Zawsze jakiś problem !

6 3 0
                                    


Po całej nocy okazało się że Tony ma uczulenie na jabłka i wytwory jabłko podobne . Y/N pojechała z Tonym do szpitala bo całe miejsce intymne mu napuchło . Weszli do małego skromnego szpitala . Usiedli na małych skurzanych fotelach , które były tak małe ze ledwo się mieścili. Czekali na swoją kolej ponat 30 minut ,ale gdyby nie to że Tom zrobił przelew na konto lekarki to by czekali jeszcze więcej . Tonemu nic sie nie stało . A uczulenie zejdzie po 2 dniach . 

Tony mówiłeś że lubisz jabłkowe ! Teraz widzisz jak się kończą kłamstwa ! - powiedziała wnerwiona Y/N
Tak , ale mam uczulenie na JABŁKA ! Bynajmniej tak myślałem 

Wrócili do mieszkania . Tony położył się na wielkim łożu w pościeli z piór gęsi . Y/N robiła sobie babski wieczór z Seleną . Usiadły na sofie i rozmawiały godzinami o wszystkim i o niczym . Usłyszały głosne pukanie w drzwi . Obie bardzo się przestraszyły bo to nie było zwykłe pukanie. Musiała pukać jakaś osoba o muskularnej budowie ciała . Słychać że to była silna osoba . Selena podeszła do drzwi i spojrzała przez oczko... Stał tam Steve pełen od krwi . Selena wpuściła go do domu . Tony od razu wybiegł z łóżka . Tony powiedział do Steva - PRZEPRASZAM...

Ciepła SzansaWhere stories live. Discover now