28

901 66 37
                                    

Hoseok wybiegł z domu już pięć minut po odpisaniu Yoongiemu. Dopiero co wrócił z dworu, więc nie musiał się nawet przebierać. Zresztą szybkie wychodzenie z domu miał opanowane do perfekcji. Droga do parku nie zajęła mu szczególnie długo, więc już po chwili zamiast budynków mijał szlak drzewek i ławek. Ciągle rozglądał się za Namjoonem i Yoongim szukając ich. To miało być jego pierwsze spotkanie z chłopakiem i naprawdę nie wiedział czego się spodziewać. Miał jedynie pewność, że Yoongi jest tym za kogo się podawał, gdyż chłopak znał się i mieszkał z jego znajomymi.

W końcu dojrzał Namjoona, który szedł rozglądając się, a obok niego stał naprawdę niski chłopak. Hoseok odrazu domyślił się, że chłopak, to jego internetowy znajomy Min Yoongi. Krzyknął do nich i podbiegł jak najszybciej. Namjoon przywitał się za siebie i Yoongiego, który opatulony grubym szalikiem tylko pomachał ręką. Miał czerwony nos i policzka. Był chory, ale mimo to poszedł szukać przyjaciela.

— Nie odezwie się — powiedział Namjoon patrząc na Yoongi'ego dziwnym wzrokiem. Tak jakby się pytał, czy dobrze mówi — zdarł sobie gardło i jest chory. Nie potrafi się odezwać — wytłumaczył Namjoon z delikatnym uśmiechem. Yoongi tylko kiwnął głową z potwierdzeniem, a Hoseok nie miał zamiaru pytać o szczegóły. Po prostu zaczęli szukać Seokjina już więcej nie rozmawiając. Już parę razy poszli do restauracji w centrum handlowym (mimo iż było zamknięte, to lokal mieścił się na parterze, a wejście było także od strony ulicy), parę razy sprawdzili park i pytali randomowych ludzi na ulicy, czy nie widzieli Seokjina pokazując jego zdjęcie. Niestety nikt go nie widział. Krążyliby tak w nieskończoność, gdyby nie telefon od znajomego Seokjina z pracy. Otóż w domu ogarnął, że zapomniał z pracy jakieś rzeczy. Mieszkał dosyć daleko, więc droga z pracy do domu, kilkanaście minut siedzenia w spokoju w domu, a następnie droga powrotna zajęła mu jakieś cztery godziny, gdyż w międzyczasie szukał telefonu w całym mieszkaniu i w aucie. Dlatego postanowił pojechać do restauracji, a gdy pognał na zaplecze doznał nie małego szoku. Oparty o stół spał Seokjin. Okazjonalnie ślinił się i mówił przez sen coś o Namjoonie. Chłopak szybko zadzwonił do Namjoona, a Seokjinowi pozwolił spać.

Namjoon, Yoongi i Hoseok pognali do restauracji z powrotem i rzeczywiście Seokjin spał śliniąc się. Namjoon rozczulił się nad tym widokiem. Podszedł do chłopaka i zaczął głaskać go po włosach. Znajomy Seokjina szybko wyszedł zostawiając im klucze, a Hoseok i Yoongi stali w niezręcznej ciszy. Ich przyjaciel zajmował się robieniem zdjęć swojemu chłopakowi, a oni tak stali.

— Dobrze, że Seokjin się odnalazł nie? — Spytał Hoseok, na co otrzymał tylko potrząśnięcie głową. Yoongi coś zamigał, jednak Hoseok wychwycił tylko „szkoda". — Dalej nie potrafię dobrze posługiwać się tym językiem... — mruknął cicho. Otrzymał w odpowiedzi cichy śmiech kończący się syknięciem z bólu. Jung pomyślał, że ból został spowodowany zapaleniem gardła chłopaka, a Yoongi wiedział, że jego gardło i struny dźwiękowe nie są przystosowane do śmiechu. Dalej mocno go bolało, gdy tylko się wysilał.

Już po paru minutach wracali do domu. Seokjina postanowili nie budzić, więc spał niesiony przez Namjoona. Przy skrzyżowaniu musieli się rozstać. Hoseok miał mieszkanie w przeciwnym kierunku, niż chłopcy. Namjoon przytulił Hoseoka na dowidzenia, tak samo jak Yoongi. Jednak ten zrobił, to z lekkim zwątpieniem. No nie do końca czuł się swobodnie przy Hoseoku. Odwrócili się w swoją stronę i zaczęli iść.

Bo to nie tak, że Yoongi w pewnym momencie stanął i się odwrócił.

Bo to nie tak, że podbiegł do Hoseoka.

Bo to nie tak, że go przytulił i pocałował w policzek.

Bo to nie tak, że przy pomocy bolących strun głosowych mruknął tylko ciche „pa".

Szybko pobiegł do przyjaciela odrazu ignorując wszelkie pytania. Nie chciał się tłumaczyć. Ważne było, to że przez nawalony róż na policzka, nie było widać, że naprawdę się rumieni. 

----------------

----------------

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
It's not a love |sope/yoonseok|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz