Była dziś próba, tańczyłeś doskonale, trochę dziwne że wszyscy udawali jakby cię nie było, nie miłe z ich strony, nie chciałem tego zostawić od tak

- dlaczego traktujecie go jak powietrze! - krzyknąłem w ich stronę, spojrzeli na mnie z jebanym współczuciem, znowu

- oh Tae... - podszedł powoli Jimin kładąc swoją rękę na moje ramię - kiedyś zrozumiesz - szepnął cicho po czym powoli się odwrócił i odszedł z resztą, stałem jak słup myśląc o co mu chodziło.

To tylko pragnienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz