Nieznany 2: Hejkaaaa
Nieznany 1: Hej
Nieznany 2: Zagrajmy w fakty
Nieznany 1: Ile ty masz lat? W takie rzeczy to dzieci w przedszkolu grają
Nieznany 2: Oj już cicho, ja zacznę
Mam na imię Louis
Mieszkam w Manchesterze
Mam 20 lat
Mam szóstkę młodszego rodzeństwaNieznany 1: wow
*nazwa kontaktu zmieniona na "Louis"*
Louis: dawaj teraz ty
Nieznany: to mam na imię Harry
mieszkam w Holmes Chapel
Mam starsza siostre
I mam 17 lat
*nazwa kontaktu zmieniona na "Harry"*Louis: tylko tyle?
Harry: wiesz, nie jestem ciekawym człowiekiem i nie mam ciekawego życia, więc tak, tylko tyle
Louis: nie no, na pewno musi być coś więcej
Harry: wątpię
Louis: no skoro nie ma nic ciekawego to, może wyślemy swoje zdjęcia? Wiesz, fajnie jest wiedzieć z kim się pisze
Harry: jestem niefotogeniczny, nie mam swoich ładnych zdjęć
Louis: nie mów tak, na pewno jesteś bardzo fotogeniczny
Harry: jak coś znajdę to ci wyślę, ale nic nie obiecuje
Louis: mam nadzieję że jednak coś znajdziesz i mi wyślesz, a teraz trzymaj moje
Zielonooki zatrzymał się na środku korytarza, tak był w szkole. Na jego karku pojawiły się delikatnie dreszcze, a on sam wpatrywał się w zdjęcie jak w drogą rzeźbę. Te niebieskie oczy które zauważył jako pierwsze, przyciągały go jak magnes, ledwo oderwał od nich wzrok. Te pieknę, wąskie usta, które miał ochotę pocałować. Ten uśmiech który oczaruje wszystkich. Jednym słowem, zobaczył anioła
Harry: no jesteś nawet trochę przystojny
Louis: ojj, bo się zarumienie
Harry: znalazłem jakieś zdjęcie, ale nie jestem pewny czy je wysłać
Louis: wysyłaj
Harry: no dobra, ale za nowe oczy nie płacę
Louis prawie wypuścił telefon z dłoni. Pierwsze na co zwrócił uwagę to te piękne loczki, które chciał by dotknąć. Później zjechał wzrokiem na te zielone oczy w których się zatopił, spojrzał na usta i wyobraził sobie jak je całuje. Uznał również, że te dołeczki dodawały chłopakowi uroku. W tym momencie zrozumiał, że jednak nie jest heteroLouis: prawie upuścilem telefon
Harry: aż tak źle?
Louis: wręcz przeciwnie, jesteś piękny Harry
Harry: oh dziekuje, a teraz czy chce czy czy nie muszę iść na matematykę, do później Lou xx
Louis: do pozniej Harry
Niebieskookiemu bardzo spodobało się to jak nazwał go chłopak i śmiało może przyznać, że chce być częściej tak nazywany
CZYTASZ
But, you're perfect to me || Larry Stylinson
Novela JuvenilŻycie 17 letniego Harry'ego nie jest kolorowe, ludzie w szkole go nie lubią, można powiedzieć, że się na nim wyżywają, mieszka sam z mamą i ojczymem, pomaga im jak tylko może pracując w piekarni Natomiast życie 20 letniego Louis'a jest monotonne i...