Kacper
zaczeli ją bić i kopać po brzuchu szybko tam podbiegłem i szczeliłem im w łby podbiegłem do Julki była nie przytomna, wziołem ją na ręce
K-Juluś proszę obudź się
zacząłem płakać
wziołem ją do siebie do domu położyłem na łóżku
to wszystko przeze mnie, gdybym poszedł za nią, mogłem jej bardziej pilnować, a teraz na pewno nie musiałaby cierpieć, położyłem się obok niej i ją przytuliłem. Po chwili poczułem jak Julcia się we mnie wtula czyli odzyskałam przytomność.
J-wiesz że jestem w ciąży?
K-wiem słyszałem
J-nie jesteś zły?
K-nie, chce go wychować razem z tobą.
J- ale i tak nie wiem czy go urodzę
K-czemu?
J-bo jak mnie kopali i bili to mnie brzuch boli
K-czyli?
J-czyli mogę poronić w każdej chwili
K-to jedziemy do szpitala
