Podążyłam za wzrokiem Bucky'ego i zdałam sobie sprawę ,ze bawi się palcami .Miał na sobie kurtkę i dostrzegłam jego lewą rękę. Metal.
Wszystko do siebie pasuje .Dlaczego wyglądał znajomo .Pracował dla Hydry.
Zimowy Żołnierz ,ten ,który pomógł obalić Tarcze.
Zachowałam twarz bez emocji ,gdy moje myśli biegły .
-Cóż ,musisz być zmęczona -Coulson zwrócił swoją uwagę na mnie .-Pokażę ci twój pokój .
-Tak -zmarszczyłam brwi na ,idą za nim .
Poprowadził mnie kilkoma korytarzami na tym samym piętrze ,w końcu zatrzymując się przy drzwiach.
-Tutaj jesteś ,mam nadzieję ,ze nie masz nic przeciwko ,skorzystałem z okazji ,aby dostosować twoje ściany -uśmiechnął się .
-Moje ściany ?-zapytałam ,zanim przeszłam przez drzwi .Pokój wyglądał jak normalna sypialnia ,duże łóżko, biała pościel ,stolik nocny ,lampy sufitowe jasno oświetlały pokój ,nic niezwykłego .Potem spojrzałam na ścianę po mojej prawej stronie .Szereg noży i pistoletów wisiało na ścianie doskonale zorganizowane.
-Czy mogę?-zapytałam ,skiną głową i podniosłam karabin ze ściany.
-To jest wszystko twoje-powiedział Coulson ,gdy przez kilka sekund oglądałam broń w moich rękach .Jedna rzecz nie przestała mnie dręczyć .
-Ten człowiek -powiedziałam ,przerywając ciszę -Dlaczego on tu jest ?
-Jest wiele rzeczy ,których nie wiesz -Coulson lekko przechylił głowę na bok.
-Wiem ,ze pracował dla Hydry -powiedziałam przez zęby .-To wystarczająca ilość informacji .
Coulson spokojnie podszedł do pobliskiego biurka ,jednym pociągnięciem palca rozjaśniła się powierzchnia :holotable .Poszłam obok niego ,gdy wyciągał kilka plików.
Sierżant James Buchanan Barnes ,jedyny członek Żyjący Komandosów ,który nie wrócił .Eksperymentowano z ofiarą ,na której zrobiono broń.
-Myślę ,ze to za dużo informacji na jeden dzień ,prześpij się -powiedział do mnie Coulson ,ziewając .Wyszedł z pokoju i zostawił mnie samą z moimi myślami .
Obudziłam się kilka godzin później ,na zewnątrz było jeszcze jasno .Chodziłam po pokoju ,otwierając szafę i szukając czegoś do ubrania .Znalazłam tam mnóstwo ubrań , w tym kilka moich starych mundurów .Wzięłam prysznic i włożyłam dżinsy ,czarną koszulkę na ramiączkach i moje stare bojówki ,które zawsze nosiłam .Wszyłam z pokoju i poszłam po pustych korytarzach ,nie wiedząc ,gdzie wszyscy są postanowiłam wrócić do pierwszego pokoju.
Otworzyłam jedne z drzwi i cicho wśliznęłam się do środka .Rogers ,Romanoff .Barnes i Coulson byli skupieni na projekcie mapy na ladzie ,a Stark był bardziej skupiony na swoim drinku .Tylko Natasza zauważyła, ze cicho stoję przy drzwiach.
CZYTASZ
Bucky Barnes
حركة (أكشن)Pracowałam dla Tarcy ,dopóki nie została zniszczona przez Hydrę . Ponownie zostałam zwerbowana przez Coulsona do pokonania Hydry .Wtedy go poznałam Zimowego Żołnierza