·4·

492 22 66
                                    

Per. III Rzeszy

Obudziłem się ooooooo a chuj nie chce mi się sprawdzać. Kurwaaaaaaaa ale mnie łeb boliiiii. Dobra czas wstawać otworzyłem te swoje "piękne" oczy i usiadłem na łóżku. Ni z dupy ni z pietruchy coś na mnie wskoczyło przez co zpadłęm z łóżka.

Rzesza: AAAAAAAAA co się dzieje?!

Jak się okazało był to mój pies który zawalił mnie z łóżka i zaczął mnie lizać po twarzy. Wstałem z podłogi i poszedłem do szafy po ubrania. Po tym udałem się do łazienki aby ubrać się w wybrane rzeczy. Po ubraniu się i załatwienia swoich porannych potrzeb odpuściłem pomieszczenie i udałem się do salonu oczywiście ten psiak cały czas za mną łaził. Usiadłem na kanapie w salonie i spojrzałem na tego psiaka.

Rzesza: Wypadało by cię jakoś nazwać nie?... Jakie by ci dać imię... Co powiesz na Berlin?- Pies tylko wesoło pomachał ogonem i zaszczekał.

Rzesza: No to będziesz się od teraz nazywał Berlin-

·Time skip·

Aktualnie leżę na kanapie i patrzę w sufit. Kurwa nie mam co robić! Może przejdę się na spacer? Takkkk to dobry pomysł. Wstałem z kanapy i poszedłem ubrać buty. Zawołałem psa i wyszedłem z domu kierując się do lasu.

Dotarłem od pięknej polany z wielkim drzewem na samym środku. Podszedłem do tego drzewa i usiadłem pod nim. Wyjąłem mój szkicownik który zabrałem z domu i zacząłem szkicować.

Per. ZSRR

Obudziłem się o godzinie 9:43. Wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni ale zanim tam weszedłem usłyszałem kawałek k rozmowy telefonicznej mojego taty i miałem takie szczęście że telefon był ustawiony na głośno mówiący.

IR: No dobrze jak chcesz to możemy się spotkać ja mam czas~

???: No to o której chcesz się spotkać?~

IR: To już zależy od ciebie i kiedy masz czas~

???: Dla ciebie mam zawsze czas~ ale może być o 14?

IR: Jasne!

???: W takim razie do zobaczenia~

IR: Do svidaniya~

Uuuuuuu~ ojciec kogoś ma? Ciekawe kto to? Ale jak tak się zastanowić to to nie był damski głos! O najs mój ojciec jest gejem! Muszę się dowiedzieć kto to jest! Wszedłem do kuchni i usiadłem na krześle.

ZSRR: Uuuuu ojciec z kim ty tak rozmawiałeś?- Tata się lekko zarumienił czyli musi być coś na rzeczy.-Nooooo dawaj powiedz mi kogo se tam znalazłeś! Chcę więc z kim mój ojciec się nie długo żeni!-

IR: Ej,Ej,Ej jakie tam od razu małżeństwo! To tylko znajomy!-Mhm ta właśnie widać jaki z niego znajomy skoro cały czas się rumieni.

ZSRR: Dobra weź już nie kłam przecież nie jestem ślepy i widzę że się cały czas rumienisz! Poza tym słyszałem waszą rozmowę przez telefon.- Uśmiechnąłem się do niego chytrze a on tylko bardziej zburaczał.

IR: Ehhhhh no dobra ma na imię Prusy (kto się tego spodziewał?) i jest moim chłopakiem-W tej chwili wyjął swój telefon i pokazał mi jego zdjęcie...no trzeba przyznać że mój tata ma gust wziąłem telefon do ręki i przyjrzałem się temu facetowi i zobaczyłem coś dziwnego...

ZSRR: Czekaj on ma skrzydła?!-

IR:A no ma i wiesz że to jest dziadek Twojego przyjaciela Rzeszy?-

Wojna o Naziste ×IIIZSRR×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz