Rozdział 5

186 13 10
                                    

Sero pov:

Byłem taki szczęśliwy po czasie spędzonym wczoraj z dziewczyną, że różowowłosa od razu gdy wszedłem do szkoły wiedziała, że było to udane popołudnie i zostawienie nas samych było świetnym pomysłem, którego autorem jak nie zamierzała pominąć była ona. Wszystko było fajnie dopóki nie doszło do lekcji angielskiego na której ostatnio mieliśmy sprawdzian. Gdy dzwonek zadzwonił wszyscy weszliśmy do środka i zajęliśmy swoje miejsca, nauczyciel się
z nami przywitał i zaczął od czytania ocen i rozdawania testów. Szedł od najwyższej do najniższej, wiedziałem że nie poszło mi świetnie więc z załamaniem czekałem na tą końcówkę.

-Sero, ledwie zdałeś ten sprawdzian. - Present Mic podał mi kartkę, miałem najniższą ilość punktów łapiącą się na zaliczenie. Załamałem się, nie chciałem tego pokazywać jednak mój humor zniknął od razu. - Zostań proszę po lekcji dobrze? - Kiwnąłem głową twierdząco,
a nauczyciel rozdał resztę sprawdzianów i zaczął prowadzić dalej lekcję i tłumaczyć nowe zagadnienie.

-Widzimy się na stołówce. - Powiedział Kirishima gdy wychodzili z klasy, a ja ustałem przed biurkiem pana Yamady nie wiedzą za bardzo czego mogę się spodziewać jednak bałem się usłyszeć najgorsze.

-W tamtym roku szło Ci lepiej, nawet na początku tego pisałeś sprawdziany korzystniej, czy coś się stało Sero? - Nauczyciel spojrzał na mnie spokojnym wzrokiem i poprawił swoje dokumenty aby spakować je do teczki.

-Raczej nie, materiał mi chyba nie podchodzi, może też mniej czasu mu poświęcam. - Poprawiłem torbę na ramieniu, przyznawanie nauczycielowi, że poświęca się mniej czasu na jego przedmiot nie jest raczej dobrym pomysłem jednak nie zamierzałem go okłamywać.

-Rozumiem poświęcasz się jeszcze bardziej treningom i ćwiczeniom aby być bohaterem jednak nie możesz pomijać innych przedmiotów one też są potrzebne aby zdać tą szkołę. - Uśmiechnął się do mnie i poprawił swoje włosy. - Może znajdzie się ktoś żeby Ci pomóc w tym czego nie rozumiesz, oczywiście do mnie też możesz przyjść. A teraz zmykaj coś zjeść na następnej lekcji pomyślimy o poprawach.

-Dziękuję, pomyślę o tym. Do widzenia. - Spojrzałem czy na pewno wszystko spakowałem
i ruszyłem na stołówkę. Będą w drzwiach od razu zauważyłem moich przyjaciół, Kaminari do mnie pomachał, a ja udałem się wybrać jakiś posiłek. Po zdecydowaniu się na ryż i jabłko, podszedłem do nich i usiadłem obok Denkiego, który teraz znajdował się między mną a Shinsou, który spędzał z nami coraz więcej czasu ze względu na swojego chłopaka co bardzo nas cieszyło bo był naprawdę świetnym człowiekiem gdy poznawało się go bliżej.

-Co Ci powiedział pan Yamada? - Żółtowłosy zapytał mnie z pełną buzią za co został szturchnięty w bok przez swojego partnera ale posłał mu tylko złośliwe spojrzenie i wrócił do patrzenia na mnie i zajmowania się swoim posiłkiem. Dzięki Shinsou Denki nie był w złej sytuacji z żadnego przedmiotu więc nie musiał się tym przejmować.

-Żeby może ktoś mi pomógł z tym czego nie rozumiem, bo muszę poprawić oceny. - Odpowiedziałem trochę nie mając pomysłu kogo spytać i mieszając pałeczkami w ryżu.

-A ta twoja Misaki nie może ci pomóc? Mówiłeś że chodzi na dodatkowy angielski. - Wszyscy spojrzeliśmy na autora tych słów, Denki nawet się zakrztusił. - Co się tak gapicie? Słucham was. - Bakugo rzucił nam gardzące spojrzenie i wrócił do jedzenia.

-Katsuki to genialny pomysł. Na pewno się zgodzi Hanciu! - Mina z dużym uśmiechem spojrzała na mnie.

-Baku ty nas jednak lubisz! - Dodał Eijiro za co dostał kopniaka pod stołem.

-No nie wiem. - Spojrzałem na swój posiłek, zjadłem może pół ale już mi się nie chciało.

-Zapytać możesz nie oberwiesz za to. - W końcu odezwał się Hitoshi. Miał racje, nikt nic mi nie zrobi za zapytanie się o pomoc. Skończyliśmy nasze posiłki rozmawiając na temat ostatniego treningu, a później poszliśmy na lekcje.

Bohater / Sero Hanta (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz