Kacper
W szpitalu okazało się że dziecko jest całe i zdrowe, wiem że wcześniej mówiłem że go nie chce ale zmieniłem zdanie gdy do mnie to dotarło. Cieszę się że będziemy rodzicami z Julką.
Julka
Właśnie dostałam wypis i wyszłam na korytarz gdzie czekał na mnie Kacper. Podeszłam do niego i go przytuliłam.
Kacper
Gdy Julka mnie przytuliła zrozumiałem że trzymam swój cały świat w objęciach.
J-dziękuje Ci że mnie uratowałeś i że o mnie zadbałeś ale ja już idę.
K-gdzie?
J-do mieszkania, rodzice na mnie czekają.
K-a nie możesz zamieszkać ze mną
J-może kiedyś jak będzie git po między nami.
K-ale pamiętaj że ja chce to dziecko wychować razem z tobą.
J-Pamiętam.
K-dobra dziewczynka, a teraz chodź ze mną jeszcze na chwilkę do mnie.
J-niech ci będzie, ale na chwilke
K-zobaczymy- powiedziałem szepcząc zadowolony.
