To co działo się ostatnio było bardzo dziwne dla Harry'ego i reszty. Największy pranksterzy dwóch pokoleń połączyli siły i powstał najlepszy kawał Huncwotów i blizniaków. Wybraniec sam nie wiedział czy się śmiać z świetnego żartu, czy byc złym na nich za to jak musiał zyć. Bardzo duzo rozmawiał ze swoimi rodzicami, którzy aktualnie zamieszkali na Grimmuald Place 12 razem z Syriuszem, na czas odbudowy ich domu
. Po wakacjach Harry, Ron i Hermiona mieli wrócić do Hogwartu aby powtórzyć swój 7. rok, ponieważ z powodu poszukiwania horkruksów nie chodzili do szkoły. wszyscy się cieszyli, ponieważ bedą się uczyć razem z Ginny, bo ona swój 6. rok zaliczyła. Ale na razie i tak wszyscy żyli wakacjami, i nie przejmowali się powrotem do szkoły.
Był 31 lipca, więc dzien urodzin Harry'ego. Z tego powodu jego przyjaciele, wyprawiali przyjęcie niespodziankę, o którym oczywiście on nie wiedział. Ginny miała go zabrać do Hogesmade, a w tym czasie, reszta osób miała przygotować imprezę.
Po udanym dniu, Harry i Ginny teleportowali się z powrotem do domu. Kiedy chłopak otworzył drzwi, z ukryć wyskoczyli jego przyjaciele i rodzina i krzyknęli "NIESPODZIANKA!". Harry niczego się nie spodziewał, tak napawdę przez to wszystko zapomniał o swoich urodzinach. Pani Weasley zrobiła tort, Syriusz i James ozdoby, a Fred i George zorganizowali gry, Harry dostał tez mnóstwo prezentów. Impreza była świetna, były to 18 urodziny okularnika, pełnoletność w świecie mugoli, więc nie obyło się bez alkoholu. Były to pierwsze urodziny Harry'ego na których na prawdę był szczęśliwy, bo u Dursleyów w ogóle ich nie obchodził, a w trakcie wojny, nie dało się naprawdę cieszyć.
* * *
Harry obudził się rano w swoim pokoju z lekkim bólem głowy. Spojrzał na zegarek i zobaczył, że jest juz 10. Nie zdziwił się, ze jest tak póżno, bo wczoraj poszedł spać dawno po północy. Ubrał się, umył zęby i postanowił zejść na dół coś zjeść. kiedy wszedł do kuchni zobaczył tam Ginny, która robiła sobie śniadanie.
- "O, cześć Harry, to ty. Zrobić Ci coś?"
_" Tak, dzięki. To ty zorganiowałaś moje urodziny?"
- "Tak, stwierdziłam, że nigdy nie miałeś prawdziwej imprezy urodzinowej"
-"No, w sumie to tak, dziękuję, naprawde, jednak dobrze mnie znasz"
"No widzisz haha, proszę masz tosty"- i podała mu talerz.
Zjedli sobie sniadanie, a potem grali w quidditcha i był super dzień.
* * *
Cześć! 380 słów bez dopisku, wiem, ze mało ale ważne, że w ogóle jest. Już niedługo skończę wakacje w tym opowiadaniu, i w Hogwarcie bedzie juz ciekawiej. A na dziś to już tyle, do nastepnego!
^Zuza
CZYTASZ
Harry Potter- Co Się Działa Dalej? | Zawieszone
Fanfiction"Drodzy uczniowie, jutro będzie wojna. Dużo osob umrze. Ale, kto umrze to umrze i trudno"