„Zabiorę Cię, właśnie tam,
Gdzie jutra, słodki smak,
Zabiorę Cię, właśnie tam,
Gdzie słońce dla nas wschodzi,
Zabiorę Cię, właśnie tam,
Gdzie wolniej płynie czas,
Zabiorę Cię, właśnie tam,
Gdzie szczęściu nic nie grozi."Kancelaria – „Zabiorę cię właśnie tam"
Marysia z zaskoczeniem patrzyła na przesuwającą się ścianę, za którą był ukryty pokój. Jedną jego ścianę stanowiło wielkie lustro, wzdłuż którego ciągnęła się poręcz do ćwiczeń baletowych.
Na środku pomieszczenia znajdowała się rura do pole dance.
Bożydar kliknął jakiś przycisk i w pomieszczeniu rozbrzmiały dźwięki znanego utworu disco polo:
„Step by step
I już po kroku
Będziecie wszyscy w szoku
Jak jedno lato w roku ja raz zatańczyć chcęI widzę jak skaczecie
Jak nieba dotknąć chcecie
Przynajmniej Wy umiecie
Proszę nauczcie mnieJak zrobić krok do przodu
Jak wyskok z półobrotu
Stanąć z tyłu czy z przodu
No i pobujać się"Z zaskoczeniem obserwowała Bożydara, który wywijał hołubce. Pomimo lekkiej nadwagi mężczyzna poruszał się jak zawodowy tancerz. Po krótkiej rozgrzewce zrzucił odzienie wierzchnie i w samej bieliźnie zaczął wić się zmysłowo wokół rurki.
Marysia zaczęła bić brawo.
- Wow, jestem pod wrażeniem. Jak się tego nauczyłeś?
- Widzisz, taniec to moje hobby i moje marzenie od zawsze. Niestety takie zabawy nie przystoją poważnemu biznesmenowi, stojącemu na czele rodzinnego biznesu. Gdyby matka się dowiedziała, wydziedziczyłaby mnie. – Przez chwilę zdawał się smutny, lecz zaraz się rozchmurzył. – Chcesz spróbować? Nauczę cię paru kroków.
Marysia wyczuła rosnący entuzjazm w jego głosie i z ochotą się zgodziła. I tak nie miała teraz nic ciekawszego do roboty, bo jak długo można leżeć i pachnieć?
Lekcja była bardzo intensywna. Dziewczyna po wszystkim była zmęczona, lecz zadowolona.
- Padam z nóg!
- Ale podobało ci się?
- Bardzo! Teraz potrzebuję prysznica. Poza tym zgłodniałam.
- W takim razie zapraszam cię na kolację. Poznasz resztę rodziny.
CZYTASZ
Bożydar&Marysia
FanfictionParodia tak zwanych romansów mafijnych. On maczo, ona biedna sierotka z syndromem sztokholmskim. Jeśli wam się spodoba dodam kolejne rozdziały.