Per. III Rzeszy
Obudziłem się ooooooo a chuj nie chce mi się sprawdzać. Kurwaaaaaaaa ale mnie łeb boliiiii. Dobra czas wstawać otworzyłem te swoje "piękne" oczy i usiadłem na łóżku. Ni z dupy ni z pietruchy coś na mnie wskoczyło przez co zpadłęm z łóżka.
Rzesza: AAAAAAAAA co się dzieje?!
Jak się okazało był to mój pies który zawalił mnie z łóżka i zaczął mnie lizać po twarzy. Wstałem z podłogi i poszedłem do szafy po ubrania. Po tym udałem się do łazienki aby ubrać się w wybrane rzeczy. Po ubraniu się i załatwienia swoich porannych potrzeb odpuściłem pomieszczenie i udałem się do salonu oczywiście ten psiak cały czas za mną łaził. Usiadłem na kanapie w salonie i spojrzałem na tego psiaka.
Rzesza: Wypadało by cię jakoś nazwać nie?... Jakie by ci dać imię... Co powiesz na Berlin?- Pies tylko wesoło pomachał ogonem i zaszczekał.
Rzesza: No to będziesz się od teraz nazywał Berlin-
·Time skip·
Aktualnie leżę na kanapie i patrzę w sufit. Kurwa nie mam co robić! Może przejdę się na spacer? Takkkk to dobry pomysł. Wstałem z kanapy i poszedłem ubrać buty. Zawołałem psa i wyszedłem z domu kierując się do lasu.
Dotarłem od pięknej polany z wielkim drzewem na samym środku. Podszedłem do tego drzewa i usiadłem pod nim. Wyjąłem mój szkicownik który zabrałem z domu i zacząłem szkicować.
Per. ZSRR
Obudziłem się o godzinie 9:43. Wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni ale zanim tam weszedłem usłyszałem kawałek k rozmowy telefonicznej mojego taty i miałem takie szczęście że telefon był ustawiony na głośno mówiący.
IR: No dobrze jak chcesz to możemy się spotkać ja mam czas~
???: No to o której chcesz się spotkać?~
IR: To już zależy od ciebie i kiedy masz czas~
???: Dla ciebie mam zawsze czas~ ale może być o 14?
IR: Jasne!
???: W takim razie do zobaczenia~
IR: Do svidaniya~
Uuuuuuu~ ojciec kogoś ma? Ciekawe kto to? Ale jak tak się zastanowić to to nie był damski głos! O najs mój ojciec jest gejem! Muszę się dowiedzieć kto to jest! Wszedłem do kuchni i usiadłem na krześle.
ZSRR: Uuuuu ojciec z kim ty tak rozmawiałeś?- Tata się lekko zarumienił czyli musi być coś na rzeczy.-Nooooo dawaj powiedz mi kogo se tam znalazłeś! Chcę więc z kim mój ojciec się nie długo żeni!-
IR: Ej,Ej,Ej jakie tam od razu małżeństwo! To tylko znajomy!-Mhm ta właśnie widać jaki z niego znajomy skoro cały czas się rumieni.
ZSRR: Dobra weź już nie kłam przecież nie jestem ślepy i widzę że się cały czas rumienisz! Poza tym słyszałem waszą rozmowę przez telefon.- Uśmiechnąłem się do niego chytrze a on tylko bardziej zburaczał.
IR: Ehhhhh no dobra ma na imię Prusy (kto się tego spodziewał?) i jest moim chłopakiem-W tej chwili wyjął swój telefon i pokazał mi jego zdjęcie...no trzeba przyznać że mój tata ma gust wziąłem telefon do ręki i przyjrzałem się temu facetowi i zobaczyłem coś dziwnego...
ZSRR: Czekaj on ma skrzydła?!-
IR:A no ma i wiesz że to jest dziadek Twojego przyjaciela Rzeszy?-

CZYTASZ
Wojna o Naziste ×IIIZSRR×
FanficWszysko dzieje w czasach szkolnych. Rzesza nie jest jakoś specjalnie popularnym uczniem ani lubianym ale pewnego dnia do szkoły przychodzi nowy uczeń a dokładnie ZSRR, który po jakimś czasie zakochuje się w Rzeszy. Jednak później okazuje się że nie...