2. Układ

357 16 13
                                    

Kiedy weszłam do swojej klasy, akurat wszyscy uczniowie siadali na swoich miejscach, więc chyba się nie spóźniłam..

Usiadłam jakby nigdy nic przy randomowej wolnej ławce i próbowałam nie myśleć o tej dziwnej prośbie, słuchając wychowawcy, ale oczywiście nic mi to nie dało.

Skąd tak nagle wytrzasnął to pytanie? Czy nie ma innego sposobu na pozbycie się tych dziewczyn?! Ale z drugiej strony..

Nagle moje przemyślenia rozwiał dźwięk rozsuwanych drzwi.
- Przepraszam za spóźnienie! - Jak się okazało do klasy wparował nikt inny jak czarno-włosy jegomość, który w tym momencie zaprzątał moje myśli.

Chodzimy do tej samej klasy?! Jeszcze czego.. Teraz to szczerze wolałabym go unikać, a zamiast tego będę z nim spędzać jeszcze więcej czasu niż miałam w planach.

- No dobrze, siadaj na miejsce Kuroo. - wychowawca odpowiedział dość zmęczonym i niechętnym głosem. Spoko, wiem co czujesz. Też nie chcę tutaj być...

Oczywiście Tetsu od razu mnie zauważył. Wokół niego pojawiła się bardzo słodka aura, wyrażająca wielkie zadowolenie. Zajął ławkę tuż za mną.

***

Przez całą lekcje chłopak czasami mnie zaczepiał i pytał o różne rzeczy. O mały włos nauczyciel nie wywalił nas z sali za zbity pysk.

Kiedy oboje opuściliśmy salę, wyższy od razu zaciągnął mnie do męskiej łazienki. Co on sobie wyobraża?! Zapomniał, że jestem dziewczyną?!

- Czemu ciągle mnie gdzieś dzisiaj ciągniesz?! A w dodatku ktoś zawsze tu może wejść! - nie ukrywałam zdenerwowania.

- Spokojna głowa, jestem tutaj już trzeci rok i nigdy nie widziałem żeby ktoś korzystał z tej łazienki. A przynajmniej w celach fizjologicznych~ - na jego ustach pojawił się dziwny uśmieszek. Od razu wiedziałam o co mu chodzi.

- Jesteś obrzydliwy... Jak człowiek może się tak zmienić w ciągu pięciu lat? - powiedziałam z obrzydzeniem.
- No dobra, teraz lepiej przejdźmy do ważniejszych spraw. - odparł z lekkim zakłopotaniem w głowie. Chyba nie spodziewał się takiej odpowiedzi.

- Więc, zgadzasz się?

Nadal nie byłam pewna co do swojej decyzji. Z jednej strony może się do niego bardziej zbliżę i odzyskam utracone uczucia, ale z drugiej, istnieje prawdopodobieństwo, że ten układ nic dobrego nie przyniesie...

- A dostanę coś w zamian? - postanowiłam trochę to pociągnąć, bo jestem ciekawa co takiego wymyśli.

- No weź.. Jesteś moją najlepszą kumpelą! Obiecuję, że to nie potrwa to zbyt długo. No proszę, co ci szkodzi~? - po ostatnim zdaniu, zbliżył się do mnie i schylił się na wysokość mojej twarzy, co spowodowało u mnie kolejny skok ciśnienia w dzisiejszym dniu.

- Czyli ja jako "najlepsza kumpela" się nadaję tak? - wypuściłam powietrze z ust.

- Dobra. Zgadzam się, ale jesteś za blisko.. - mówiąc to trochę odsunęłam się od chłopaka.

- A co? Nasza mała [T.I]-chan się wstydzi? - znowu posłał mi ten swój prowokujący uśmieszek.
- Nie, tylko cuchniesz jak spocony osioł.
- Czemu jesteś taka nie miła? - udawał obrażonego.

Kiedy miałam właśnie opuścić łazienkę, wyższy złapał mnie za rękę, po czym powiedział:
- E-e-e, nie tak szybko. Musimy umówić warunki umowy.
- No to się streszczaj, bo przerwa za chwilę się skończy.

Odkaszlnął po czym rzekł:
- Po pierwsze, nasza umowa obowiązuje nie tylko w szkole, ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy natkniemy się na jakiegoś ucznia lub nauczyciela poza nią. Po drugie, mówienie o naszej umowie osobom postronnym jest surowo zabronione, liczy się to nawet naszych rodziców i najbliższych przyjaciół. Masz jakieś pytania?

Na Niby? || Kuroo Tetsurou x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz