Rozdział 13

114 10 8
                                    

Sero pov:

Kolejne dni mijały podobnie, szkoła, próby, treningi, nauka. Dzień za dniem bez większych różnic. Na próbach dużo czasu spędzałem z Misaki w każdej wolnej chwili były z nami również dziewczyny z mojej klasy oraz Rumi. Yoko i Reiji jako część zarządzająca miała najmniej czasu. Mimo wcześniejszych obaw świetnie się bawiłem, a tańczenie z dziewczyną sprawiało mi przyjemność, do tego w wolnych chwilach mogliśmy poznawać się jeszcze lepiej.

Jednego dnia wybrałem się na obiecane zakupy z Ashido, trochę nam zajęło zanim zdecydowałem, którą bransoletkę wybrać jednak bez dziewczyny pewnie trwało by to jeszcze dłużej. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na bransoletkę na lekkim srebrnym łańcuszku z trzema delikatnymi koralikami w ulubionych kolorach czarnowłosej.

W końcu przyszedł przed ostatni dzień szkoły przed przerwą świąteczną za czym idzie dzień festynu. Przed zakończeniem naszego tańca nie mogliśmy zwiedzać atrakcji, na szczęście nie był na samym końcu więc zostanie nam sporo czasu aby zobaczyć co przygotowali pozostali.

Stałem właśnie w szatni ostatni raz sprawdzając czy wszystko jest okej, ale robiłem to chyba bardziej ze stresu, ponieważ sam poprawiłem wszystko już z trzy raz i Yoko była sprawdzić jak mi idzie. Miałem na sobie czarną koszulę z podwiniętymi rękawami włożoną w również czarne spodnie i tego samego koloru buty. Włosy miałem związane w kucyka tak że wychodził mi tylko krótszy przód. Usłyszałem ciche pukanie do drzwi.

-Proszę. - Odpowiedziałem nie patrząc kto wchodzi i kolejny raz poprawiając koszulę. - Delikatnym krokom towarzyszył cichy śmiech.

-Jest dobrze nie poprawiaj już. - Odwróciłem się na znajomy głos i ujrzałem śliczną dziewczynę, która lekko się zawstydziła. Miała na sobie białą sukienkę lekko za kolana, dół był tiulowy tak jak rękawki, włosy miała zebrane tylko z boków które były zaplecione w warkoczyki reszta było luźno puszczona. Wyglądała ślicznie, jak aniołek. - Idziemy? - Zapytała z lekko zaczerwionymi policzkami.

-Tak, tak. - Podszedłem do dziewczyny i razem skierowaliśmy się w stronę sceny. Do naszego wyjścia była jeszcze chwila więc oglądaliśmy występ zza kulis.

-Aaa jak wy ślicznie razem wyglądacie. - Rumi podbiegła do nas i mimo że powiedziała to cicho widać, że chciała to wykrzyczeć. - Do ślubu moglibyście iść. - Misaki spojrzała na nią zdziwiona
i chyba zagubiona słowami dziewczyny ale myślę, że to ze względu, że powiedziała to przy mnie.

-Dobrze, dobrze nie patrz tak już nic nie mówię. - Wystawiła jej język prześmiewczo. - Zaraz wchodzicie, nie mogę się doczekać. - Tak było, właśnie kończył się moment po którym my mieliśmy wejść. I stało się światła zgasły i to był czasem w którym my musimy wyjść i się ustawić.

Z głośników zaczęła lecieć muzyka, a światła ponownie się zapaliły z naszym pierwszym ruchem. Patrzyłem na dziewczynę, która lekko się do mnie uśmiechała, ten uśmiech dodawał mi pewności, że wszystko pójdzie dobrze. Czułem jak wszyscy nas obserwują i mimo że na treningach i festiwalach też tak było ten stres był inny. Jednak starałem się o tym nie myśleć, skupić na mojej partnerce i każdym naszym ruchu. Obrót, podniesienie, przechylenie , każdy jej delikatny gest tylko to próbowałem mieć w głowie. Ostatnie przechylenie do tyłu, powrót i jej delikatna dłoń przy mojej twarzy. Koniec. Usłyszeliśmy oklaski odsunęliśmy się od siebie
i pokłoniliśmy wciąż trzymając za ręce, tak też zeszliśmy ze ceny i chyba dopiero wtedy sobie to uświadomiliśmy więc puściliśmy nasze dłonie.

-Udało się! - Usłyszałem gdy odeszliśmy trochę dalej, a dziewczyna się do mnie przytuliła zaskoczyła mnie tym gestem jednak odwzajemniłem go.

-Udało. - Uśmiechnęła się do mnie. - Chodź zaraz będzie tańczyć Rumi. - Pociągnęła mnie pod scenę i staliśmy tam razem patrząc na grupę w której tańczyła białowłosa. Gdy to się skończyło postanowiliśmy się przebrać i spotkać przy szatni dziewczyn. Stałem już pod drzwiami
w jeansach i czarnej bluzie, które po chwili się otworzyły Rumi wyszła w siwych jeansach
i różowym sweterku, za to Misaki pojawiła się w czarnych getrach i żółtej długiej bluzie, która spokojnie robiła jej za krótką sukienkę.

-To nie moje? - Spojrzałem na nią zaskoczony ale i z lekkim uśmiechem bo nie powiem cieszył mnie fakt zobaczenia jej w mojej bluzie. Rumi prawie się zakrztusiła woda którą właśnie piła ale starała się tego nie pokazać i tylko spojrzała na nas badawczo. Misaki wzruszyła ramionami
z lekkim uśmiechem i ruszyła do przodu, od razu dołączyliśmy do niej jednak czułem co jakiś czas wzrok białowłosej.

-Poczekacie na mnie? Muszę iść do łazienki. - Pokiwaliśmy twierdząco i czarnowłosa zniknęła za drzwiami. Dziewczyna ustała przede mną ze skrzyżowanymi rękoma i miną mówiącą "opowiadaj" a ja wiedziałem, że mi nie odpuści, nie ona.

-Pożyczyłem jej ją kiedy się uczyliśmy to wszystko. - Odpowiedziałem zgodnie z prawdą jednak nie wydawała się w 100% przekonana.

-Sero, może Mis tego nie widzi, może jej lęk to przykrywa ale my widzimy bardzo dobrze. - Jej poważna mina trochę mnie dekoncentrowała jednak po chwili na jej twarz pojawił się wieki uśmiech. - Lubisz ją prawda?? Ah ja tak wam kibicuję! - Zaśmiałem się i uciszyłem lekko dziewczynę bo czarnowłosa właśnie wychodziła z łazienki.

-Idziemy? - Pokiwaliśmy głowami i ruszyliśmy pozwiedzać festyn. Spotkaliśmy się też
z przyjaciółmi, nigdy nie byliśmy całą grupą zawsze ktoś gdzieś się odłączał ale to zrozumiałe. To dziewczyny poszły na zdjęcia, na które mimo wszystko zaciągnęły też nas więc jakimś cudem posiadamy zdjęcie w 10osób, to Bakugo, Kirishima i o dziwo zgarnięty przez Katsukiego Reiji zatrzymali się przy stoisku z jakimś ostrym jedzeniem, Mina z Denkim zaciągnęli Hitoshiego na jakieś gry, było wiele zajęć, ciężko było na wszystkim być jednak czas spędzało nam się bardzo dobrze.

-Dałeś jej już? - Mina szturchnęła mnie w ramię kiedy opieraliśmy się o barierkę wybiegu
z zającami . W tej kwestii Misaki dogadywała się z Hitoshim i gdy tylko podeszliśmy pooglądać zwierzęta, które z tego co się orientuje pochodziły od któregoś z uczniów liceum, podobno mają małą hodowle, przepadli.

-Nie. - Upewniłem się, że mam torebeczkę z prezentem w torbie i westchnąłem w ogóle nie wiedziałem kiedy jej to dać, a nie chciałem przy wszystkich.

-Denkss. - Chłopak oderwał się od robienia zdjęć i spojrzał na dziewczynę. - Chce tego miśka, bądź dobrym przyjacielem wygraj mi!! - Kaminari się wyprostował poprawił swoją kurtkę i czując misję udał się w stronę wskazaną przez dziewczynę, Hitoshi pożegnał Misaki i ruszył za swoim chłopakiem, a Mina puściła do mnie oczko i pobiegła za nimi.

-Słodkie są prawda? - Dziewczyna nie odrywała oczu od królików i podawało im sianko.

-Tak. -Oparłem się przodem do zwierząt i patrzyłem na to co robi dziewczyna, kochała zwierzęta było to widać. Otrzepała ręce z reszty sianka i spojrzała na mnie.

-Niedługo koniec może pójdziemy jeszcze na czekoladę na ciepło? Chciałabym z tobą porozmawiać. - Nie wiedziałem o czym jednak zgodziłem się i ruszyliśmy w stronę stoiska
z napojami. Po zamówieniu i odebraniu czekolad poszliśmy pospacerować w części gdzie nie ma stoisk.

-Coś się stało? - Spytałam trochę obawiając się co dziewczyna chce mi powiedzieć.

-Co? Aa nie, nie. Ja.. Wiem, że to trochę późno ale po świętach mam urodziny, 28-ego, chciałbyś przyjść? - Ulżyło mi, że nic się nie stało.

-Jasne, z wielką chęcią. - Uśmiechnęła się do mnie i popiła swojego napoju. - W sumie, mam coś dla ciebie? - Spojrzała na mnie zdziwiona.

Misaki pov:

-W sumie mam coś dla ciebie. - Spojrzałam zaskoczona na chłopaka, dla mnie ale dlaczego. - Jutro pewnie się nie spotkamy, a chciałem Ci coś dać. - Wyjął z torby małą torebeczkę i mi podał po czym wziął mój kubek bym obie ręce miała wolne.

-Ale nie trzeba było, ja nic dla ciebie nie mam. - Zrobiło mi się troszkę głupio, nie sądziłam że coś dostanę.

-Daj spokój, to po prostu mój wymysł. Otwórz. - Wyjęłam małe pudełeczko i gdy je otworzyłam ujrzałam delikatną, śliczną bransoletkę. Przyglądałam się jej chwile, nawet kolory moje ulubione, pamiętał.

-Hantaa. - Spojrzałam na niego. - Dziękuję. - Włożyłam bransoletkę z powrotem do pudełeczka. Przysunęłam się do chłopaka, musiałam wspiąć się lekko na palce jednak dostał buziaka
w policzek. - Bardzo dziękuję. - Lekko się zaczerwienił co próbował ukryć. Wzięłam od niego kubek i napiłam się swojej czekolady aby po mnie też nie było niczego widać. Spacerowaliśmy tak jeszcze chwilę, rozmawiając, po jakimś czasie dostałam SMS.

Od Shota:

Ja skończyłem na dziś, jeśli chcesz zbieraj resztę to was odwiozę.

Do Shota:

Jasne, widzimy się pod autem!

Napisałam wiadomość do wszystkich i przytulając Hantę na pożegnanie zostawiłam go z jego przyjaciółmi. Pod auto doszłam ostatnia, wzrok Yoko i Rumi analizował mnie tak mocno, że miałam wrażenie, że chcą mi coś powiedzieć. Usiadłam z przodu obok Shoty, reszta z tyłu. Dziewczyny coś szeptały między sobą, aż w końcu Rumi nie wytrzymała.

-No pokażesz nam co dostałaś? - Odwróciłam się do nich.

-Wiedziałam!

-Przez przypadek zobaczyłyśmy was, przysięgam. - Zrobiła niewinny wyraz twarzy i zaczęła się bronić.

-Tak, tak Mina i Kaminari też tam byli przez przypadek. - Odezwał się Reiji, który dostał w ramię za tą zdradę. Pokiwałam tylko głową i wyjęłam pudełeczko podając do tyłu.

-Aa jaka ładna.

-Tak, tak śliczna jest. - Potwierdziła zielonooka.

-Dziękuję. - Odebrałam przedmiot czując, że mi głupio przez to, że Aizawa jest obok. Spojrzałam na niego, widziałam jak się lekko uśmiecha, poczuł chyba mój wzrok bo odwrócił głowę w moją stronę.

-Co? Przecież nawet nic nie powiedziałem. - Wrócił wzrokiem na ulicę.

Odwieźliśmy wszystkich i na końcu zatrzymaliśmy się pod moim domem. Dziś mężczyzna do nas nie wchodził więc pożegnaliśmy się i pojechał dalej. W domu nikogo nie było więc zrobiłam sobie herbatę i poszłam do pokoju rzucając się na łóżko. Nie chciałam się przebierać, chciałam zostać w bluzie chłopaka. Nie wiedziałam co mam myśleć. Nie wiedziałam czy tylko lubię Hantę.




~~~~~~

Hej <3

Witam w przed ostatnim rozdziale!

Myślę, że się domyślacie co czeka was w ostatnio rozdziale :D


Źródło mediów: https://www.reddit.com/r/Hanta_Sero/top/#res:ner-page=2


Bohater / Sero Hanta (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz