Tae Pov
Siadam na miejsce, które znajduje się centralnie przed biurkiem nauczyciela, przez chwilę patrzę Jungkookowi prosto w oczy, zanim odwracam wzrok w stronę swoich dłoni, które ułożyłem na ławce.
''Taehyung co się stało? Nie jestem przyzwyczajony, do tak lekceważącego zachowania z twojej strony. W końcu jesteś uczniem, którego postępowanie od zawsze było nienaganne. Czy stało się coś, o czym chciałbyś zemną porozmawiać?'' Zapytał patrząc na mnie trochę zmartwiony.
To spojrzenie, które sprawia, że moje serce bije szybciej. Moje dłonie zaczynają się mocno pocić i robi mi się strasznie gorąco, ciało zaczyna drżeć, a myśli staja się mętne i nieprzejrzyste.
To spojrzenie daje mi nadzieję, że będzie się o mnie troszczył, bo mnie lubi, ale tak naprawdę w głębi duszy wiem iż robi to tylko dla tego, ponieważ jest to jego obowiązek jako nauczyciela.
''Nic się nie stało.'' Mówię odgarniając kosmyki blond włosów z twarzy.
''Więc dlaczego nie spojrzysz mi prosto w oczy, kiedy to mówisz? To jest bardzo podejrzane Taehyung. Powiesz mi w końcu co się dzieje?'' Mówi mężczyzna, wciąż na mnie patrząc.
Czarnowłosy wstaje z miejsca i przesuwa swoje krzesło tak, by usiąść tuż obok mnie.
''Wiesz że możesz mi zaufać.'' Oznajmia brunet, kładąc rękę na moim ramieniu, a ja przez jego dotyk zaczynam się jeszcze bardziej trząść, tak bardzo, że Jungkook szybko cofa dłoń.
''Przepraszam, nie chciałem naruszyć twojej sfery prywatnej.'' Oznajmia czarnowłosy wstając z krzesła, a ja widzę jak jego tęczówki ciemnieją, stając się zimne jak lód.
''Jeśli nie chcesz o tym porozmawiać, twierdząc że nie jest to ważne, cokolwiek to jest, zignoruj to i skup się bardziej na tym co robisz.'' Beznamiętny głos Jeona w końcu dociera do moich uszu.
Gdzie podział się ten, zmartwiony nauczyciel, który jeszcze sekundę temu siedział obok mnie?
CZYTASZ
Tears ᴷᴼᴼᴷᵀᴬᴱ
Fanfic''Bądź pewien tego, że doprowadzę cię do płaczu tak często, że niezostanie ci ani jedna łza.''