𝐏𝐢𝐞𝐫𝐰𝐳𝐞 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł𝐲 𝐛𝐞𝐝ą 𝐢𝐧𝐬𝐩𝐢𝐫𝐨𝐰𝐚𝐧𝐞 𝐤𝐬𝐢ąż𝐤ą 𝐃𝐞𝐬𝐞𝐫𝐯𝐞𝐝 𝐚𝐮𝐭𝐨𝐫𝐬𝐭𝐰𝐚; @antiquelle <3
𝐦𝐢ł𝐞𝐠𝐨 𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚𝐧𝐢𝐚 :)
Właśnie jestem w drodze do hogwartu zaczynając swój szósty rok. Tęskniłam za tym wszystkim, tak cholernie tęskniłam za tą szkołą, za miejscem które mogę nazwać swoim drugim domem. Pierwszy dom zamienia sie w istne piekło, a powodem są moi rodzice. Nie że sie kłucą czy coś, poprostu coraz mniej ze sobą rozmawiają a o okazywaniu jakich kolwiek uczuć nawet nie wspomne, a mnie zaczyna to powoli przytłaczać. Wiem że już od jakiegoś czasu tkwią w wymuszonym związku, ale wcale nie muszą, bo już nie jestem pieprzonym dzieckiem i rozumiem że uczucie które ich łączyło już dawno znikło i zamienia sie tylko w dobre wspomnienia.
Z namysłu wyrwał mnie dźwięk zatrzymującego pociągu, co oznacza, że jesteśmy już na miejscu. Siedziałam w przedziale z moją przyjaciółką; Dafne. Z dziewczyną zaprzyjaźniłam się na czwartym roku, wcześniej nie za bardzo sie lubiłyśmy, ponieważ dziewczyna kolegowała sie z Pansy Parkinson która nie pała do mnie jakąkolwiek sympatią ale, jest to odwzajemnione. Przyjaźnię sie również z 𝑮𝒐𝒍𝒅𝒆𝒏 𝒕𝒓𝒊𝒐 poznałam sie z nimi już na pierwszym roku w Hogwarcie. Mimo różnych domów i tak spędzam z nimi każdą wolną chwile, coraz bardziej zaostrzając konflikt między mną a moim domem. Jedną z takich osób jest, nijaki Draco Malfoy który ma do mnie problem że się z nimi zadaję, mimo iż wogule go to nie powinno obchodzić. Ach, zapomniałam... według jego pieprzonej idei, Ślizgoni wręcz NIE powinni spotykać się z Gryfonami, Śmieszne.
- Ziemia do Sophie! - krzyknęła mi do ucha dziewczyna w długich blond włosach, wstając ze swojego miejsca.
- Nie musisz mi wrzeszczeć do ucha Dafne - powiedziałam troche zirytowana i również wstałam ze swojego miejsca, biorąc swoje rzeczy i wychodząc z przedziału.
- Och.. nie marudź tylko chodź - powiedziała blondynka, na co przewróciłam oczami - Gotowa na kolejny rok przetrwania z tą tlenioną fretką - zapytała dziewczyna, przez co ciche westchnienie opuściło moje usta.
- Nie przypominaj mi proszę o tym aroganckim kretynie - powiedziałam z niechęcią w głosie i popatrzałam na blondynkę, która persknęła śmiechem i odeszła zostawiając mnie w tyle.
- Czyżby mowa o mnie? - Zagotowało się we mnie gdy za plecami usłyszałam ten irytujący głos.Obróciłam się napięcie i zmierzyłam blondyna zażenowanym spojrzeniem.
- czego? - zapytałam przez zaciśnięte zęby
- spokojnie Grey - powiedział kpiąco i zachaczając wzrokiem moją półnagą szyje. - Coraz bardziej przypominasz mi zwykłą szmatę z roku na rok.
Ooo zaczyna się zabawa. Draco Malfoy zaczyna swoją grę. Na szczęście to już na mnie nie działa. Jego słowa mnie nie ranią a, śmieszą .
- A ty z roku na rok jesteś jeszcze bardziej irytujący - warknęłam i spiorunowałam go wzrokiem, idąc za innymi.
- widzę że charakterek ci się zaostrzył Grey. - zaśmiał się kpiącą i dorównał mi kroku.
- Wielu rzeczy o mnie nie wiesz skurwysynie - uśmiechnełam sie wrednie i chcąc iść dalej, jednak ten chwycił mnie za nadgarstek, mocno ścisnął powodując ból.
- Jesteś chętna mi zademonstrować? - wysyczał ze swoim obrzydliwym uśmieszkiem bardziej ściskając mocniej mój nadgarstek, przez co syknęłam z bólu. - U mnie w pokoju na przykład?
Gdy w końcu uwolniłam się z jego uścisku na moim nadgarstku, spoliczkowałam blondyna, obserwując jak jego prawy profil robi się czerwony.
- Trzymaj sie ode mnie z daleka Malfoy - powiedziałąm z jadem w głosie, ostatni raz mierząc go wściekłym spojrzeniem i po chwili wymijając go z zamiarem poszukania przyjaciółki.
Po paru minutach przepychania sie przez uczniów, znalazłam Dafne, która ewidętnie mnie szukała stwierdzając po jej wzroku, który błądził po wszystkich. Kiedy w końcu odnalazła mnie wzrokiem, podeszła do mnie i spojrzała na mnie troche zirytowanym wzrokiem.
- Gdzieś ty była, szukałam cię - zapytała z irytacją w głosie. Blondynka widząc mój stan, popatrzała na mnie z troską w oczach. - Coś się stało?
- Malfoy się stał - powiedziałąm wściekła i zaczęłam kierować się w stronę Hogwartu wraz z dafne.
𝐇𝐞𝐣𝐤𝐚, 𝐫𝐨𝐳𝐝𝐳𝐢𝐚ł 𝐦𝐢𝐚ł 𝐛𝐲ć 𝐣𝐮𝐭𝐫𝐨 𝐚𝐥𝐛𝐨 𝐰 𝐩𝐢ą𝐭𝐞𝐤 𝐚𝐥𝐞 𝐣𝐚𝐤 𝐰𝐢𝐝𝐚ć 𝐝𝐳𝐢𝐬𝐢𝐚𝐣 𝐝𝐚ł𝐚𝐦 𝐫𝐚𝐝ę. 𝐌𝐚𝐦 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣ę ż𝐞 𝐰𝐚𝐦 𝐬𝐢ę 𝐬𝐩𝐨𝐝𝐨𝐛𝐚. 𝐃𝐨𝐛𝐫𝐚𝐧𝐨𝐜 :)
CZYTASZ
𝑰𝑵𝑺𝑨𝑵𝑬; D.M (18+)
Fanfiction- 𝑖𝑔𝑟𝑎𝑠𝑧 𝑧 𝑜𝑔𝑛𝑖𝑒𝑚 𝐺𝑟𝑒𝑦 - 𝑤𝑦𝑠𝑦𝑐𝑧𝑎ł 𝑏𝑙𝑜𝑛𝑑𝑦𝑛 𝑧 𝑘𝑝𝑖ą𝑐𝑦𝑚 𝑢ś𝑚𝑖𝑒𝑐h𝑒𝑚 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑐𝑖𝑠𝑘𝑎𝑗ą𝑐 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑑𝑜 𝑧𝑖𝑚𝑛𝑒𝑗 ś𝑐𝑖𝑎𝑛𝑦. - 𝑝𝑖𝑒𝑟𝑑𝑜𝑙 𝑠𝑖ę 𝑀𝑎𝑙𝑓𝑜𝑦 - 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑎�...