Per. IIIRzeszy
Obudziłem się wwwwww no właśnie gdzie ja jestem?! Rozejrzałem się po pomieszczeniu w którym się znajdowałem (nie chce mi się opisywać pokoju komunisty). Nagle do pokoju wszedł ten niedźwiedź który mnie wczoraj uratował.
-Hej jak się czujesz?- Spytał wyższy chłopak.
-D-dobrze i gdzie ja jestem?- Spytałem nadal nie wiedząc gdzie jestem.
-U mnie w domu bo wczoraj ktoś cię pobił i straciłeś przytomność- Powiedział trochę wkurzony.
-Dzięki za pomoc- Powiedziałem trochę się rumieniąc.
-Niema za co i czego oni od ciebie chcieli?-
-Nie wiem po prostu lubią się nade mną znęcać- Powiedziałem trochę smutny.
Per. ZSRR
Widziałem że Rzesza się zasmucił. Usiadłem obok mniejszego chłopaka i go przytuliłem chyba się tego nie spodziewał ale po jakiś trzech minutach odwzajemnił czynność. I właśnie wtedy do mojego pokoju wszedł mój tata.
-ZSRR--Kiedy go zobaczyliśmy od razu się od siebie odsuneliśmy
-Privet papa- Powiedziałem trochę zakłopotany.
-Guten Morgen panu- Eeeeeee co on powiedział? (ZSRR nie zna Niemieckiego bo w ich szkole nie uczą języków z powodu tego że mogłoby to urazić inne kraje)
-Privet. ZSRR przyjdź na chwilę do kuchni- Powiedział mój ojciec zerkając raz na mnie raz na Rzesze.
-Dobrze- Powiedziałem a mój tata wyszedł. Obróciłem się do Rzeczy i powiedziałem- Zaraz wracam- I wyszedłem z pokoju zostawiając Rzesze samego.
Zszedłem po schodach gdzie był mój ojciec. Gdy wyszedłem do kuchni zobaczyłem mojego tate opierającego się o blat kuchenny z uśmiechem na twarzy.
-No synek jak ma na imię twój chłopak?- Szerzej się uśmiechnął za to ja spaliłem totalnego buraka. Znaczy tak mówiłem tacie że jestem gejem ale KURWA JA GO PRAWIE NIE ZNAM!
-To nie jest mój chłopak! A na imię ma IIIRzesza- Powiedziałem totalnie zawstydzony mam nadzieję że Rzesza tego nie słyszał.
-No okej uznajmy że ci wierzę- Powiedział nadal się uśmiechając.
-Dobra tak w ogóle to czego chcesz?-
-A! Tak wychodzę wrócę jakoś o 20- Spojrzałem na zegarek jest 16:52.
-Okej- I wyszedł z domu a ja poszedłem do Rzeszy.
I tak minął nam prawie cały dzień śmialiśmy się i wygłupialiśmy dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy o nim. O 19 Rzesza musiał już wracać postanowiłem że go odprowadzę jak pomyślałem tak zrobiłem. Staliśmy już przed jego drzwiami od domu.
-Dziękuję za wszystko naprawdę- Powiedział to tak uroczo... CZEKAJ ZSRR ZNASZ GO TYLKO JEDEN DZIEŃ I JUŻ SIĘ W NIM ZAKOCHUJESZ?! Ehhhhhhh wracając.
-Nie ma za co- Wtedy mnie przytulił odwzajemniłem i się zarumieniłem na szczęście nie było tego widać. Chłopak odkleił się ode mnie i się pożegnaliśmy. Wróciłem do domu cały szczęśliwy nie wiem czemu. Niestety mój tata był już w domu i siedział na kanapie a kiedy mnie zobaczył zrobił dziwny uśmiech blyat.
-No synek a ty co taki wesoły?- zrobił podejrzany uśmiech blyat no wiedziałem że tak będzie!
-Nic tak po prostu- Byłem strasznie zawstydzony.
-Ta jasne dobra leć do pokoju- Uff udało się uniknąć ten niezręcznej rozmowy. Spojrzałem na godzinę 23:47 okej wziąłem piżamę i poszedłem się umyć. Po umyciu się i położyłem się spać. Dobranoc
·.·.·.·.·.·.·.·.·.·.·.·.·.·.·.·
Słów:493
Data opublikowania:19.04.2021
Godzina:21:46
CZYTASZ
Wojna o Naziste ×IIIZSRR×
FanfictionWszysko dzieje w czasach szkolnych. Rzesza nie jest jakoś specjalnie popularnym uczniem ani lubianym ale pewnego dnia do szkoły przychodzi nowy uczeń a dokładnie ZSRR, który po jakimś czasie zakochuje się w Rzeszy. Jednak później okazuje się że nie...