Wasz pierwszy raz... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

222 7 4
                                    


😺Jarosław Kaczyński: Oglądaliście wspólnie jakąś komedie romantyczną, popijając smaczne, słodkie wino. Po kilku kieliszkach mieliście "lepsze" humorki i śmialiście się nawet w najmniejszej głupoty. Po chwili na ekranie była scena łóżkowa, a wtedy się zaczęło - śmialiście się bez przerwy jak opętani. 

- Koteszku... - Wybełkotał. - Ależ ty szreksowna...

- Film oglodaj a ne gadaszsz. - Chichotałaś.

- A mosze ja nie chce jusz oglądać?

- A szo chcesz?

- Powtórzyć tom scenkę, ale to jusz w sypialni... - Uśmiechnął się.

- Ah mój rrrrromantyku. - Zaśmiałaś się i poszłaś razem z nim do pokoju obok.

🤓Mateusz Morawiecki: Kupiłaś dla Mateusza prezent.

- Kooochanie, mam coś dla ciebie! - Zawołałaś słodko.

- Uuuuu a cóż to? - Zaskoczył się.

- Załóż to i pokaż mi się. - Patrzyłaś na niego słodziutkim wzrokiem.

Nieco zmieszany poszedł do drugiego pokoju przymierzyć to, co jemu kupiłaś. Nie minęła minuta a krzyczy z sąsiedniego pokoju.

- OSZALAŁAŚ KOBIETO! NIE MA MOWY, NIE WYCHODZĘ! 

- WYŁAŹ W TEJ CHWILI ALBO SAMA WPARUJE, ZROBIE ZDJĘCIE I WSTAWIE NA FEJSA! - Zagrzmiałaś niskim głosem.

Mateusz już nie odezwał się słowem, tylko powoli i cały zaczerwieniony wyszedł, mając na sobie jedynie... Majtki z trąbą słonia. 

- AAAAA WSPANIALE! - Zapiszczałaś z radości po czym rzuciłaś się na niego z pocałunkami...

🦅Janusz Korwin-Mikke: Siedzieliście razem w samochodzie, zajadając hamburgery z McDonalda. Było późno, wokół ani jednej żywej duszy. Po skończonym posiłku zaczęłaś rozmowę.

- To na czym my... Ah, tak. Bardzo lubię czytać literaturę klasyczną oraz nowele, a ty?

- Ja za to gustuję w poezji. - Odparł szarmancko.

- Oh, a może byś coś mi wyrecytował?

- Naturalnie. - Odparł z uśmiechem. - Pomyślmy... Wiem. "Janusz z imienia, Korwin-Mikke z nazwiska, swą panią najpokorniej za kolano ściska. Ścisnął by i wyżej - może za kolano, ależ na nieszczęście nam to zakazano. Z resztą - jam polityk, a pani pobożna: nie można."

- A może i można? - Zaśmiałaś się i chwyciłaś jego dłoń co leżała na twoim kolanie i posunęłaś na udo.

- Skoro nalegasz... - Uśmiechnął się i pocałował.

🖊Rafał Trzaskowski: Rafał zaprosił cię na "romantyczną kolację". Byłaś podekscytowana oraz zaciekawiona, co mógł takiego wymyślić. O dziewiętnastej podjechałaś pod jego dom po czym zapukałaś do drzwi. Po chwili było słychać "proszę" więc weszłaś do środka i zdjęłaś kurtkę oraz buty.

- Gdzie jesteś? - Zawołałaś.

- Idź w prawo, pierwsze drzwi po lewej! - Usłyszałaś w odpowiedzi.

Gdy powędrowałaś i otworzyłaś drzwi, twoim oczom ukazał się Rafał, cały nagi, z różą w zębach i poduszką w kształcie serca która przysłaniała jego "co nieco". Wokół były porozrzucane płatki róż, i ustawione świece zapachowe a na stoliku drogi szampan i czekoladki, w tle grała twoja ulubiona piosenka.

- Ja jestem twoją kolacją. - Wymamrotał przez łodygę i spojrzał zalotnie.

Zaśmiałaś się i rzuciłaś na niego z pocałunkami.

⚒Józef Stalin: Czesałaś włosy przed toaletką kiedy do pokoju przyszedł Józef.

- Księżniczko... Nudzi mi się, chcesz się pobawić? - Zapytał znudzony, bawiąc się guzikiem od płaszcza.

- Józek, ile ty masz lat?

- Ale mi chodziło o taką zabawę dla dorosłych... - Mówił wciąż znudzony.

Popatrzyłaś na niego z szyderczym uśmieszkiem po czym wstałaś i związałaś jego oczy chustą, która leżała obok. 

- Nie zdejmuj, to część zabawy... - Powiedziałaś tajemniczo, na co Józef się speszył.

Położyłaś na łóżku i związałaś jego ręce do ramy.

- A więc, ja będę panią komisarz a ty moim więźniem.

- Myślałem że będziemy oglądać wybuchy granatów ale twoja zabawa bardziej mi się podoba...

Prezydenci: Preferencje 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz