Wstałam energicznie z uśmiechem na twarzy, sama nie wiem dlaczego. Po prostu czułam z rana wielką radość. Może to przez wczoraj...
Zeskoczyłam z łóżka i udałam się do szafy, aby się przebrać. Rozczesałam moje poplątane kudły szczotką, o mało nie wyrywając ich wszystkich. Jak ja musiałam spać? Zaśmiałam się do siebie. Spojrzałam na zegar, który wskazywał godzinę 10³⁸. W końcu wstałam o normalnej godzinie. Ubrałam się w normalne ciuchy i poszłam do kuchni aby coś zjeść.
♡♡♡
Kiedy zjadłam już moje śniadanie, postanowiłam, że udam się na mały spacer wokół pizzerii. Nudziło mnie już siedzienie na tyłku w jednym miejscu. Odeszłam powoli od stolika, przy którym jadłam pizzę i udałam się do wyjścia. Po drodze zabrałam jeszcze swój telefon w razie potrzeby, gdyby coś mi się stało. Wyszłam z budynku z ciągłym uśmiechem na twarzy.
Pov G. Freddy
— Freddy? — odezwałem się do swojego brata jedząc kawałek pizzy.
— Tak? — odezwał się nie odrywając oczu od gazety, którą właśnie czytał. Możesz się mną w końcu zainteresować?...
— Nie ważne... Zapomnij — spuściłem głowę w dół.
Odszedłem od stolika, przy którym siedzieliśmy i poszedłem byle gdzie. Brunet zdawał się tym nie interesować, cały czas nos miał w gazecie i nawet nie usłyszał, że idę od niego. A mieliśmy razem spędzić czas... Po moim policzku spłynęła mała łza.
♡♡♡
Minęła już druga godzina odkąd oglądałem głupie filmy w internecie. Mimo to, nadal czułem się odrzucany przez brata. Nawet jeżeli teraz ze sobą nie gadaliśmy to i tak zabolało mnie, że mnie zignorował. W końcu to jedyna osoba która mnie lubi... Jedyna...? Zadałem sobie to pytanie w głowie. (T.I)! Tylko... nie wiem czy chcę z nią pobyć na poprawę humoru... No trudno, raz się żyje.
Wyłączyłem telefon i odłożyłem go na półkę. Zeskoczyłem z łóżka i udałem się do Marionetki, żeby dowiedzieć się, gdzie jest (T.I).
— Hej, Mari? — zajrzałem do pudełka, w którym kukiełka często była. Jej czarne oczy spojrzały w moją stronę.
— Tak? — odezwała się biało-włosa.
— Wiesz może gdzie jest (T.I)? — podrapałem się po karku. Marionetka spojrzała na mnie wzrokiem mówiącym „wiem, że ją kochasz!”.
— Powinna być w swoim pokoju. A co?
— Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy...
Odszedłem od dziewczyny i udałem się w stronę pokoju (T.I). Sam nie wierzę, że idę tam z własnej woli...
Zapukałem do drzwi, a po usłyszeniu cichego „proszę”, wszedłem do środka. Stanąłem w pokoju niczym słup. (T.I) też wydawała się być zaskoczona moją obecnością. Gapiła się na mnie przez chwilę, a potem zaczęła mnie oglądać wzdłuż i wszerz. Rany, dziewczyno... Zachowujesz się jakbyś nigdy mnie nie widziała.
— Po co Marionetka wezwała cię tym razem? — odezwała się dziewczyna trochę chamskim tonem. A może tylko dla mnie był chamski?
CZYTASZ
Golden Heart // G. Freddy x reader || FNaF ❌
FanficKSIĄŻKA WSTRZYMANA, NIE WIADOMO CZY BĘDĘ JĄ KONTYNUOWAŁ ~•~•~•~ Freddy Fazbear's Pizza, od dwóch lat opuszczona pizzeria z powodu śmierci właściciela, Henry'ego Emily. Nikt z żywych nie jest pewien, czy budynek nadal jest, czy też jest zburzony. (T...