- V? Dlaczego nas tutaj zwołałeś wszystkich - spytał zmęczony J-Hope, reszta siedziała wokół słuchając
- chciałem wam coś wyznać, coś co boli jednocześnie będąc przykrym
- wszystko w porządku? Pokłóciłeś się znowu z Jungkookiem? - spytał Jimin, przywykli że o takich sprawach zemną zawsze rozmawiali, powoli przywykli że tak może będzie lepiej
- nie musicie udawać - uśmiechnąłem się smutno - wiem że go nie ma - ostatnie słowa wypowiedziałem znacznie ciszej
- jak to - odrazu wyrwał się Jin
- pewna osoba uświadomiła mi że to tylko moje pragnienie by był - spojrzałem ukradkiem na Hobiego - że to wszystko było w mojej głowie z tęsknoty - czułem jak w oczach miałem łzy - uświadomiłem sobie że już nigdy tak naprawdę go nie spotkam, nie zaśmieje mu się w twarz, nie powiem kawału ani nie przytulę podczas snu - nie hamowałem łez, niech lecą - w moim sercu została dziura, pozwoliłem odejść mu, raz na zawsze - posłałem im blady uśmiech - nie musicie się martwić już, teraz będzie tylko lepiej - wstałem ze swojego miejsca - od teraz stawię się twarzą w twarz z rzeczywistością - wyznałem wychodząc po chwili z pokoju. Nie chciałem pokazać im jak bardzo jestem teraz słaby.
CZYTASZ
To tylko pragnienie
Short StoryCodziennie widział jego uśmiech, szczęście, jego piękne zadbane włosy, humor który dopisywał z każdą chwilą coraz bardziej. Kochał go z całego serca i nie wyobrażał sobie aby zabrakło mu jego całego świata obok. Mogło by się wydawać że jest szczęśc...