Rozdział 8

748 19 3
                                    


Świetnie...

Po skończeniu wszystkich lekcji udałam się do dormitorum, ponieważ muszę porozmawiać z Dafne. Po pierwsze obiecałam jej to a po drugie muszę ją zapytać gdzie zniknęła dzisiaj rano, bo na żadnej lekcji jej nie było. Jednak dalej zastanawiam się czy powinnam iść dzisiaj się spotkać z Draco, z jednej strony nie chce z nim rozmawiać ale z drugiej strony chce się dowiedzieć dlaczego chce się że mną spotkać.

Gdy weszłam do pokoju tak jak się spodziewałam zostałam w nim Dafne ale nie samą tylko z Zabinim. Oby dwoje gdy mnie zobaczyli uśmiechnęli się szeroko na co ja prychnęłam.

- A wy co, zgubiliście się w drodze na zajęcia? Nie było was na ani jednej lekcji. - powiedziałam podchodząc do łóżka Dafne i patrząc na nich wyczekującym spojrzeniem.

- Pani detektyw wybaczy, ale obiecałem naszemu Draco piwo kremowe, Dafne ci wszystko powie. - powiedział szatyn na co przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się lekko. Gdy Blaise wyszedł z naszego pokoju odrazu popatrzałam znacząco na Dafne.

- Moge wiedzieć dlaczego mnie rano nie obudziłaś? - zapytałam blondynke lekko podirytowanym głosem.

- Przepraszam Sophie, ale całkiem o tym zapomniałam. - powiedziała patrząc na mnie przepraszającym wzrokiem na co lekko się uśmiechnęłam.

- Dobrze, a gdzie byłaś z Zabinim?

- Zrobiliśmy sobie jeden dzień wolnego - powiedziała patrząc na mnie znaczącym spojrzeniem na co spojrzałam na nią politującym spojrzeniem.

- Poważnie? Nie mogliście się powstrzymać do wieczora. - parsknęłam i podeszłam do mojego łóżka wyjmując książki aby odrobić zadania.

- Nie marudź, lepiej opowiedz mi jak było na spacerze z Nott'em - powiedziała na co lekko się spięłam.

- W porządku. - mruknęłam cicho i zaczęłam odrabiać moje wypracowanie z zaklęć niewybaczalnych.

- W porządku?! Tylko tyle masz mi do powiedzenia? - dziewczyna przeszywała mnie wzrokiem podchodząc do mojego łóżka. - Ty mi czegoś nie mówisz. MÓW W TEJ CHWILI! - powiedziała blondynka zabierając mi wypracowanie i patrząc poważnym wzrokiem. Westchnęłam i opowiedziałam Dafne o tamtym wieczorze.

-... I wtedy mnie uderzył - dopowiedziałam kończąc opowiadać. Blondynka na moje ostatnie słowa wyszczerzyła oczy zaciskając lekko szczękę.

- Że co kurwa zrobił?! - krzyknęła wstając na równe nogi po czym zaczęła kierować się w stronę drzwi - Już ja sobie z nim kurwa pogadam - wysyczała następnie chciała wyjść z pokoju jednak zagrodziłam jej drogę.

- Uspokój się Dafne, nic się nie stało - próbowałam ją uspokoić jednak dziewczyna nie dawała za wygraną.

- Nic się nie stało?! On nie miał żadnego prawa cię dotknąć Sophie! - krzyknęła oburzona i chciała mnie wyminąc ale złapałam ją za ramiona.

- Tak, wiem ale wolę z nim sama pogadać. Zaufaj mi. - powiedziałam lekko uśmiechając się do blondynki ona jednak przewróciła oczami i usiadła z powrotem na swoje łóżko.

- No dobra, ale jeśli jeszcze raz zrobi ci krzywdę to zmasakruje mu tą jego buźkę. - powiedziała patrząc na mnie poważnym wzrokiem. Na jej słowa prychnęłam śmiechem i usiadłam obok niej.

- Zgoda.

Właśnie byłam w drodze na Wierzę Astronomiczną, bardzo się stresuje bo szczerze mówiąc nie mam pojęcia czego on ode mnie znowu chce ale myślę że tym razem normalnie porozmawiamy.
Gdy weszłam już na górę nikogo nie dostrzegłam. Może mnie wystawił albo to kolejny z jego żarcików. Gdy miałam już schodzić usłyszałam głos przez co się trochę przestraszyłam.

- Musimy porozmawiać.

Cholera.

....

Hejka, dostałam zgodę na przetłumaczenie książki pod tytułem { Collide D.LM } autorstwa: captain__malfoy ale nie wiem kiedy pojawi się tłumaczenie ponieważ autorka edytuje książkę ale myślę że za tydzień będą pierwsze rozdziały. Mam nadzieję że rozdział się podoba. Dobranoc ❤

𝑰𝑵𝑺𝑨𝑵𝑬; D.M (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz