- Namjoon? Z nim jest coraz gorzej
- wiem - cicho odpowiedział Jinnowi posyłając blady grymas na ustach
- musimy mu pomóc, zanim zacznie bardziej w to wierzyć
- jeśli zniszczymy jego nadzieję która prawdopodobnie tylko go trzyma tutaj to jak myślisz, co się stanie - smutno odparł
- im bardziej pozwalamy mu w to wierzyć, tym bardziej się pogłębia w czymś czego już nie ma
- wiem że to jest złe
- złe? To okropne Namjoon, jego zachowanie można przydzielić do schizofrenii, jeszcze chwilę a zwariuje tak bardzo że wyląduje w szpitalu psychiatryczny
- nie mów tak!
- a jak to widzisz?! - Jin również uniósł głos będąc już zmęczonym tym wszystkim
- co mam zrobić? - spytał bezradnie - powiedzieć mu o tym? Słuchaj Tae, Jungkooka już z nami nie ma? A twój umysł wciąż przechodzi szok nie pozwalając dotrzeć do tej prawdy?
- a może tak będzie lepiej? Im wcześniej mu to powiemy tym lepiej niż później gdy przywyknie do jungkooka którego nie ma?
- chciałbym aby to było prostsze - pojedyncza łza wypłynęła na jego różowy policzek - chciałbym aby tamtym dzień nie nadszedł, dlaczego to musiał być on - usiadł lekko załamany, po chwili czując rękę Jinna na swoim ramieniu
- wiem że to boli, każdego z nas boli tak samo, tylko Tae przechodzi to bardziej niż mogło by się wydawać
- dziwisz mu się? Kochali się, śmierć ukochanego wpłynęła na niego niczym piorun w burzę
- trudno mu będzie pogodzić się ze stratą
- nie wyobrażam sobie bólu który czuje
- myślisz że on wie że go stracił?
- myślę że po części zna prawdę ale jego wytwór wyobraźni odciąga od tego uwagę
- nie wiem jak bym się czuł gdybym to ciebie stracił - Jin pocałował lekko jego głowę dalej pocierając jego ramię dla otuchy
- boli mnie ten widok
- mnie też Namjoon, mnie też - westchnął ciężko Jin.

CZYTASZ
To tylko pragnienie
Cerita PendekCodziennie widział jego uśmiech, szczęście, jego piękne zadbane włosy, humor który dopisywał z każdą chwilą coraz bardziej. Kochał go z całego serca i nie wyobrażał sobie aby zabrakło mu jego całego świata obok. Mogło by się wydawać że jest szczęśc...