proftel do kieszeni, i wyszedł szybko z pokoju. Chciał jak najszybciej wyjść z mieszkania, więc nawet nie sprawdzając stanu innych domowników wyszedł.
Była za dziesięć dwunasta, gdy stanął w klubowej kolejce. Nie była długa. Cały tłum był już w środku wyczekując północy. Już po chwili Hoseok stanął twarzą w twarz z ochroniarzem. Przełknął głośno ślinę.
- dowód poproszę - powiedział mężczyzna niskim głosem.
- J-Ja do Y-Yoongiego - zająkał się - znaczy M-Min Yoongiego - poprawił się szybko.
- dowód. - powtórzył mężczyzna. Hoseok trzęsącymi się dłońmi wyjął z kieszeni proftel, a z niego dowód osobisty. Podał go mężczyźnie, który dokładnie mu się przyjrzał. Szybko oddał go Hobiemu, który głośno przełknął ślinę. Mężczyzna już nic nie powiedział, a jedynie otworzył drzwi. Jung głośno odetchnął i szybko wszedł do środka. Był tutaj już drugi raz, jednak ostatnio wszedł tutaj przypadkiem. Bar a dokładniej klub w którym pracował Yoongi w tygodniu był otwarty dla wszystkich. Wtedy Hoseok na spokojnie mógł wejść, jednak w weekendy i dni "specjalne" wejście mieli tylko pełnoletni. A noc sylwestrowa była takim specjalnym dniem i Hoseok naprawdę stresował się byciem tutaj. Faktem jest, że został wpuszczony ale dalej bał się, że ktoś go stąd wyprosi.
Rozejrzał się po pomieszeniu próbując przypomnieć sobie gdzie znajdywał się barek. W końcu jego pamięć wróciła i pokierował się w pamiętnym kierunku. Po kilku sekundach znalazł się przy barze. Zajął miejsce i rozejrzał się w poszukiwaniu Yoongiego. Zdziwił się delikatnie gdy nie zauważył starszego i zaczął się niepokoić. Yoongi już dwa razy go wystawił i nie miał pewności czy nie zrobi tego po raz kolejny. Zaczął poważnie się zastanawiać i niepokoić, i nawet nie zauważył, że barman do niego podszedł. Dopiero lekkie klepnięcie w policzek sprawiło, że Hoseok spojrzał przed siebie i zauważył przyjaciela.
- oh myślałem, że cię nie ma - powiedział cichocząc nerwowo. Yoongi zachichotał pod nosem kręcąc głową. Wskazał palcem na menu, które było powieszone nad barem - o możesz mi zrobić pina colade~ - Yoongi pokiwał głową i wziął się za robienie drinka. Hoseok z uśmiechem przyglądał się Yoongiemu, który po podaniu mu drinka podszedł do kasy. Szybko nabił na nią drinka, wyciągnął z kieszeni portfel i szybko zapłacił. Podszedł spowrotem do Hoseoka.
- ładnie wyglądasz - wymigał Yoongi. Hoseok od razu zrozumiał co powiedział mu przyjaciel. Zarumienił się szybko biorąc drinka do ręki. Napił się dużego łyka i podziękował pod nosem. Yoongi w odpowiedzi zachichotał, a przez głowę przeszła mu myśl, że Hoseok jest naprawdę uroczy gdy się rumieni. Szybko pokiwał głową, żeby myśl ta wypadła mu z głowy. Chciał wyjąć z kieszeni kartkę, żeby przekazać Hoseokowi, że może urwać się z roboty za jakieś dziesięć minut, bo jego przyjaciel zgodził się przyjść wcześniej, jednak do baru podszedł klient. Przeprosił ruchem głowy Hobiego i poszedł obsłużyć klienta. Niestety z jednego klienta zrobiło się ich pięć, a Hoseok znudzony siedział opierając głowę o rękę. Dopiero gdy za bar wszedł jakiś inny chłopak i podszedł do Yoongiego ten podszedł do Hobiego. Wyjął swój notesik i długopis, i szybko napisał zdanie na kartce. Podał go Hoseokowi
CZYTASZ
It's not a love |sope/yoonseok|
FanfictionHoseok i Yoongi próbują uciec od rzeczywistości Hoseok przypadkiem wysyła dziwną wiadomość do Yoongiego, a ten chce się dowiedzieć o co chodziło Oboje także skrywają tajemnice, które mogą odbić się znacząco na ich znajomości