Zanim się obejrzałem była już 3 muszę się ogarnąć, aby przynajmniej wyglądać tak mniej więcej. Ubrałem Niebieską Bluzę i czarne rurki. Pozostało mi dojechać na lotnisko i wsiąść w samolot.
Zamówiłem Ubera i po sprawie. Jeżeli chodzi o samolot, obok mnie siedział starszy pan który zasnął mi na ramieniu, obrzydliwe. Nie lubię samolotów.... są dość nie przyjemnym środowiskiem.[ Pov. ??? ]
...
Jeżeli mam mówić o rodzicach.. Gdy się urodziłem mieli po 19lat i byli strasznie rozpieszczeni, przez co zachowywali się jak dzieci. Więc niezbyt umieli się opiekować dziećmi, a moi dziadkowie tzn ich rodzice nigdy im nie pomagali ponieważ chcieli pokazać im że nie w każdej sprawie im pomogą, w skrócie zrobili sobie dziecko to mają problem. Dlatego moi rodzice chcieli się dalej bawić i nie mieli czasu się mną zajmować. W wieku 7lat umiałem się sobą zaa opiekować. Moi rodzice czasem za dużo wypili i uderzyli mnie parę razy. Zrozumieli gdy doczekałem się przez nich problemów psychicznych.
Siedziałem 2lata w psychiatryku i z tego wyszedłem. Po pewnym czasie ukazały się moje dziwne fetysze...-Jest już na florydzie...-
[Pov. George ]
To ten dzień, dziś spotkam Claya. Wczoraj w akcie desperscji, ogarnąłem wszystko. Niesamowita sprawa, lekko martwią mnie tylko te wiadomości, tamten człowiek nie odzywał się od wczoraj. Powinienem napisać do Claya, muszę go poinformować o tym że za trzydzieści minut ląduję.
Clay:
Ja: Clay, za 30 minut ląduję.
wyrobisz się?Clay: Jasne zaraz będę.
Ja: Zdajesz sobie sprawę że będę u ciebie siedzieć 24/7?
Clay: Zdaję sobie z tego sprawę, cudowna informacja<3
...
To ta chwila,
zaraz zobaczę
drogiego przyjaciela,
sam nie więrzę
w to co teraz mówię.
Wypełnia mnie ogromne uczucie
szcześcia. To jest chwila o której
nie myślałem,
chwila kiedy nikt nam
nie przeszkodzi.
Ani moja była dziewczyna,
Ani nasi znajomi,
Ani nasze siostry,
ani nasi zatroskani rodzice,
poprostu nikt.
Jedynymi osobami
które są w stanie
nam przeszkodzić,
jesteśmy my sami.Już jestem, w końcu doczekam się spokoju. Czekałem na to aż... pare godzin. Całkiem miłe uczucie, bo w końcu ktos na ciebie czeka..
Wysiadałem z samolotu, stwierdziłem że zapytam blondyna gdzie obecnie się znajduje, jak zawsze na odpowiedź nie czekałem długo.Clay:
Ja: Jestem poza samolotem, gdzie teraz jesteś?
...
Nagle poczułem czyiś dotyk na moich barkach, przestraszony powoli odwróciłem głowę w prawo, chciałem przekonać się kim jest mój oprawca.
-No hej Gogy, ślicznie wyglądasz z zmęczonymi oczkami-
Delikatnie się zarumieniłem.
-C-Clay?-
-No ja!- przyjemnie się uśmiechnął po czym wziął mnie na ręce.
-Idioto! co ty odwalasz?-
-Chciałem potrzymać moją księżniczkę, nie wolno mi?-
-Zły Clay, odstaw-
-Jaki znowu zły, dobry a nie-
-Bardzoo zły, odkladaj księśniczkę-
-Czemu?-
-Bo ona sobie tego nie życzy!-
-...ok-Chłopak mnie zostawił i zrobił smutne oczka.
-Gogy nie kochać Claya-
-Idiota-Tak wlaśnie wyglądają rozmowy z tamtym idiotą! tak jest zawsze. Szopka szopką ale chcę już się przespać, jestem zmęczony. -Możemy iść Clay?- -Nie Gogy-
Chłopak się mnie wtulił, nie powiem słodko wyglądał. Chwila George! o czym ty mowisz? on ma dziewczynę, a ty niie jesteś pieprzonym Gejem! Za mocne słowa, poprostu nie jestem zainteresowany mężczyznami, sam się okłamuję, kurwa.-możesz mnie puścić?-
-Noo dobra, nacieszę się tobą w domu-
-Jasne-
-Pomóc z bagarzem księżniczko?-
-Bierz-Podałem księciuniowi moją walizkę, niech się cieszy durny zboczeniec. Zanim się obejrzałem chłopak ruszył, a ja prosto za nim. Byliśmy już w samochodzie, nic specjalnego.
Nagle chłopak się do mnie zbliżył, miał piękne lekko podkrążone zielone oczy, kręcone blond włosy i wyrobione kości policzkowe. Gdybym był laską dawno bym poleciał na jego wygląd. Nie dziwię się jego dziewczynie, jest naprawdę seksowny. Mocno się zarumirniłem. Zanim się obejrzałem chłopak był cały czerwony, z powodu mocnego i nadmiernego śmiechu. Skończyliśmy słuchając muzyki i rozmawiając-Co cię bawi idioto?-
-No ty-
-Ogarnij się-
-woho bo się boję!-
-Idiota-
-patrz! to mój ulubiony kawałek-
-Oh Clay, ty wszystko kochasz-
-A najbardziei ciebie- puścił oczko w moją stronę.
-Jesteś durniem-po chwili zerknąłem na ekran mojego telefonu, mocno się przeraziłem.
-C-Clay, proszę jedźmy stąd jak najszybciej-
-Coś się stało?-
-pokażę ci u ciebie..-Chwyciłem się za głowę, tysiące myśli przewijało się po mojej głowie. Boję się do cholery, bardzo boję. Z tego co wiem Clay nie mieszkał daleko od lotniska, całe szczęście... chłopak niepewnie przyśpieszył, dzięki bogu. Zanim się obejrzałem byłem juz pod jego domem.
...
Jesteście ciekaw co mogło przerazić George? ;0 ojoj tego się dowiecie w najbliższym czasie. W sobotę 28 marca miały się pojawić 2 rozdziały, ale coś nie wyszło. Przepraszam
:( wstałam o 16 i ciężko było mi się wyrobić. Może i to tylko wymówka ale przepraszam ;( Nie wiem co jeszcze napisać well 700 słów xD krótko ale nie miałam super pomysłu. Mam nadzieję że nieznajomy trochę was niepokoi✌ Dzis znowu bez korekty.Lov ya<3
CZYTASZ
Mój Książe [ Dreamnotfound / DNF]
Fanfiction🏹przerwano🏹 George i Clay są przyjaciółmi, wspólnie z resztą znajomych grają w minecraft'a, nagrywają i streamują. Są shipowani przez swoją społeczność, co się stanie jeżeli łączenie ich się spełni? George ma 24 lata, Mieszka w Angli i jest dalton...