Ciekawe czy wie co do niej czuję... (perspektywa El)

181 14 0
                                    

Gdy jechałyśmy do Starcourt cały czas myślałam o oczach Max w które się wpatrywałam na łące i o jej pięknych rudych włosach które powiewały jak jechałyśmy na rowerach. W końcu dojechałyśmy. Centrum było trochę inne z zewnątrz ale w środku prawie wszystkie sklepy były takie same jak rok temu. Pierwsze co to poszłyśmy na lody , zapytałam się gdzie są Steve i Robin. Max mi powiedziała że już tutaj nie pracują od 6 miesięcy. Szkoda są fajni , Max też ich lubi. Jak już wyszłyśmy z lodziarni to usiadłyśmy na ławce która była w centrum i musiałyśmy opowiedzieć sobie wszystko co się działo. Opowiedziałam o tym jak fajnie się mieszka z Joyce i Willem i powiedziałam też że zerwałam z Mike'iem. Max mi opowiedziała o tym że nie nawidzi swojego przyszywanego ojca i że jej mama jest nawet okej ale i tak wolała by zamieszkać ze mną. Powiedziała też że wie że zerwałam z Mike'iem ponieważ Lucas jej powiedział. Jak mówiła że zerwałam z Mike'iem to się uśmiechnęła.
-Cieszę się że już nie jestem i nie będę w związku z tym debilem. Powiedziałam.
-No oczywiście że powinnaś się cieszyć , Mike nie jest ciebie wart.
Jak Max to powiedziała to się do niej uśmiechnęłam i poczułam że to jest ta jedyna. Że to co czuje jak na nią patrzę to jest...miłość , jeszcze dzisiaj jak tutaj jechałyśmy to sobie w duchu wmawiałam że Max jest po prostu ładna ale jak na łące się w nią wpatrzyłam to już wiedziałam że to coś więcej.

Spełniające się marzenie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz