Dla @Maurycy5588888 Mam nadzieję, że sprostałam jakimkolwiek oczekiwaniom, bo nie dałaś mi żadnych wskazówek i sugestii... Niech Stochacki będzie z tobą.
I nie porzygaj się tęczą, po tym cudeńku, buziaki. 😘😂
Będąc na granicy jawy ze snem Dawid wtulał twarz w poduszkę i mruczał pod nosem jakieś niezrozumiałe pierdoły, co powoli zaczynało irytować Kamila, który siedział obok niego na łóżku i przeglądał powiadomienia.
Zauważył, że było już dość późno więc sam postanowił iść spać. Odłożył telefon na szafkę nocną, zgasił światło i próbował znaleźć sobie trochę miejsca. A było to dość trudne zadanie zważając na to, że blondyn rozłożony był prawie na całym łóżku. Starszy próbował go obudzić, przesunąć go, czy nawet zabrać mu kołdrę, ale nic takiego nie miało miejsca.
- Boże daj mi cierpliwość. - jęknął brunet rozmasowując lekko skronie. - Dawid. Dawid mały kurwiku przesuń się choć odrobinę błagam. - powiedział mu nieco głośniej do ucha.
Ten tylko odburknął coś równie niezrozumiałego co poprzednie... wypowiedzi.
- Sam tego chciałeś. - odparł Stoch i z satysfakcją zepchnął go z łóżka. Zabrał kołdrę, która połową leżała na ziemi, obrócił się do niego plecami i szczelnie nią owinął.
- Kurwa Kamil co Ci się stało. - mruknął Polak niezadowolony, rozmasowując obolałe ramię, o które uderzył w ziemię.
- Śpisz sam.
- Dlaczego?
- Nie chciałeś zrobić mi miejsca i nawet nie raczyłeś dać mi trochę kołdry więc będziesz miał jedno i drugie na osobnym łóżku.
- Kamil no. - wstał i usiadł na jego łóżko i próbował wsunąć się pod jego kołdrę. - Kamil. - wplątał palce jednej ręki w jego włosy delikatnie je ciągnąc. - Odsuń kołdrę. - prosił błagalnym tonem.
Stoch już mocno zirytowany nie odezwał się ani słowem, lecz poluźnił ścisk materiału owiniętego wokół siebie, dzięki czemu drugi mógł bez problemu ją uchylić.
- Zawsze działa. - uśmiechnął się triumfalnie i natychmiast przyległ do jego pleców, owijając swoje ramiona wokół jego brzucha.
- Jesteś zły?
Odpowiedzi nie dostał.
- Kamil. Jesteś zły?
- Nie, jestem zirytowany. Lepiej mnie więcej nie drażnij, bo przysięgam, że wykopię Cię z powrotem na drugie łóżko. - odburknął i zamknął oczy.
Po chwili poczuł jeszcze tylko jego oddech na karku. Na to akurat się uśmiechnął. Nie dość, że było przyjemne, to jeszcze pomogło mu zasnąć.
***
Średnio mi się podoba ://.
CZYTASZ
Skijumping 💙 One Shots
Fiksi PenggemarJak w tytule. Zamówienia otwarte, jakby ktoś chciał można pisać na dm :)