2

172 13 0
                                    

Jakby ktoś był ciekawy skąd wiem o swojej tożsamości płciowej i orientacji to już tłumaczę.

Zacznijmy od orientacji romantycznej (nie seksualnej, bo jestem confused co do tego) Także od zawsze uważałam kobiety jak i mężczyzn za atrakcyjnych, ale poprzez homofobiczne środowisko wmawiałam sobie, że tak nie jest i gustuję tylko w płci męskiej. Zdarzało mi się zapatrzeć na jakąś dziewczynę i strasznie zadziwiałam tym sama siebie, bo byłam homofobem, więc jak niby mogę lubić dziewczyny. Na szczęście jak moja najlepsza przyjaciółka zrobiła przede mną coming out jako osoba biseksualna zmieniłam swoje postrzeganie tego świata. Nie wiem w sumie co jej strzeliło do głowy, żeby out'ować się dla mnie kiedy wiedziała, że wtedy plułam na takich ludzi. TAK WIEM BYŁAM IDIOTKĄ I STRASZNIE PRZEPRASZAM. Wracając, ona zmieniła totalnie moje nastawienie do takich osób. Z homofoba i transfoba stałam się strasznie tolerancyjna i wspierałam to środowisko na każdym kroku. Nadal z resztą tak jest. No dobra, ale z tego co napisałam wychodzi, że jestem bi. No w sumie tak, ale odczuwam również pociąg do osób niebinarnych i trans. Tutaj nie będę tłumaczyć jak, bo po prostu uważam takich ludzi za równie atrakcyjnych.

Także skąd wiem, że jestem demigirl? W zasadzie to jeśli chodzi o moją tożsamość płciową to się nie określam, ale najbliżej mi do demigirl, więc uznajmy, że nią jestem. Więc ja od dziecka nie byłam jak wszystkie dziewczynki. Wolałam spędzać czas z chłopakami, bawić się klockami i samochodami czy grać w piłkę. Czułam, że jest coś ze mną nie tak. (nie chodzi mi o to co napisałam wyżej) Jakbym nie była w 100% dziewczyną, ale przecież chłopakiem też nie jestem. Zaczęłam potem interesować się niebinarnością i kurde pasuje to do mnie. Wmawiałam sobie, że jestem cis kobietą i to przez długi czas. Potrafiłam nosić push upy w staniku, bo myślałam, że tak będę czuła się bardziej kobieco i wybije sobie ten pomysł z głowy. (wtf w ogóle) Tylko, że wtedy czułam się źle. W końcu przestałam sobie wmawiać płci, a po jakimś czasie, analizując wcześniejsze uczucia i zachowania stwierdziłam JESTEM NIEBINARNA. Nie wiedziałam co prawda, w którą kategorię niebinarności się wpisuję, ale przynajmniej już znalazłam swój złoty środek. Trafiłam na dwa określenia, które mogłyby do mnie pasować- bigender i demigirl. Po zebraniu wiedzy na ten temat stwierdziłam, że CHYBA jestem demigirl


także chyba tak to wyglądało, wy też możecie pisać jak to tam u was i do zobaczenia


trzymajcie się


pamiętnik omniromantycznej demigirlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz