Cene Prevc 💙 Anze Lanisek

130 6 1
                                    

Uwaga przesłodzone, jeśli ktoś jest na to wrażliwy to odradzam czytać 😅😘. 

Anze uwielbiał takie leniwe wieczory. Szczególnie w towarzystwie tej jedynej osoby, którą kochał. Był cholernie szczęśliwy, że wreszcie mógł go mieć tak blisko. Nie tylko w... tym aspekcie.

 A Cene leżąc tak pomiędzy jego nogami, z głową opartą o lewą pierś Słoweńca, wsłuchiwał się w bicie jego serca nie chcąc myśleć o niczym. I nawet mu się to udawało. Chyba po raz pierwszy od dość dawna mógł spokojnie odpoczywać. I też po raz pierwszy od dawna łaknął bliskości tego niepozornego chłopaka jak nic innego. W końcu, każdy ma prawo do chwili słabości prawda? Nawet nie zauważył kiedy zaczął lekko przysypiać. A Anze gładził swoją lewą dłonią tył jego głowy oraz kark, czasem zjeżdżając również na jego policzek.

- Cene?

- Mmm...

- Wiesz, że żaby...

- Anze dość. - wymruczał w jego bluzę. Słoweniec naprawdę miał już po dziurki w nosie biadolenia jego chłopaka o tych ponurych zwierzętach. Nie rozumiał co on takiego w nich widział.

- Ej, ja je lubię. - powiedział smutnym tonem chcąc zwrócić na siebie jego uwagę.

- A musisz ogłaszać to całemu światu? - oderwał się od jego bluzy, by móc na niego spojrzeć.

- Raczyłeś obdarzyć moje oczy swoim spojrzeniem? Niesłychane. - sarknął powstrzymując śmiech.

- Może już bądź cicho co? - prychnął po czym zbliżył się do niego, uprzednio podnosząc się i siadając mu na kolanach. 

Umiejscowił swe dłonie po obydwu stronach jego szyi. Przymknął powieki, by móc oprzeć swoje czoło o jego. W pewnym momencie poczuł ramiona owijające się wokół jego bioder i usłyszał jego cichy głos.

- Pocałujesz mnie w końcu? 

Chciał się z nim chwilę podroczyć odmawiając, ale nie mógł już dłużej się opierać. Bez otwierania oczu, delikatnie przywarł swoimi wargami do jego spierzchniętych ust. Anze bez namysłu delikatnie i powoli zaczął odwzajemniać pocałunek. Nie był on jakoś długi, ale dla tej dwójki znaczył wiele. 

Cene ponownie usadowił się między jego nogami, przylegając do jego klatki piersiowej.  Lanisek objął go mocno zagłębiając się w odmętach swojego własnego umysłu, lecz nie mógł się skupić na niczym, kiedy jego druga połówka była choćby w tym samym pokoju, a w tym momencie właśnie był do niego przyklejony. 

Wczepił palce w jego ciemne włosy i zaczął przeczesywać je palcami. Po braku jakiejkolwiek reakcji z jego strony wywnioskował, że zasnął i sam oddał się porwać Morfeuszowi gdzieś daleko.

***

Obudził się zgadując, że gdzieś nad ranem. Kiedy zorientował się do czego, a raczej do kogo się przytulał, uspokoił się na nowo układając w jego ramionach wygodniej. Lecz nie zamierzał już spać. Chciał poleżeć. Rozmyślać. O wszystkim. O niczym.

Słuchał odgłosu spokojnego bicia serca Anze. Przyłożył głowę do jego piersi i słuchał. Po prostu słuchał. Tego małego narządu pod klatką piersiową. Raz, dwa, trzy... I tak bez końca. Zawsze uspokajał go ten dźwięk, lecz nigdy nie miał pojęcia dlaczego tak jest. Może to było poczucie tego, że ktoś jest przy nim? Że nie jest dla wszystkich obojętny. Że ktoś go kocha? Tak, to chyba było to uczucie. Uczucie ogromnej miłości i poczucia bezpieczeństwa przy tej drugiej osobie. 

Zdecydowanie był to jego ulubiony dźwięk. Tak bardzo się wsłuchał, był niemal jak zahipnotyzowany. Nawet nie poczuł kiedy Słoweniec zaczął gładzić dłonią jego włosy. Znaczyło to, że również nie spał.

- Czemu nie śpisz? - wyszeptał tuż nad jego uchem.

- Nie chciało mi się już. - odparł, podnosząc głowę i spoglądając mu w oczy. - A która godzina?

- A czy to ważne? Po prostu nic nie róbmy. I tak jest jeszcze ciemno więc zakładam, że wcześnie. - zaśmiał się.

Nie odpowiadając nic Cene na nowo, przymknął powieki i mocniej przycisnął się do ciała Słoweńca. To zdecydowanie stało się jego ulubioną metodą spędzania wolnego czasu.

- Kocham Cię. - rzucił pod wpływem chwili chyba nawet o tym nie myśląc.  

- Ja... - urwał dość zaskoczony. Choć wiedział o jego uczuciach, ten nigdy mu tego tak wprost nie powiedział. - Ja Ciebie też. - odparł szczęśliwy jak nigdy.

***


Jak ktoś to przeczyta to przepraszam za tęczowe oczy.

Skijumping 💙 One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz