Krzyczał, ale z jego ust nie wydobywał się żaden dźwięk. Płakał, ale z jego oczu nie leciały łzy. Biegł, ale jego nogi się nie poruszały.
Chciał odwrócić wzrok, ale kiedy czuł jak każdy wbija w niego swój, był jak zamrożony. Mógł tylko patrzeć przed siebie i marzyć by wszytsko ustało. By jego cierpienia wreszcie się zakończyły. Nie rozumiał dlaczego ze wszystkich akurat on.
Ktoś chyba coś do niego mówił, może krzyczał, a może akurat w tym momencie wszyscy umilkli. Nie był pewien.
°°°
Ten strach przed błędem był jednym z gorszych uczyć jakich doświadczył. W tym idealnym świecie z idealnymi ludźmi, którzy mają idealne życia brak perfekcji jest postrzegany jak rodzaj ułomności. Codziennie widzi się ludzi, którzy wyglądają tak jak powinieneś wyglądać. I mimo że gdzieś z tyłu głowy miał, że przecież większość tych perfekcyjnych ludzi tylko udaje, odgrywają rolę, to czuł, iż to właśnie z nim jest coś nie tak. W rzeczywistości jaką znał nie było miejsca na litość. Wszyscy musieli zachowywać się jak trzeba, wyglądać jak trzeba, nawet myśleć jak trzeba. Gdyby tylko ktoś stanął na krześle, podniósł głowę, wtedy mógłby zacząć szykować się na własny pogrzeb.
Strach przed tym, że się pomylisz, poniesiesz porażkę sprawia, iż ludzie stoją w miejscu. Boją się zrobić krok na przód, ponieważ wtedy mogliby się potknąć. A żyjąc w społeczeństwie takie potknięcie jest niewybaczalne.
Należy stać w szeregu, nie wychylać się. Mówią skacz, to skaczesz. Mówią stój, to stoisz. Stanięcie na przeciw systemowi jest jak bliskie spotkanie z tsunami. Myślisz że jesteś silny dopóki nie zetkniesz się z falą. Oczywiście, niektóre jednostki się przebijają, czasami wszytsko ulega zmianie. Ale na miejsce jednego sposobu myślenia przyjdzie kolejny.
Lubimy to co łatwe, to co nie wymaga wysiłku. Stanie w miejscu takie jest. Nie trzeba się bać błędów.
Społeczeństwo jest jak puzzle, wszystkie elementy muszą do siebie pasować. Kiedy, któryś z puzzli nie pasuje do układanki, trzeba się go pozbyć. Dlatego tak ważne jest to by odpowiednio wcielać się w rolę. Gdyby ktoś zauważył, że aktor wypadł z roli, musiałby zejść ze sceny.
CZYTASZ
Niezauważony
SpiritualTo historia chłopca który nie mógłby być "normalny". Marzył o tym całe życie, ale aktor nigdy nie jest taki jak grana przez niego postać. Mimo to on w tym spektaklu był jednym z bardziej doświadczonych artystów. Fragment tekstu: W jego głowie była...