Dwie małe dziewczynki jedna o długich brązowych włosach ,a druga średnio kręconych brązowych włosach bawiły się na placu zabaw w Queens na który ubłagały Natashe , żeby z nimi pójść . Bawiły się świetnie , aż do momentu w którym Kiara została popchnięta na beton i przez to zdrapała jej się skóra na kolanach oraz na dłoniach. Chłopczyk przez którego się przewróciła od razu zaczął przepraszać ,a ona powiedziała mu , żeby przestał i kupi jej lody za to co zrobił i oboje poszli kupić lody przy placu zabaw oraz pochłonęli się w rozmowę na różne tematy po , których dołączyła do nich Lily i tak zaczęła się ich przyjaźń.... , jej piękne wspomniane szlak trafił bo została trącona w ramie
-O co chodzi - spytała się zaspanym głosem i dalej mając zamknięte oczy mając nadzieje ,że pójdzie dalej spać -Jesteśmy już prawie na miejscu - odpowiedział jej Peter przez , którego została obudzona . -Ja nie chce ratować świata , chce spać - zaczęła marudzić po czym ułożyła głowę na ramieniu chłopaka , a on się chicho zaśmiał . -Nie marudź . Ja się .... - chciał dokończyć , ale przerwała mu brunetka -Stresujesz widać to podobie - a on zaczął lekko panikować - ale hej tylko osoby , które cię bardzo znają to zauważą - dopowiedziała szybko ,a jej oczy zrobiły się fioletowe -Stresujesz się ? - spytał patrząc jej w oczy - no wiesz będzie dużo nowych osób , więc nie będzie to zbyt miłe - dodał ,a ona uśmiechała do niego z troską za to że o niej myśli -Dzięki Pet ,ale jak teraz założę słuchawki i do końca przyjazdu tam nie zdejmę ich to może będzie git - odpowiedziała i go mocno przytuliła -Oooooooooooo - powiedzieli jednocześnie para nastolatków , którzy siedzieli naprzeciwko ich - pocałujcie się wreszcie - dodał Lukę i przez to dostał w tył głowy od swojej dziewczyny , a pozostała dwójka bohaterów była na twarzy czerwona , Kie żeby przestała myśleć zaczęła słuchać muzyki .
Po kilku minutach stali przed wielką halą z szerokimi oczami , a mężczyźni zaśmiali się krótko i pokazali im żeby poszli za nimi , ale sprinterka dalej patrzyła w duży napis S.T.A.R Labs i zaczęła trochę panikować ,a to zauważyła jej przyjaciółka która się zatrzymała ,a im pokazała żeby poszli już do środka - Hej Kie co jest ? - spytała , a ona zdajała słuchawki , żeby ją lepiej słyszeć - Lil m-am ch-y-ba a-ta.. - nie dokończyła , ponieważ usiadła na ziemi , a brunetka ukucnęła i zaczęła jej mówić najlepsze wspomnienia i po chwili było już lepiej . -To co idźemy - spytała Stark ,a dziewczyna kiwnęła głową po czym weszły do wielkiego hangru i odebrało im mowę , na środku są różne komputery , więc z zachwytem Lily ruszyła do przodu ,a za nią Romanoff i inni spojrzeli na nie . -Barry to jest żart ,przecież to są dzieci - powiedział jakiś mężczyzna , który jadł kanapkę ,a nastolatkowie tylko przewróciło na jego docinkę - Ej tylko nie dzieci - powiedział Luke z obrażoną miną , bo nienawidził jak tak na nich mówią . - Mick daj spokój jeśli Barry ich wziął to napewno są lepsi od ciebie - powiedziała niska blond włosy kobieta , która miała na sobie czarną skurzaną kurtkę . Coś tam mówili , lecz Kiara nie wysłuchiwała się w rozmowę była bardziej pochłonięta miejscem , więc stwierdziła , że zobaczy czy jest coś ciekawego i zmyła się z miejsca rozmów tak , żeby nikt nie widział . W tym samym czasie Olivier zauważył nieobecność młodej bohaterki . -Lily prawda ? - zwrócił się do brunetki ,a ta przytaknęła - gdzie się podziała twoja koleżanka . -Poszła napewno zwiedzać - odpowiedziała , a ten z zaciekaniem patrzył na puste miejsce drugiej brunetki - Może lepiej do niej zadzwoń , żeby wróciła - dopowiedział Queen ,a ta z przyzwyczajenia przekręciła oczami oraz napisała do niej i po kilku sekundach była już na miejscu . -Coś mnie ominęło - spytała ,a ta pokręciła głową i sprinterka zaczęła jej opowiadać co zauważyła podczas małego zwiedzania ,ale dalej jej oczy były fioletowe przez , które dostrzegł Queen . -Więc jesteś supergirl - spytał się Luke kobiety w krótkiej spódniczce i z wilkiem S na klatce piersiowej . - Tak to ja , a moje prawdziwe imię to Kara Danvers - odpowiedziała z uśmiechem blond włosa i wyciągnęła do czwórki nowych bohaterów rękę na przywitanie , ale kiedy podała sprinterce rękę to od niej wyczuła radość i od razu na jej twarzy zagościł uśmiech . Kiedy zaczęli się wszyscy przedstawiać Karze i sobie wzajemnie , kobieta chciała bardziej zapamiętać osoby więc zaczęła ich wymieniać , a inni dodawali jak mają nazwę jako bohaterzy , po czym doszła do osób , którzy nie są bohaterami , a Kara zatrzymała się do kobiety , która miała na sobie wielkie "kajdanki " które napewno były na zmniejszenie jej mocy pomyślała Kiara . - Masz lodowe moce , ale nie możesz ich używać ? - spytała Kara , a kobieta w blond włosach i kucyku spojrzała na nią z zaciekawieniem -Masz moce ? - spytała Felicity- To długa historia - odopowiedziała Caitlin , a nastolatkowie przyglądali się . -Cisco możemy zaczynać - spytał Olivier mając ręce skrzyżowane na piersi , Ramon pokazał im kosmitę , który zaatakował Allena kilka dni przed przybyciem do Avengers Tower -Dobrze - zaczął Barry stresując się , co nie przymnkneło uwadze Kiary -Oto dominatorzy - pokazał na ekran - wiemy o nich niewiele - przerwała mu Danvers - Poza tym , że są potężni . -Slyszałam o nich wiele historii , kiedy byłam mała , przybyli na moją planetę zanim się urodziłam , eksperymetowli na ludziach , zabili jeszcze więcej - a w tym czasie arrow spojrzał na nią podejrzanie . -Ponoć nie tylko oni mają nadludzką siłę. Barry twierdzi ,że jesteś silniejsza od lokomotywy - dodała młodsza siostra Oliviera - Będziemy trenować , walcząc z Karą - dopowiedział Olivier , a nastolatkowie patrzyli po sobie z szerokimi oczami . - Wow to , będzie gorszy trening od Buckyego i Steve - powiedział Peter , a pozostała trójka jęknęła z bólem . - Od kiedy Robin Hood tu rządzi - spytał dogryzając Mich , a Barry z zakłopotaniem patrzył , ale szybko dopowiedział młody czarnoskóry chłopak - Mick chciał powiedzieć , że dobrze byłoby ustalić kto będzie dowodził - sprostował Jefferson . -Może zagłosujmy . Wybierzmy kogoś , komu wszyscy ufają - zaproponował Palmer . -Ja ufam Olvierowi . Ma mój głos - powiedział Ramon , a Kiara mogła wyczuć , że coś jest pomiędzy nimi nie tak . -Dzięki , Cisco , ale Barry nas zebrał powinien to być on - dopowiedział Queen . -Ja się zgadzam z Queenem - powiedziała Kię z uśmiechem , a inni spojrzeli na nią bo od przyjścia nic się nie odzywała , a Allen posłał jej krótki uśmiech i kiwnął arrow za zrozumienie go . - Dobrze jako dowódca , mówię że zaczniemy od .... - nie wiedział co powiedzieć , więc pomógł mu blond włosy - Sprawdzenia się - posunął mu pomysł - Sprawdzenia się , tak . Od walki próbnej .... - nie wiedział co powiedzieć - Przeciwko Supergirl - dodał Olivier , a on powtórzył i pozostała reszta ockneli się bo trochę przynudzał -Walka przeciwko Supergirl - powiedział głośniej sprinter , a młodzi już nie chcieli mieć tej walki . -Mamy udawać , że go nie słyszmy - spytała Lance i pozostali się krótko zaśmieli . -Do roboty - dodał Alllen na odchodzeniu ,a pozostali ruszyli , żeby się przebrać .
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.