Preferujesz jabłkowe ?

7 4 0
                                    


Tafla krwi ! I tyle widziała Y/N ! Żałowała że wcześniej nie   powiedziała   Tonemu że ma okres . Cały dywan brudny . A przez balkon zobaczyła 2 psy , które robią sobie młodego . Y/N postanowiła że w końcu pójdzie do pracy . Dlatego ubrała się i wyszła . Podeszła do małego sklepiku by kupić coś na wieczór z Tonym . Nie wiedziała jednak jakie piwo on preferuje . Wzieła losowe z półki . O cholera lepiej żebym nie miała dziecka z Tonym tak jak tamte 2 psy . Jakie zabezpieczenie wziąśc ? Mięta ? Nie... Dobra jabłko - pomyślała Y/N. Zakupy schowała w torebce. Pod biurem zauważyła że jeszcze nikt nie przyszedł . Weszła do środka i od razu pobiegła do łazienki . Jej oko skupił piękny aksamitny odcień kafelek na ścianie . Ku jej zdziwieniu większość kabin była zajęta . Weszła do wolnej i zmieniła podpaskę . Po wymianie podpaski wywaliła starą i poczekała , aż reszta dziewczyn wyjdzie z toalet. Y/N przeglądała sie w wielkim krystalicznym lustrze w czarnej oprawie . W głowie myślała o tym co Tony i Steve ważnego robią ?! Wyszła z toalety i zatrzymała się w holu . Usiadła na małej czarnej kanapie i obserwowała niepokojacą kobietę . Była ubrana jak powalona . Leginsy w panterkę , różowy crop i skurzana brązowa marynarka . A jej makijaż... PORAŻKA . Ale co ta kobieta robiła w tak poważnym miejscu ? Nowa pracownica ? Jeżeli ona ma tu pracować to Y/N się załamie . Ona nie lubi takich lasek . Y/N postanowiła śledzić ta kobietę . Okazało sie że ma na imię Julita . Y/N od razu skumała się jaki to typ osoby. Julita przyszła do najlepszego programisty w biurze . Po co jej to było ? Tego Y/N sie raczej nie dowie , ale wie jedno . Ona nie jest tu przypadkowo . Julita podeszła do wielkiego szklanego stołu i starała się uwieść programistę . A Y/N schowała się za dosyć dużym wyschniętym krzakiem ozdobnym . Na jej niekorzyść Tony zadzwoniła . Y/N starał sie udawać że trafiła na górne piętro przypadkiem . Chyba jej się to udało . Zbiegła na dół i odebrała od Tonego : 

Skarbie zaraz będę - odparł zdenerwowany Tony 
Yyy... No dobra. A czemu jestes taki zdenerwowany ? 
Nie mogę rozmawiać pa !

Y/N po dniu pracy wróciła do domu Tonego . Wędrowała ciemną uliczką , a światło miało dziwną czerwoną barwę . Oczywiście jak to Y/N musi sie debilka wywalić na chodniku bo czemu by nie . Wstała , otrząsneła się i weszła wielkimi drzwiami do Willi biznesmena . Rozebrała się i ubrała drogą bieliznę , którą otrzymała od Tonego. Ułozyła się na łożu i czekała na Tonego . Po 10 minutach Tony wszedł do Willi . Ogarnął się i wszedł do sypialni w , której czekała na niego Y/N . Jedyne co Y/N powiedziała to PREFERUJESZ JABŁKOWE ?

Ciepła SzansaWhere stories live. Discover now