Jak co ranek budzi mnie dźwięk mojego budzika. Chwile jeszcze poleżałam i ruszyłam w stronę szafy. Wyciągnęłam z niej czarne rurki i granatową bluzkę na ramiączka. Ubrałam się i stanęłam przed lustrem rozczesując swoje jasno brązowe włosy. Z zawrotną prędkością zbliżały się moje 19 urodziny. Zastanawiałam się czy mogę zrobić coś ze swoim życiem aby żyć nareszcie wzgodzie ze sobą. Nic mi nie przyszło na myśl. Za tydzień kończyłam szkołę, więc musiałam podjąć decyzje co dalej. Weszłam do łazienki gdzie wykonałam delikatny makijaż podkreślający moje zielone oczy, które odziedziczyłam po mojej matce. Szybko zeszłam na dół, zabierając z fotela plecak z książkami. Przygotowałam śniadanie i sama zjadłam jedną porcje.
Gdy dokończyłam śniadanie usłyszałam ciężkie kroki, które ewidentnie się do mnie zbliżały.
-cholera- pomyślałam- miał wstać później.
Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam swojego ojca w progu kuchni. Uśmiechnęłam się grzecznie i przysunęłam w jego stronę wcześniej uszykowany posiłek. Chciałam już wyjść z kuchni lech wielka, szorstka dłoń mnie zatrzymała. Spojrzałam na niego ze strachem w oczach. Ten jednak nic sobie z tego nie zrobił i popchnął na ścianę. Przywarłam do ściany plecami, nie wiedząc co się zaraz stanie.
- Wiesz, twojej matki już nie ma, a ja wciąż mam potrzeby. - zamarłam, czy ja naprawdę widze i słyszę swojego ojca?! Kontynuował - Jesteś już dorosła i myślę że idealnie je zaspokoisz.Znów przeszło mi milion myśli przez głowę. Gdy się do mnie zbliżył, wyczułam od niego silną woń alkoholu.
Jego dłoń wsunęła się pod moją bluzkę, a potem pod stanik. Drugą przytrzymywał moje ręce abym nie uciekła przypadkiem. Po policzku spłynęła mi łza. W tym samym momencie on szepnął mi do ucha ,,nie płacz, w końcu od tego są kobiety". Zaczął zdejmować mi spodnie, a potem wsunął rękę pod moje majtki zdejmując je przy okazji. Podadził mnie na blacie stołu i zaczął się rozbierać. Nie mogłam na to patrzeć. Nigdy jeszcze się tak bałam i jednocześnie brzydziłam swojego ojca. Kiedy był zupełnie nagi, siłą rozłożył moje nogi wszedł w nie. Było mi nie dobrze. Bolało mnie strasznie. Płakałam. Nie mogłam już powstrzymać łez. To był mój pierwszy raz. Chciałam uciec ale on tylko mnie złapał mocniej i zaczął wchodzić coraz energiczniej. Zcistał przy tym moje piersi tak jakby to były gąbki do ściskania. Brzydziło mnie to. Nagle przestał. Zobaczyłam w jego oczach błysk. Teraz to on siedział na stole a ja przed nim klękałam. Wiedziałam o co mu chodzi. Otworzył moją buzie siłą i kazał ssać.
Po jakimś czasie poprostu mnie odepchnął na ziemię i wyszedł z kuchni. Ja zalałam się łzami które wcześniej starałam się chociaż trochę utrzymać na wodzy. Poszłam do łazienki, gdzie się wykąpałam i ubrałam w nową bieliznę i ubrania. Wyszłam z domu kierując się w stronę opuszczonego domu gdzie często przesiadywałam. Znajdowała się tam jakaś stara kanapa, na której teraz siedziałam myśląc nad tym co się właśnie wydarzyło. Zostałam tam do zmroku.
Idąc ulicą widziałam wielu ludzi którzy byli w moim wieku i bawili się wspaniale. Zazdrościłam im. Mieli zero problemów i mogli robić co chcieli. Musze przeżyć ten tydzień. Potem wyjadę i zakończę ten rozdział w życiu. Tak mi się przynajmniej wydaje.Zaczęliśmy dosyć grubo, ale na pewno kiedyś będą robione korekty. Mam nadzieje że przyjmiecie moje pracę z dystansem. Moje opowiadanie na pewno będzie trochę inne od tych reszty autorów. Będzie poprostu inne. Takie dosyć dosadne mam nadzieję. Liczę na to że ocenicie ten rozdział i widzimy się za jakiś czas.
~Inia
CZYTASZ
Historia Lubi Się Powtarzać
Truyện NgắnSkyler. Dziewczyna z ciężką przeszłością. Ona chce od niej uciec ale czy historia się nie powtórzy? Czy odnajdzie szczęście? Wszelkie podobieństwa są przypadkowe