Rozdział 26

327 10 3
                                    

Posłuchaj tego ^^

***

Ariana

Axel grał... Szczerze coraz gorzej. Ja i Fushi musimy wrócić do domu. Trener uznał, że potrzebuję odpoczynku bo daję z siebie wszystko a Fushi... Trener woli by szkoła była cała a wie do czego zdolna jest moja siostra. Po drodze Fushi spytała

-Nadal tkwisz w teorii, że pomiędzy Olivią a tym kosmitom coś jest?

-Tak i jakby na to nie patrzeć Hera grał z nim w Neo National więc Dvalin mógł przychodzić do niego omawiać strategie czy coś i mógł natrafić na Olivię, która prawie ciągle siedzi w domu

-Ale żeś znalazła przykład


Weszłyśmy do domu. Na kanapie siedziała Olivia

-Można wiedzieć czemu jesteście tak późno?- spytała na przywitanie

-Po drodze wstąpiłyśmy na różowo-fioletowo-niebieską watę cukrową- odpowiedziała Fushi. Wtedy właśnie zobaczyłam, że Olivia nie siedzi sama. Obok niej siedział chłopak, który obejmował ją ramieniem. Był to Dvalin! Popatrzyłam na Fushi

-Zrób mi herbatę. Przepis jest przyczepiony magnesem na lodówce- powiedziałam

-Co ja jestem, twoja służąca?!

-Teraz tak- uśmiechnęłam się a dziewczyna spojrzała na Dvalina, którego wcześniej nie zauważyła i ruszyła w kierunku kuchni lecz zatrzymała się na pytanie Dvalina skierowane do mnie

-Czy ty założyłaś się z nią o to, że ja i Olivia będziemy razem?- jego ton brzmiał... Dziwnie

-Ależ skąd!- krzyknęła Fushi a Dvalin popatrzył na nią podejrzliwym wzrokiem- To ja założyłam się z nią, że nie będziecie razem- wytłumaczyła z triumfem w głosie podkreślając słowo ''nie''


-Nie jest zatruta?- spytałam z niepokojem

-Oczywiście, że nie! To ja ją robiłam!

-O to się martwię Fushi- powiedziałam i upiłam łyczek herbaty czarnej z łyżeczką cukru i wielkim plastrem cytryny- Ej, całkiem dobra- przyznałam


Kolejny mecz jest z Ognistym Smokiem! Szkoda, że będę grać przeciwko nim ale też fajnie, że ich spotkam... No ja i Fushi jesteśmy w drodze na mecz. Odwozi nas szofer więc będziemy chwilę przed resztą drużyny. Podobno Roszpunka, Tulip-head i Lodówka (wiecie kogo mam na myśli) grają w Reprezentacji Korei więc będzie ciekawie.


Póki reszta drużyny nie przyjechała postanowiłam porozmawiać z graczami reprezentacji Korei. Podeszłam do ich ławki. Trener Ognistego Smoka - Lee Jin Sung - siedział na ławce i czekał aż jego zawodnicy wyjdą z szatni

-Annyeonghaseyo kochi (witaj trenerze)- przywitałam się a on zaszczycił mnie spojrzeniem

-Witaj Ariano. Przyznam, że dobrze Cię widzieć. Szkoda tylko, że po drugiej stronie boiska. Myślę, że drużyna ucieszy się na twój widok- wtedy usłyszeliśmy głos

-Trenerze, czy- mówca nie dokończył bo mnie zobaczył

-Ariano, to jest Changsu Choi, obecny kapitan drużyny

-Miło mi Cię poznać- chłopak wyciągnął rękę a ja ją uścisnęłam

-Mi również. Możemy chwilę porozmawiać?- spytałam a chłopak przytaknął. Odeszliśmy kawałek- To prawda, że w drużynie grają Roszpunka, Tulip-head i Lodówka?

-Kto?

-Byron, Burn i Gazel

-Ach, tak to prawda. Wiesz... Chciałbym być choć w połowie tak dobry jak ty. Móc poprowadzić Koreę do kolejnego zwycięstwa. Dać im dobry przykład

-Jesteś bardzo ambitny i to się ceni. Dam Ci radę. Możliwe jest wszystko prócz trzaśnięcia obrotowymi drzwiami- chłopak chwilę się zastanowił aż stwierdził

-To racja. Nie da się trzasnąć obrotowymi drzwiami

Na boisko wyszli już Byron, Burn i Gazel

-O, hej Ariana!- pomachał mi Byron a po chwil chłopaki byli obok nas -Widziałem w telewizji wasz mecz. Fushi gra w piłkę?

-Tak gram Roszpunko- przed nami jak na zawołanie wyrosła Fushi

-Ej! Tylko ja, Gazel i Ariana możemy go tak nazywać!- wkurzył się Burn


Zdążyłam pogadać z całą drużyną. Mega za nimi tęskniłam! Gdy byłam jeszcze kapitanem w tej drużynie Jo Jung-Soo był rezerwowym bramkarzem, który wchodził gdy ja grałam na ataku. Nie jest on rozmowny ale dowiedziałam się od niego, że opanował kolejne hissatsu


Hmm... Reakcja mojej drużyny na członków Ognistego Smoka była... No... Tak jakby... Zjednejstronyzaskoczeniealemożeiteżradość,żeichwidzą. No... Ja cieszyłam się bardzo. Zauważyłam, że nie mają w drużynie dziewczyn a gdy ja tam grałam były trzy - Ja, Lisa i Chae-young, która przeprowadziła się do Chin. 

Nie wiem co trenerowi odbiło! Mark siedzi na ławce a kapitanem jest Jude. No ja też siedzę na ławce

Jo zatrzymał Ostrze Meteoru Xaviera ale Darren zatrzymał Boską Wiedezę

No ludzie! Axela sfaulował Paekyeong'a Park'a! Nie chodzi mi o to, że to brat Lisy ale chodzi mi o to, że to zrobił Axel!

Ha! Shawn zatrzymał Gazel'a i Burn'a Mroźnym Lądem!

Cześć! To ja! Jak się podoba rozdział? Juro rozdział będzie po południu. Jeśli nie, to dodam go wieczorem bo zostało mi go tylko dokończyć. Pozdrawiam gorąco!

Zajrzeć w głąb serca- Inazuma eleven [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz