i, nowy dom

908 51 3
                                    









🫂 CHAPTER ONE "♡ᵎ꒱ˀˀ ↷ ⋯
˚₊· ͟͟͞͞➳❥ZAPUSZCZANIE KORZENI⋆*🍒⁺⑅
﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋

🫂 CHAPTER ONE "♡ᵎ꒱ˀˀ ↷ ⋯˚₊· ͟͟͞͞➳❥ZAPUSZCZANIE KORZENI⋆*🍒⁺⑅﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋﹋

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

─── ∙ ~εïз~ ∙ ───

               CO PRZYCZYNIA SIĘ DO MIASTA RODZINNEGO? Czy to miejsce, w którym się wychowałaś, najdłuższe miejsce zamieszkania czy miejsce, które możesz nazwać domem? Bo jeśli to którekolwiek z tych trzech, Orion nie miałaby pojęcia, jak na to odpowiedzieć. Nie byłaby w stanie powiedzieć ci, gdzie czuła się najbardziej komfortowo, ponieważ nigdy nie przebywała w jednym miejscu wystarczająco długo, by móc nazwać je domem. Nie miała rodzinnego miasta, ale miała dom w pobliżu swojej matki, siostry bliźniaczki oraz młodszego brata — to powinno jej wystarczać.

Ale tak nie było. Nie wystarczało jej, ponieważ wierzyła, że zasługuje na więcej, wierzyła, że jej matka zasługiwała na więcej, jej siostra zasługiwała na więcej, jej brat zasługiwał na więcej. Taki był nieustający tok wydarzeń. Osiedlali się, przeprowadzali, jej myśli były zatłoczone różnego rodzaju pytaniami, osiedlali się i tak w kółko.

Georgia powiedziała, że tym razem było inaczej i może to był fakt, że była młoda, może była naiwna, ale chciała wierzyć swojej mamie. Musisz w coś wierzyć, by utrzymać się przy zdrowych zmysłach.

— Wszystko dobrze, kochanie? — Jej rodzicielka popatrzyła na nią w lustrze, kiedy Ginny odwróciła się do swojej siostry. — Jesteś strasznie cicho, odkąd odjechaliśmy ze stacji benzynowej, a wiesz, że uwielbiam słuchać, jak moja dziewczynka mówi.

— Wybacz, mamo.

Z trójki dzieci to ona odziedziczyła po Georgii jej południowy akcent — nie był tak samo słyszalny, ale czasami zaciągała, co było bardziej słyszalne, gdy była pod wpływem emocji.

— Zamyśliłam się.

Ginny uniosła brew na słowa swojej starszej (o pięć minut!) siostry, ale pokręciła głową, przez co dziewczyna się odwróciła.

W końcu dotarli na miejsce. Cała czwórka stała pod dużym domem, który kupiła Georgia, podziwiając widok przed nimi.

— To zupełnie inna bajka niż mieszkanie bez windy w Houston i to w Nowym Orleanie. — Szturchnęła biodrem Ginny, będącą po jej lewej stronie i przechyliła głowę, by ucałować jej najstarsze dziecko w policzek. Dziewczyna za jej mamą miała założone ramiona na piersi. — Popatrzcie na to.

— Jest tylko nasz? — Austin był podekscytowany. Zawsze był, ale to wiązało się z byciem dzieckiem. Okej, może Orion również była podekscytowana. — Tylko naszej czwórki?

— Mhm. — Georgia szeroko się uśmiechnęła.

Nie minęło nawet kilka sekund, zanim chłopiec nie wybiegł na przód, aby zająć największą sypialnię. Orion była teraz obok swojej mamy, która obejmowała obie swoje pociechy ramionami. Ścisnęła ich barki, po czym również wyszła na przód. Orion już miała zrobić krok, kiedy zobaczyła minę swojej siostry.

[PRZERWANE] KINGDOM COME ━ GINNY & GEORGIAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz