Rozdział 9

870 21 1
                                    


- Musimy porozmawiać.

Cholera.

Odwróciłam się powoli aby móc spojrzeć na chłopaka, który podpierał się o barierkę  i był wpatrzony w krajobraz przed sobą. Podeszłam bliżej także popatrzeć na te piękne widoki.

- Ładnie tu - mruknęłam cicho i popatrzałam na blondyna który na moje słowa lekko się uśmiechnął.

- Często tu przychodzę gdy chce pobyć sam.  - powiedział wpatrzony w jezioro które oświetlał blask księżyca.

- Draco... - położyłam mu rękę na ramieniu przez co jego wzrok spoczął na mnie. - Wszystko w porządku? - spytałam z troską w głosie. Trochę martwiłam się o niego, mimo że był dla mnie okropny przez te kilka lat to w pewnym sensie go polubiłam.  Ostatnio bardzo dziwnie się zachowuje, żadko z kimś rozmawia, często znika i jest nieobecny. To nie jest ten sam draco co jeszcze rok temu.

- Dlaczego cię to interesuje? - spytał patrząc na mnie niezrozumiale.

- Ostatnio jesteś jakiś nieobecny i wszystkich unikasz. Martwię się.

- Martwisz się? - zaśmiał się kpiąco przeszywając mnie swoim spojrzeniem. - Nie powinno cię to kurwa obchodzić.

- Co jest z tobą nie tak?! Mogę wiedzieć po co miałam tu w ogóle przyjść? - zapytałam gniewnie patrząc na Draco.

- Zapomnij o tym. Trzymaj się ode mnie z daleka. - wysyczał i odszedł znowu zostawiając mnie samą i zdezorientowaną.
Wypuściłam głośno powietrze z płuc nie wiedząc że je wstrzymywałam i ruszyłam w kierunku Wierzy Gryfindoru. Muszę z kimś porozmawiać. Gdy weszłam do pokoju wspólnego wszyscy popatrzyli na mnie jak na idiotke, ale mało mnie to interesowało. Gdy w końcu zobaczyłam osobę z którą chciałam pogadać uśmiechnęłam się i ruszyłam w jej kierunku.

- Hej Hermiono - powiedziałam przez co dziewczyna na początku się lekko przestraszyła odwracając się w moją stronę. Gdy mnie zobaczyła odrazu rzuciła mi się na kark i mocno przytuliła.

- Sophie! Dobrze cię widzieć, ale co cię tu sprowadza o takiej godzinie? Czy coś się stało? - zapytała z troską w głosie i popatrzała na mnie.

- Możemy porozmawiać na osobności? - zapytałam i uśmiechnęłam się do kręconowłosej dziewczyny co odwzajemniła.

- Oczywiście.

Gdy byłyśmy już w dormitorum Hermiony dziewczyna popatrzała na mnie wyczekującym spojrzeniem.

- No więc?... - zapytała czekając aż jej wyjaśnię o co chodzi.

Trochę bałam się jak dziewczyna zareaguje na moją prośbę mimo że w sumie nie miałam czego ponieważ ona zawsze mi we wszystkim pomoże ale jednak dziewczyna nie cierpi Malfoy'a i nie wiem jaka będzie jej reakcja.

- Musisz mi pomóc z Draco.

....

Hejka, wiem strasznie krótki ten rozdział i nie zbyt ciekawy ale myślę że się podoba. Miłego dnia ❤

𝑰𝑵𝑺𝑨𝑵𝑬; D.M (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz