W tym rozdziale jest mnóstwo Klanu Gwiazdy. Na górze jest Świercza Łapa.
Ognista Gwiazda obudziła się w gwieździstej krainie. Przed nią stała Błękitna Gwiazda i Jodełka.
- Nie! Proszę! Dajcie mi wrócić do klanu. - wykrzyknęła przywódczyni.
- Poczekaj. - Błękitna Gwiazda powiedziała spokojnie.
- Co wam zrobiliśmy! Czemu nas tak każecie! - Ognista Gwiazda nie słuchała jej.
- Ognista Gwiazdo! Poczekaj! - Jodełka pisnęła. Przywódczyni Klanu Pioruna zatrzymała się na chwilę.
- Co się stało. - mruknęła.
- Mam dla ciebie prośbę. - Błękitna Gwiazda podeszła bliżej. - Opiekuj się Klanem Rzeki.
- Sama ledwo wykarmiam swój klan! - Ognista Gwiazda syknęła.
- Spokojnie. Wiem, że jest ci trudno się z tym pogodzić, ale... Ale dokarmiaj ich. - Błękitna Gwiazda poprosiła.
- Czy tyś rozum postradała! Nie będę polować dla Klanu Rzeki! - Ognista Gwiazda wybuchła.
- Proszę. To moja rodzina. - wyszeptała błękitna kocica i wraz z Jodełką zniknęły.
Przywódczyni obudziła się. Śnieg prawie zupełnie ją przykrywał. Spróbowała strzepnąć z siebie śnieg. To było na nic. Czuła się jak śniegowa kulka. Białe drobinki zasypały jej oczy. Nie czuła prawie nic. Coś tylko liznęło ją po policzku.
- Wszystko dobrze? - usłyszała głos Długiego Ogona. Ognista Gwiazda nie dała rady się odezwać. Kocur strzepnął śnieg z jej oczu. Kotka otworzyła je szybko. Długi Ogon stał nad nią, a jego pysk był pełen zmartwienia. Zamrugała szybko żeby pozbyć się z oczu ostatnich płatków śniegu. Kocur otrzepał jej pysk.
- Wszystko z tobą dobrze? - zapytał jeszcze raz.
- Tak. Wszystko dobrze. Tylko ruszyć się nie mogę. - Ognista Gwiazda odparła.
- Małe bezbronne stworzonko. - zaśmiał się kocur.
- Jak tylko będę panować nad łapami, przywalę ci w ucho. - warknęła przyjacielsko. Dodała potem jeszcze. - Gdzie reszta?
- Uczniowie poszli po nowy mech, a wojownicy polują. - odparł kocur.
- Świetnie. - Ognista Gwiazda powoli ruszyła łapą, a Długi Ogon nadal kopał. - A czemu ty nie poszedłeś?
- Chciałabyś tu zamarznąć na lód? - zamruczał kocur kończąc kopanie.
- Nie. - Ognista Gwiazda otrzepała futro.
- Mam nadzieję. Choć, ogrzej się. - Długi Ogon zamruczał. Ognista Gwiazda podążyła za nim. W jej legowisku nie było już kociąt, ale ich zapach pozostał. Przywódczyni zwinęła się w kłębek.
- Jesteś mokra. - zauważył kocur.
- Weź się zamknij i daj mi spać. - Ognista Gwiazda syknęła.
- Dobrze. Przyniosę ci mysz, jak wróci łowiecki patrol.
- Idź. - Ognista Gwiazda zbyła go. Długi Ogon wyszedł zostawiając ją samą. Przywódczyni niemal od razu zasnęła.
Obudziła się znowu w Klanie Gwiazdy. Wróciła do niej frustracja z poprzedniego snu.
- Ognista Gwiazdo. Uspokój się. - usłyszała głos. Do niej szła podobna do niej samej kotka.
- Renka? - zapytała mrużąc oczy.
- Tak moja kochana. Błękitna Gwiazda cię trochę wkurzyła? - jej matka podeszła bliżej i na powitanie zetknęła się z córką nosami.
- Tak. - Ognista Gwiazda prychnęła.
- Nie dziwię ci się. Masz do opieki cały Klan Pioruna i jeszcze masz się zajmować Klanem Rzeki. - Renka zamruczała ze zrozumieniem. - To za dużo jak na łapy jednego kota.
- Tak. Ale pewnie nie przyszłaś mnie tu tylko pocieszać. - Ognista Gwiazda spojrzała matce w oczy.
- Masz rację. Nie to było moim głównym celem, choć nie powinnaś się wyżywać na Długim Ogonie. - zwróciła uwagę Renka.
- Przeproszę go. - przywódczyni obiecała.
- Nawet nie wiesz, jak bardzo go ucieszą twoje słowa. - Renka zamruczała. - Klan Gwiazdy najczęściej mówi przepowiedniami do rozwiązania. Nigdy nie miałam talentu do tworzenia takich rzeczy więc po prostu porozmawiajmy.
- Dobrze. A o co chodzi? - zapytała Ognista Gwiazda.
- Będziesz musiała złamać kodeks wojownika. - Renka zaczęła.
- Będę musiała?! Przecież to jest prawo kotów! Jak mogę coś takiego zrobić? - zapytała matkę.
- Są dwa kocury, zainteresowane twoimi względami. - Renka tłumaczyła.
- Kto to? - zapytała Ognista Gwiazda.
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem. To musisz sama zauważyć.
- No dobra. - Ognista Gwiazda przewróciła oczami.
- Nie irytuj się. - Renka pogładziła ją ogonem po plecach.
- A przynajmniej jaki punkt kodeksu wojownika mam złamać? - zapytała Ognista Gwiazda.
- Tego też nie wiem. Ale wiem, że oba kocury mają coś z tym wspólnego.
No dobra. Koniec. Zbieram też propozycje, na koty u góry, bo wszystkie już wykorzystałam i nie mam pomysłu. Nie bójcie się. Ja nie gryzę.
CZYTASZ
Wojownicy Ognista 3
FanfictionMoi Drodzy, to trzeci tom przygód samotniczki Ognistej. Nie będę wtapiać się w szczegóły, by nie narobić innym spoilerów, opis znajdziecie we wstępie. Polecam czytać po przeczytaniu trzeciego tomu wojowników i drugiego tomu Ognistej. Ta cudowna okła...