Dzisiaj był 1 czerwca, dzień pogrzebu wszystkich poległych. Cała rodzina Weasley Z Harrym I Hermioną wybierali się do Hogwart. Rano, wszyscy byli jacyś przygnębieni. Ubrali się na czarno I o godzinie 10:50 weszli do Kominka I Już po chwili znajdowali się w zamku. Kiedy przyszedł czas na ostatnie porzegnanie ze zmarłymi, George powiedział że chce chwilę pobyć Sam. Więc wszyscy wyszli.
"Jesteśmy sami Freddie"- powiedział George. I...... Fred otworzył oczy I się zaśmiał.
"To Chyba Najlepszy prank w naszym życiu"- powiedział Fred.
"Oj tak braciszku, a gdzie wszyscy inni?"
" Są Schowani tam"- I wskazał na miejsce W którym nie było nikogo widać.- " Psst! Chodźcie, nikogo nie ma"
I wtedy zza dzewa wyszli: Remus Lupin, Syriusz Black, James Potter, Nimfadora Lupin i Lily Potter.
"Wow, Cześć!"- krzynął George.
I wtedy usłyszeli kroki. Wszyscy się Schowali a George udawał załamanego.
"Będzie dobrze George"- powiedział Harry.
Wtedy pani Weasley zaczęła płakać.
I nagle Fred Wstał. Wszyscy się przestraszyli.
"Ty zginąłeś na moich oczach!"- krzyknął Percy, a Fred i George zawołali "It's a prank Bro!"
Pani Weasley zaczęła płakać, ale tym razem źe Szczęścia I przytuliła swojego syna. Wszyscy Zaczęli się śmiać I dopytywać jak udał im siê ten prank.
"Harry, Chodź tutaj"- powiedział nagle George.
Harry podszedł do niego I zapytał -"Co się stało?"
"Sam zobacz" I wskazał na miejsce, z którego wyszli Huncwoci oraz jego mama i Nimfadora.
Harry zaniemówił. Po chwili zauważyła to Ginny i podeszła I również zaniemówiła.
"Ginny, uszczypnij mnie"
" Harry, to się dzieje naprawdę, Ja nie wiem jak to możliwe!"
Chłopak nie wytrzymał I podbiegł do nich.
"Co się tutaj dzieje! Mamo, tato!"-
"Harry, nie wiesz jak nam ciebie brakowało!" - krzyknął Syriusz.
Kiedy Już wszyscy się wyściskali, Zaczęli rozmawiać o tym pranku.
"Skąd Wam przyszedł taki pomysł, wiecie jakie miałem Życie!"
" Wiemy Harry, ale było warto! To Największy prank w historii Huncwotów!"- powiedział James.
" Musisz nam opowiedzieć troche o swoim życiu, bo to co piszą W gazetach chyba nie do końca jest prawdą"- dodała Lily.
" Tak, ostatnio dużo się działo, wogóle przedstawię Wam moich Przyjaciół, chociaż pewnie Wam opowiadał o nich Syriusz. To Ron, a to jest Hermiona. No a to jest Ginny, moja dziewczyna. A to są państwo Weasley, to jest Fred, a to George, Percy, Bill I Charlie. Bracia Ginny i Rona."
"Świetnie, pewnie później Poznamy się lepiej"- powiedziała Lily- "ale Tak, Syriusz nam troche opowiadał".
I tak Rozmawiali jeszcze drugo. O życiu, przyszłośći, przyjaciołach, i o tym jak będą teraz żyć.
CZYTASZ
Harry Potter- Co Się Działa Dalej? | Zawieszone
Fiksi Penggemar"Drodzy uczniowie, jutro będzie wojna. Dużo osob umrze. Ale, kto umrze to umrze i trudno"