Ten rozdział może być drastyczny ( ale nie umiem takich pisać XD)
Schowałam telefon do kieszeni i poszłam do klasy w której miałam mieć zaraz lekcje ale dalej myślałam nad pomysłem Info-Chan
- Yakuza? Yakuza? Może doradzi mi mama...- pomyślałam wyciągając telefon
Wybrałam numer swojej rodzicielki i usłyszałam jej miły spokojny głos
- Cześć córeczko- zaśmiała się
- Cześć mamo... Muszę Ci się doradzić- powiedziałam
- Jasne powiedz- powiedziała
- Bo wiesz , że poznałam Senpai'a i on mi się podoba ale atmosfera w szkole jest straszna... A czy Yakuza będzie dobrym rozwiązaniem?- zapytałam
- Hmmm opowiem Ci historię sprzed 30 lat...- zaczęła
30 lat temu Ryoba
Byl już 2 tydzień szkoły już wiedziałam o co chodzi z tym wszystkim miałam przyjaciółkę , która dawała mi wszystkie potrzebne informacje
- Teira!- krzyknęłam
- Ryoba! Witam- uśmiechnęła się do mnie fioletowowłosa
- Muszę dowiedzieć się coś o samorządzie- powiedziałam
- O samorządzie? Jasne chodź- wzięła mnie za rękę
Szliśmy przez korytarz , a Teira opowiadała mi o członkach samorządu
- Co? Saikou?- zapytałam
- Tak jego syn tu chodzi powinnaś rozpoznać go po srebrno- niebieskich włosach- powiedziała
- O ten?- popatrzałam na chłopaka przed nami
- Doookładnie- zaśmiała się
- Oh to S-Senpai!- powiedziałam patrząc na przechodzącego chłopaka
- Halo! Rozmawialiśmy o Saikou- powiedziała
- N-No tak... Leć dalej- uśmiechnęłam się
- Chłopak jest synem założyciela szkoły więc jest szaleńczo bogaty- powiedziała Teira
- Zakochany w Senpai'u?- zapytałam
- Ryoba! Jesteś normalna?- zaśmiała się
- Senpai jest taki uroczy , że wszyscy by na niego polecieli- powiedziałam
Teira się śmiała , a ja obserwowałam tajemniczego Saikou. Dzwonek na lekcje zadzwonił , a ja ciągle patrzałam na Senpai'a , który siedział przede mną byk taki śliczny i idealny... Ale coś musiało się spieprzyć ta sucz! Nauczycielka! O nie nie przeżyje dzisiejszego dnia
Byłam wściekła i zarazem smutna ale sama nie wiem dlaczego przecież powinnam być szczęśliwa , że jestem przy Senpai'u ale coś mi nie dawało spokoju
- Saikou!- pomyślałam w głowie
Ciągle chodziły mi po głowie słowa Teiry przecież nie wydaje się zły. Gdy lekcja się skończyła poszłam przed szkołę i zobaczyłam 3 mężczyzn z okularami
- Odejdź dziecko!- warknął jeden
- Chce deal'a- powiedziałam
- Jakiego? Cukiereczki kupić?- zaśmiał się drugi
- A może chcesz mieć podrżnęte gardło?- zapytałam
- Czego chcesz?- zapytał pierwszy
- Zabijcie chłopaka nazwiskiem Saikou- powiedziałam
- Wiesz kim on jest? Musisz chyba przynieść nam dużą zapłatę...- powiedział jeden
- Zapłatę?- zapytałam
- jakiegoś ucznia lub nauczyciela... Ale jakiś przypadkowy nam nie wystarczy musi być to ktoś naprawdę Dobry- powiedział
- Dajcie mi czas do końca dnia... Ja znajdę kilka osób , a wy zabijecie Saikou umowa?- spytałam
- Umowa- powiedzieli
Wszystko szło zgodnie z planem ja śledziłam dziewczynę nazwiskiem Rei i myślałam jak ją zabić ale wreście doszłam do tego aby ją zabić w bardziej brutalny sposób , bo czemu by nie?
Weszłam do klubu gotowania i wzięłam z niej nóż zaczęłam szukać tej niebiesko włosek mendy , gdy ją znalazłam okłamałam ją aby szła z mną jak narazie wyszło idealnie
Zaprowadziłam ją do labiryntu , a tam wyciągnęłam nóż i wbiłam jej w brzuch widziałam jak krew się rozlewa jeszcze ją kopnęłam i pobiegłam się umyć. Wiedziałam , że Rei nie była wystarczająca , a więc pobiegłam po Harukę aby moje staranie nie poszło na marne
Z Haruką zrobiłam to samo tylko , że bardziej drastycznie... Obcięłam jej nogę , a później rękę na żywca niech cierpi...
Byłam tak bardzo zadowolona przebrałam się w ręcznik i pobiegłam spalić uniform i nóż którym się posługiwałam wyszłam z szkoły i zobaczyłam Yakuzę
- A więc wasza zapłata jest w labiryncie- powiedziałam
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze to Saikou zginie już dziś- powiedział
Wszystko było dobrze wróciłam do domu i zaczęłam wzdychać nad zdjęciem Senpai'a
- niedługo będziemy razem SENPAI!- krzyknęłam przytulając jego zdjęcie
Teraźniejszość
- Yakuza jest dobrym pomysłem ale też niebezpiecznym...- powiedziała Ryoba
Gdy się obrociłam zobaczyła osobę , której nie chciałam spotkać jak widziałam podsłuchiwała moją rozmowę
- Powiedzieć to wszystkim?-
- SŁUCHAM!?- krzyknęłam
Jak myślicie kto to może być?
Kocham was!
CZYTASZ
Piękno tej niechcianej [Ayano x Megamo] PL
Fanfiction18 letnia Ayano Aishi zakochana jest w chłopaku imieniem Toro Yamada , wszystko byłoby dobrze wyeliminowanie 10 rywalek jest dość łatwe... Gdyby do szkoły nie dołączyło jeszcze 8 uczniów , wygląda na to , że zabicie 10 osób będzie jeszcze trudniejsz...