scoot

2 0 0
                                    

- Szymuś nie martw się - złapała mnie palcami za podbródek i podniosła, w ten sposób patrzyłem prosto w jej piękną twarz. -Wielkie cele i ambicje są trudne, inaczej każdy by mógł je osiągnąć, gdyby było łatwo nie byłoby zabawy, co nie? Zwycięstwo większe im trudniejsze droga. -To pięknie brzmiące hasła, a ile tego jest w rzeczywistości?- Najlepszą drogą do osiągniecia celu są ciągłe próby co nie? Powtarzanie over and over and over again.- Nie wierzę, że ja to mogę zrobić- A wiesz jak Cię widzi większość osób -Nie obchodzi mnie to -Obchodzi Cię tylko tak mówisz. Wiesz kim jesteś dla kumpli? I wiesz kim naprawdę jesteś i wiesz jak cię widzi cesarzowa? -wskazała na siebie, przeczesała swoje fioletowe włosy - Jesteś do mnie podobny, wiesz? Moim zdaniem masz wielką moc. Musisz tylko w to uwierzyć i poczuć. Jestem tu przed Tobą. Spójrz na te usta, spójrz na te oczy, na to ciało ,na te fioletowe włosy. To ja cesarzowa. Twoja Scootaloo. Wiesz kumple powinni ci dziękować . Wiem, że Ci ciężko. Ale czasem po prostu można zachowywać się dziwnie, są kryzysy są gorsze dni, ale ważne to robić swoje jakby nigdy nic się nie stało.- Mądre jest to co mówisz. Ale teraz jesteśmy w tak złej sytuacji. -Nie, nie ,nie każda sytuacja ma jakieś wyjście, tym bardziej jak będziemy współpracować . Chciałeś mieć kogoś zaufanego ,nie? Ja tak samo-to teraz mamy siebie. - To miłe...- I to nie jest żadna utopia. Szymon nie wierzysz w siebie, a ja byłam z Tobą przez lata i znam Twoją wartość - Tak? - Kto już w podstawówce moralność miał, żeby tak organizować wszystkie akcje żeby innym ostatecznie nie stało się nic złego? W tym reżimie robiłeś trochę błędów, ale jednak zdawałeś sobie sprawę miałeś moralność - Scootaloo przywołała wspomnienia z mojej podstawówki, łezka zakręciła mi się wokół -Wychodziłeś z inicjatywą, robiłeś dobra bekę , ale mimo to dbałeś o innych. Trudno o lepszego człowieka w zespole. A przypomnieć Ci jeszcze coś? Kto zaprzyjaźnił się inną osobą i był dla niej miły tylko dlatego ,że inni się z niej śmiali , Szymon to jak scenariusz jakiegoś filmu motywacyjnego czy coś. A ty to zrobiłeś .Śmieli się z Ciebie ,płakałaś ,ale Przemek wtedy zobaczył że jesteś koks. Zrobiłeś to ,nie bałeś i to właśnie jest twoja dobra strona. Zobacz ile możesz dobrego zrobić. Gdy podczas beki koza odwiązała się rolnikowi ,tylko ty jeden ,jeden sam poszedłeś ją przywiązać ,choć to groziło złapaniem i faktycznie cię złapali. Kumple cię wtedy opuścili, ale ty to zrobiłeś. Zrobiłeś coś dobrego, bo znów się nie bałeś. A kto w gimnazjum rozpisał sobie plan na cały długi rok? I realizował go? Kto pokonał namiętności? Kto ciężki znosił post .-Byłem tak dobry...- Treningi nauka samorozwój, a i wtedy miałeś wątpliwości ... teraz też się rozwijasz tylko trochę inaczej. Nie możesz się poddawać. Pamiętaj ile masz w sobie siły . Kto przyciągnął uwagę dwóch największych charyzmatycznych kozaków w gimnazjum ?- Ja...- Tak ty .Właśnie ty .- podczas tego Scootaloo wyczarowywała wizje moich przyjaciół i fajnyh chwil z mojego życia ,widziałem tyle dobra ,tyle uśmiechów ,nie wiedziałem co powiedzieć. -Radość Ali z mojego powodu ,na jej twarzy był uśmiech. Olek się cieszył .Michał też. Dominik był bardzo zadowolony. Przemek nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Adi robił ,bruuuuuuh,. Nawet Eryk się cieszył. Tak samo jak Michał, Justyna, Kacper, Piotrek . Fox uradowany merdał ogonkiem. Widziałem nawet wiadomości na messengerze od ludzi ,od Kingi ,Anii , Dominiki, były przepiękne.

-Może z innymi się nie dogadywałeś tak dobrze, ale Ci których uważałeś za najlepszych byli przy Tobie , sami do Ciebie gadali, inicjowali coś. Może nie ściągasz wielu relacji, ale tylko te najlepsze , myślałeś w ten sposób? Dawałeś ludziom tyle zrozumienia ,tak świetnie się dogadywaliście ,zapomniałeś ,że było też tak.Przypomnij sobie ile trenowałeś do wojewódzkich, przypomnij sobie jak nawet ze szkoły nie jechali ,a ty pojechałeś i wygrałeś. Nie odpuściłeś mimo oporów i na luzie wygrałeś.Bądz zmianą która chcesz widzieć w świecie. Potrafiłeś być przyjacielem dla swoich ziomków, nie potrafisz być dla siebie? -Myślę ,że potrafię. -Gdybyś to Ty był na miejscu Ali cieszyłbyś się prawda? Ustaliłbyś dokładne granice, pokazał jej jak Ty to widzisz i dał dokładnie tyle uwagi ile potrzebuje by nie być toxic. - Nadal jest mi często smutno z jej powodu -Proszę Cię. Kto przejmuje się Alą ,gdy ma mnie?- zbliżyła się do mnie robiąc zawiadacką minę odsłaniając idealnie proste ślniące zęby. - Moralność komuś możesz obalić ,gdy pokażesz ,że na tym źle wychodzi. Gdy Ci nie wyszło ,przestałeś już być sobą ,ale to wcale nie wyszło na lepsze ,teraz to wiesz i możesz znów być sobą bez obaw ,że coś nie wyjdzie, bo to nieuniknione. Uwierz mi najważniejsze rzeczy wychodzą. A gdzie to dziecko ,które cieszyło się każdą chwilą?- patrzyłem na jej idealnąw figurę na tle zachodzącego słońca, była idealna-Mogłeś przezwyczaić się ,że masz ambicję i nie możesz ich realizować ,ale to prostsze niż myślisz ,nie komplikuj lub po prostu co do Ciebie należy. Czy naprawdę jest coś takiego ,że jedno spotkanie nie wyjdzie to od razu rozpaczasz ,bo to skreśla inne cele- Czasem naprawdę tak się czuję ,to super, że rozumeisz mnie tak dobrze.- miałem w oczach łzy szczęścia, nie wiedziałem co czuć ,miałem przed sobą Scootaloo ,najlepszą dziewczynę jaką znałem ,która mówiła do mnie tak dobrze i tak szczerze, a co najlepsze nie mogłem się z nią nie zgodzić to była prawda, super , że ktoś inny oprócz mnie tak uważa, a szczególnie ona.

-Chodź usiądziemy- zawsze uwielbiałem ,gdy ktoś miał inicjatywę, moje pomarańczowe szczęście, posadziło mnie na ławce na plaży i usiadło mi na kolanach obtulając mnie.-Gdy pokonasz swoje słabości masz wielką moc. Zobacz w każdej dziedzinie coś wygrałeś jak Julian Konzern z beyblade. Sztuka, w przedszkolu wygrałeś konkurs malowania i dostałeś małą tablicę. Nauka, to najlepiej napisałeś egzamin szóstoklasisty, wygrałeś MIMS w bieganiu i...-Scootaloo znam to na pamięć ,sam to wymyśliłem.- Och nie dasz mi dokończyć -zrobiła zawiedzioną minę -No dobra, dobra dawaj- Zobacz jaki byłeś religijny, potrafiłeś mieć własne zdanie. Masz super kumpli i nieraz były fajne chwile z dziewczynami. Przypomnij sobie co czułeś na niektórych imprezach. Czułeś się jak bóg. Prowadziłeś w podstawówce chłopów do dymów. W gimnazjum to do Ciebie gadali Goły i Majkel, dalej jesteś ,nazwijmy to gwiazdą w liceum. Jesteś potężny, ale na innych patrzysz tak hojnie ,że często o sobie myślisz słabo ,ale powiem ci jedno to inni ludzie są słabi, wszyscy mamy słabości ,ale ty potrafisz je pokonać- Wiesz ,kiedy oglądałem te najlepsze wspomnienia ,to zniknęła tęsknota za relacjami ,jest tylko radość z pięknych chwil- Szklanka jest w połowie pełna w połowie pusta od nas zależy na czym się skupimy. Zawsze pamiętaj o dobrych chwilach ,a nie załamuj ręcę. -gadaliśmy tak jeszcze trochę czasu. Rozmowa szła świetnie .Scootaloo wypytywała mnie o różne rzeczy, interesowała się. To było magiczne. Gadaliśmy też o Instagramie i tego typu mediach.- No to jest do wspólnych wspomnień ,dzielenie się radością, ale są też filtry, kompleksy ,pogoń ideału.Jak się tego to nadużywa nad prawdziwe relacje to jest osamotnienie ,spadek własnej wartości ,przygnębienie itd., a przecież ludzie pokazują tam tylko swoje chwalebne chwile, ale spokojnie nie znamy wiele osób, które miałyby z tym większe problemy- powiedziała nie znamy tak słodko , jakbyśmy byli parą i mieli wspólne zdanie ,może to trochę dziwne, ale bardzo mi się to spodobało -Często zamiast motywacji mają tam kompleksy ,przydałoby się po prostu chłonąć rzeczywistość ,a nie jakieś porównania. Co Ci da, że jesteś lepszy albo że masz gorszy dzień od tego czy tamtego? No właśnie ,nic Ci to nie da. Rozeszliśmy się po jakiejś godzinie. Przytulanie jej była naprawdę cudne.- Nie martw się Alą ,ona jest tak naprawdę inna niż twoje wyobrażanie o niej ,właściwie wszystko tak działa ,musisz po prostu brać co jest i nie oczekiwać. -Kocham cię Scootaloo -na te słowa uśmiechnęła się bardzo serdecznie ,to była wymarzona reakcja- Też Cię kocham Szymuś. Musisz pokonać Vedera,Ja Twoja Scootaloo będę z Ciebie dumna. -To chyba najlepszy dzień mojego życia.

Przygody w świece mistycznymWhere stories live. Discover now