~Powrót~

18 1 0
                                    

Odwróciłam swój wzrok od telefonu i zobaczyłam, że klakson dobiega od dużego sportowego auta.

Jedna szyba od drzwi opuściła się w dół.

- Wsiadaj podwozę cię do domu mała

Parsknełam patrząc na się na Jeona skrzywionym spojrzeniem.

- Przejdę się. Nie potrzebuję podwuzki.

- Ale ja nalegam.

Mrugnął do mnie i pokazał ten swój cwaniacki uśmiech, który doprowadzał mnie już do szału.

Postanowiłam go zignorować i włożyłam słuchawki do uszu, nie zważając już co mówi do mniej Jk.

                                ***

Weszłam do domu i miałam takie cholerne szczęście bo mama była w pracy i nie musiałam się z nią użerać na temat tamtego wydarzenia.

Byłam głodna bo przez tego idiotę nie miałam nawet kiedy zjeść.
Stwierdziłam, że zrobię coś na szybko bo byłam zmęczona.

Wstawiłam wodę i ugotowałam ryż.

Modliłam się żeby był jakiś sos bo nie chciało mi się już nic pichcić.

Na szczęście był i to jeszcze mój ulubiony sos słodko-kwaśny.

Wyłożyłam ryż na talerz i polałam go sosem.

Kiedy skończyłam jeść włożyłam naczynia do zmywarki i pogasiłam wszędzie światła na dole.

Szybko popędziłam na górę i zabrałam ze swojego pokoju dużą koszulę noraz bieliznę i wybrałam się do łazienki aby się odświeżyć.

Zmyłam resztki makijażu i szybko się ogarnęłam.

***

Leżałam już na łóżku i prawię odlatywałam ale coś mi w tym przeszkodziło. Mianowicie dźwięk mojego telefonu.

Od nieznany:
Dotarłaś bezpiecznie?

~JK~

Do nieznany:
Skąd masz mój numer do cholery?

W zasadzie było to miłe, że się martwił ale już bez przesady.

Od Jungkook:
Mam swoje sposoby. Rozumiem, że żyjesz i wszystko jest dobrze. Więc dobranoc maleńka~😘

Czytałam to i ciśnienie mi się podnosiło. Nie miałam ochoty mu odpisywać więc poprostu to zostawiłam i chwilę puźniej zasnęłam.

################################

Przepraszam za taki krótki i nudny rozdział. Ale i tak nikt tego nie czyta więc no.....
❤️💜




" JA NIE JESTEM JAK WSZYSCY" (JK&READER)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz