12

1.4K 64 82
                                    

Pov y/n

Co się właśnie tutaj stało? Nawet nie umiem opisać słowami co teraz czuje.. Tommy mnie kochał? O co chodziło mu z tym, że niby to nienawidzę? Byłam załamana. Miałam tak wiele pytań, a na żadne nie było odpowiedzi..

Time skip *2tyg później*

Przez ostatnie tygonie, ledwo spałam czy cokolwiek jadłam. Tommy dalej się nie odezwał, dzwoniłam pisałam jeździłam pod jego dom, a on nic. Całe dream smp odwróciło się ode mnie, przez to, co Tommy powiedział mi. Jednak ja dalej nie rozumiem, skąd on wziął takie informacje, że niby go nienawidzę? On jest dla mnie najważniejszą osobą na tym świecie.. Teraz jestem sama :(

Pov Tommy

Od kilku tygodni, nie rozmawiam z y/n nie odpisuje jej ani nic. Zraniło mnie to, co mówił ranboo. Jednak coś mi tutaj nie pasuje.. Ranboo chyba nie lubi mnie i y/n za bardzo, więc wątpię żeby ona mówiła mu takie rzeczy. Może to co mówił to kłamstwo? By nas skłócić? Muszę to wyjaśnić..

Wszedłem na komputer, odpaliłem discorda i zobaczyłem ranboo z tubbo na jednym kanale. Postanowiłem dołączyć.

Ranboo chyba nie usłyszał, że ktoś dołączył na kanał, więc słyszałem co mówił.

Ranboo: NAJLEPSZE JEST TO, ŻE TOMMY ŁYKNĄŁ TO JAK PELIKAN HAHAHHA MÓWIĘ CI PEWNIE JUŻ NIGDY NIE BĘDĘ MUSIAŁ UŻERAĆ SIĘ Z TĄ Y/N.

Tommy: Ranb- Co ty powiedziałeś?

Ranboo; Uu upsik..

Ranboo opuszcza rozmowę.

Tommy: TUBBO TY O WSZYSTKIM WIEDZIAŁEŚ? NAPRAWDĘ? MYŚLAŁEM ŻE JESTEŚMY PRZYJACIÓŁMI

Tubbo: Tommy ja nie miałem pojęcia, ranboo tu przyszedł i zaczął mi o tym mówić. Naprawdę miałem ci powiedzieć, znasz mnie.

Tommy opuszcza rozmowę.

CO? CO SIĘ TU STAŁO?

Pov y/n

Muszę się przyznać, kilka razy, gdy miałam dość, żyletka poszła w ruch.. Ale to nie ważne, Tommy mnie nienawidzi :(

Time skip *wieczór*

Siedziałam cała zapłakana, na podłodze w toalecie.. Tak było codziennie, odkąd Tommy mnie nienawidzi. Nadal nie mam pojęcia o co chodziło, miałam dość wszystkiego.

Nagle usłyszałam, otwieranie drzwi od domu. Tylko Tommiemu dawałam swoje klucze.. Zapomniałam o tym! Jezu.. Co teraz?

Tommy: Y/n! Y/N? Y/N GDZIE JESTEŚ?

Tommy wszedł do toalety.

Tommy: Y/N GDZIE JES- BOZE Y/N CO TY ROBISZ PRZESTAŃ!

Y/n: Tommy? Co ty tutaj robisz.. Ostatnim razem mówiłeś, że nie chcesz mnie znać.

Pov Tommy

Jak zobaczyłem y/n w takim stanie, było mi naprawdę jej żal. Była cała blada, a jej ręce były w krwi. Jak ja mogłem uwierzyć ranboo? Jestem idiotą..

Tommy: ja.. Jestem debilem, przepraszam. Uwierzyłem ranboo, że mówiłaś mu, że mną gardzisz i masz mnie dość. Sam nie wiem dlaczego mu uwierzyłem, chyba byłem zbyt zdenerwowany, emocje wzięły górę..

Y/n: Tommy.. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.. Nigdy nie powiedziałabym o tobie złego słowa, rozumiesz?

Tommy: Jestem idiotą, przepraszam cię. Wiem, że cię zraniłem i pewnie mi nie wybaczysz, ale naprawdę przepraszam nie wiem co we mnie wstąpiło.. :(

Y/n: Tommy.. To - w tamtym momencie y/n zemdlała, początkowo się wystraszyłem, jednak zaniosłem ją do jej pokoju, i poszedłem po opatrunki na jej nadgarstki.

Y/n: Tommy. Co się dzieje, gdzie ja jestem.

Tommy: Spokojnie, wszystko jest dobrze. Po prostu zasłabłaś. Y/n.. Ty w ogóle coś jesz? Jesteś cała blada, a jak byłem w kuchni to w lodówce praktycznie wszystko było nie otwarte.

Y/n: Tak.. Ja jem, staram się. Słabo to wychodzi..

Tommy: Potrzebujesz jedzenia, poczekaj tutaj.

Zrobiłem y/n naleśniki i zamówiłem McDonald'a.

Y/n: Tommy. Dziękuję, i przepraszam.

Tommy: To ja powinienem przeprosić. Naprawdę zepsułem wszystko, całą naszą relację.. Jestem skończonym idiotą..

Y/n: Tommy przestań, fakt, że mnie zraniłeś, jednak i tak ci wybaczę. Uspokój się.

Tommy: Nie wiem czy powinnaś mi wybaczać :(

Y/n: Głupio gadasz.

Pov y/n

Trochę mi ulżyło, że pogodzilam się z Tommym,jednak myślałam wciąż o tym, czy to co mówił"żałuję, że cię KOCHAŁEM"

On mnie kochał, tak na poważnie? Może dalej mnie kocha.. Nikt tego nie wie.

Nie miałam już siły, położyłam się spać. Tommy chyba został u mnie na noc, jednak nie jestem pewna.

Obudziłam się o 7, ponieważ potrzebowałam skorzystać z toalety. Wstałam więc, i gdy otwierałam drzwi zrobiło mi się słabo. W drzwiach akurat szedł Tommy, z gorącą herbatą. Złapał mnie, i wylał na siebie wrzątek

Tommy: KUR#A JE*ANA MAC JE#ANA HERBATA JAPIER#OLE ROZ#EBIE MNIE

Y/n: PRZEPRASZAM JEZU CHRYSTE TOMMY WYBACZ MI

Tommy: Y/N DLACZEGO NIE ŚPISZ TAK W OGÓLE?

Y/n: potrzebuje skorzystać z toalety..

Tommy: Dobra. Idź i wracaj do spania, jesteś przemęczona.

Japitole ale fail.. Na szczęście, herbata nie była chyba aż taka gorąca. Tommiemu nic się takiego nie stało.
Wróciłam do łóżka i chciałam jeszcze zasnąć, jednak nie mogłam.

Y/n: TOMMY! TOMMY!!!

Tommy: Coo się dzieje y/n?

Y/n: Spać nie mogę.

Tommy: Co mam ci poradzić?

Y/n: Nie wieem :(

Tommy usiadł obok mnie na łóżku, i chwycił za rękę. Pomogło mi to, czułam się bezpiecznie. Już zasypiałam, gdy nagle..

Tommy położył się obok mnie, więc przytuliłam się do niego, i usnęłam.

Dziwny rozdział, wiem to XD
Może dziś jeszcze się coś pojawi, ale nie obiecuje!! Rozdział dla : Oren_Czatka

Tommy X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz