9. Znowu wojna?

89 10 3
                                    

"Czego on tu chce?" - pomyślał Harry, a wtedy niespodziewanie Grindelwald rzucił w jego stronę zaklęcie uśmiercające: "Avada Kedavra". Chłopak nie spodziewał się tego i dostał by zaklęciem, gdyby nie Syriusz. Tak, osłonił Harrego własnym ciałem.

- Musisz sobie poradzić Harry. Ja w ciebie wierzę i wszyscy inni. Kocham Cię Harry, jak własnego syna, nie zapomnij o tym..... - po tych słowach Syriusz zniknął.

-Widzę, że twój kochany wujek oddał za ciebie życie. Właśnie..... oddał za ciebie życie..... Mam propozycje, której raczej nie odmówisz. - powiedział Grindelwald.

- Czego chcesz? Gdzie jest Ginny? Co jej zrobiłeś!? - odpowiedział zdenerwowany Harry.

- Spokojnie, jak już mówiłem mam propozycje. Więc skoro przyszedłeś aż tutaj sam bez nikogo wiedzy to również dasz radę stawić się jutro przed twoją szkołą. Jeżeli wygrasz oddam Ci Ginny, jeżeli przegrasz.... No cóż spotka ją taki sam los jak twojego ojca chrzestnego, a później zniszczę wam szkołę i zawładnę światem i mugolami..... Przygotujcie się, bo nigdy nie wiecie kiedy nadejdzie wasz koniec.

Grindelwald zniknął, a Harry stał i nie wiedział co ma zrobić. Stracił przed chwilą swojego ojca chrzestnego, jeszcze jego dziewczyna została porwana do tego ma stawić się jutro i walczyć z nim. Dlaczego to właśnie on ma takie beznadziejne życie. Czasami warto mieć przygody ale nie takie w, których traci się bliskie osoby. Osoby, które się kocha....... Teraz czego pragnął to przytulić się do rodziców i wypłakać. On już nie dawał rady.....

******
- Harry - krzyknęła Hermiona i go przytuliła.

- Potter ty żyjesz, martwiliśmy się o Ciebie. Gdzie byłeś? - zapytała MacGonagall.

- Harry, wszystko w porządku? - wtrącił się Ron.

- On...on zabił Syriusza.... Syriusz oddał życie za mnie.... - zaczął Harry - to moja wina.... jeżeli nie będę z nim walczyć....on chce zabić Ginny...... i zniszczy szkołę..... tak jak Voldemort.....a potem zawładnąć światem.....

- O czym ty mówisz chłopcze? - zapytała ponownie MacGonagall.

- Grindelwald. Gellert Grindelwald, porwał Ginny i zabił Syriusza. Powiedział, że mam się stawić jutro przed szkołą, i walczyć z nim. Jeżeli wygram zostawi nas w spokoju, jeżeli przegram zabije Ginny, tak samo jak Syriusza. Co ja mam zrobić? - odpowiedział Harry.

- Pomożemy Ci. - powiedziała stanowczo Hermiona - z Voldemortem wygraliśmy to i z Grindelwaldem wygramy. Kiedy ma przyjść?

- Powiedział, że mamy się przygotować bo nigdy nie wiemy kiedy będzie nasz koniec - powiedział Harry - nie możecie
mi pomóc. To zbyt niebiezpieczne.

- Harry, walczyliśmy z Voldemortem, damy radę - próbował namówić go Ron.

- Grindelwald jest o wiele potęrzniejszy od Sami Wiecie Kogo. Nie mogę was znowu narażać - odpowiedział.

- Ale i tak sam tego nie wygrasz, więc pomożemy Ci nawet jeżeli będziemy musieli oddać życie - krzyknęła profesor MacGonagall.

Wielka Sala

- Uczniowie, wiecie  jutro będzie wojna, ale spokojnie nie panikujcie. Kto umrze to umrze i trudno, a teraz dobranoc.- ogłosiła MacGonagall. (sorry musiałam)

*********

472 słowa

Hejka kochani! Sorry za taką długą przerwę ale Zuzi nie chciało się pisać. Tak,  jestem inną osóbką, która to pisze ale mam pozwolenie. Chcę dodać, że ja mam dziwne pomysły więc czasami coś tutaj mogę odwalić. Możecie pisać jak wam się podobał rozdział i zostawić ⭐ i widzimy się następnym razem! ( Z góry przepraszam za błędy) 

Papaaaa!

(hej, tu ofijcalna autorka, teraz bede pisac z Nutella690  , ale zawsze napiszemy kto pisał dany rozdział,jakby co to Nutella podpisuje się jako Alishia, to tyle  papa ~Zuza)



Harry Potter- Co Się Działa Dalej? | ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz