PODZIĘKOWANIA

1.5K 70 31
                                    

Jestem okropna w pisaniu takich rzeczy, więc postaram się zrobić to szybko i bezboleśnie 🤭

Ostatni maraton, który trwał aż trzy dni, śmiało mogę określić jako: „o kurwa" oraz „co tu się odjebało?" Dostałam mnóstwo tego typu komentarzy, z czego się cieszę, bo to oznacza, że nie napisałam do końca przewidywalnej historii. I przyznam szczerze, że trochę mi smutno, że to już koniec...

Przechodząc do podziękowań... Dziękuję, że dotrwaliście do końca. Dziękuję za każde wyświetlenie, polubienie oraz komentarz. Uwielbiałam czytać wasze komentarze, które często doprowadzały mnie do śmiechu. Niejednokrotnie też powtarzałam w rozmowie z bliskimi, że moi czytelnicy są najlepsi i oczywiście nie myliłam się! ❤️

Potrafiliście mnie zainspirować i dać kopa w tyłek, gdy domyślaliście się dalszej części fabuły. Wtedy musiałam na szybko zmieniać swoje plany, żebyście mieli jakąkolwiek niespodziankę. Czasami było to niezłe wyzwanie! Ale dziękuję wam również za to. Nie pozwalaliście mi iść na skróty.

Bawiłam się świetnie pisząc dla was i mam nadzieję, że wy również zbytnio nie narzekaliście. Przyznam, że nie dziwię się, że czasami płakaliście na rozdziałach, bo sama niekiedy uroniłam kilka łez, gdy pisałam te najsmutniejsze fragmenty. Jednak mam nadzieję, że mimo wszystko częściej się uśmiechaliście niż płakaliście.

Pisząc te podziękowania mam łzy w oczach, ale też uśmiecham się jak głupia. W porównaniu do innych twórców nie zrobiłam nic specjalnego, jednak ja nie lubię być porównywana do innych. W moim mniemaniu osiągnęłam wielki sukces, a miarą tego są właśnie między innymi wasze pozytywne opinie. Dzięki, że jesteście, bo bez was to nigdy by się nie udało.

Jest jeszcze jedna wielka rzecz, której nie mogę ominąć w podziękowaniach, a mianowicie MUZYKA. Gdyby nie muzyka nie napisałabym nic. Podczas pisania każdego jednego rozdziału miałam w uszach słuchawki, z których wypływały przeróżne dźwięki. Smutna piosenka to smutny lub wzruszający rozdział. Wesoła piosenka to szczęśliwy rozdział. Chyba wszyscy się ze mną zgodzą, że muzyka to życie. Po prostu.

Kończę już, bo jednak trochę się rozpisałam. Cieszę się, że byliście ze mną i jeszcze raz wielkie dzięki. Uwielbiam was! ❤️

anonimowydawca

PS. Nie ma opcji, żebym skończyła z pisaniem i pewnie jeszcze nie raz będziecie mieć okazję przeczytać coś ode mnie, jednak nie wiem, kiedy to nastąpi. Będziemy w kontakcie 😎

PS2. I pamiętajcie, że możecie ze mną pogadać, kiedy tylko chcecie – jeżeli macie jakiś problem lub zwyczajnie się nudzicie. Piszcie wtedy w wiadomościach prywatnych. Do napisania robaczki! ❤️

Social Media PART II - DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz